Knights and Merchants, czyli oldschoolowy RTS w uroczym wydaniu

Są takie gry do których wraca się z ogromną radością i jedną z nich zdecydowanie jest strategia Knights and Merchants.

Choć gry strategiczne nigdy nie były moim konikiem, tak są pewne tytuły do których z sentymentu wracam regularnie i nigdy się nie zawodzę. Świetnym tego przykładem jest Knights and Merchants, które oczarowuje mnie dokładnie tak samo jak kilkadziesiąt lat temu.

Knights and Merchants
Knights and Merchants

Wspominamy świetne Knights and Merchants

Knights and Merchants: The Shattered Kingdom, bowiem tak brzmi pełna nazwa tej produkcji, to urocza strategia czasu rzeczywistego, która kładzie nacisk zarówno na ekonomię, jak i taktyczną walkę. Gra jest osadzona w realiach średniowiecznych, idealnie oddając klimat tamtych czasów. Co więcej, jak na grę z 1998 roku jest bardzo rozbudowana i złożona, choć na pierwszy rzut oka może się taka nie wydawać. Gra odniosła wystarczający sukces, aby pozwolić twórcom na wydanie rozszerzenia zatytułowanego The Peasants Rebellion, które trafiło w ręce graczy w 2001 roku. Dodatek zaimplementował parę nowych elementów takich jak budynki, jednostki i nowe scenariusze, ale także pozwolił na uruchamianie gry na nieco nowszych sprzętach.

Knights and Merchants
Knights and Merchants

Pierwszy raz miałem styczność z Rycerzami i Kupcami będąc jedenastolatkiem. Gra była wówczas dodana do jednego z polskich czasopism i wtedy jeszcze nie zdawałem sobie sprawy z tego, że przepadnę w niej na dobre. To co dziś robi na mnie nadal wrażenie to rozbudowana mechanika ekonomii, zarządzania wioską oraz logistyką towarów. Dodatkowo pomimo upływu lat, ta gra nadal wywołuje u mnie głód. Nie mam tu jednak na myśli głodu na gry strategiczne czy coś podobnego, a taki zwykły, z burczeniem brzuszka… o tym jednak za moment.

Knights and Merchants
Knights and Merchants

Knights and Merchants: The Shattered Kingdom składa się z kilkudziesięciu misji fabularnych, w których większość wymaga wspomnianego zarządzania wioską, ale kilka z nich nastawionych jest na same bitwy w których zazwyczaj mamy mniej jednostek niż przeciwnicy i trzeba się wykazać sprytem, pomyślunkiem i taktycznym podejściem do starcia. Mimo wszystko w większości misji skupimy się na budowaniu podstawowych struktur, wydobywaniu surowców i produkcji jedzenia oraz broni, na logistyce, która obejmuje drogi (trzeba było dobrze je rozplanować, aby uniknąć korków), budowniczych i pomocników, a także na tworzeniu armii i utrzymania jej, co jest dość istotnym elementem.

Knights and Merchants
Knights and Merchants

Wraz z progresem w kampanii stopniowo rosną wymagania. Wszystko zaczyna się bardziej komplikować, pojawia się więcej budynków, bardziej rozbudowane produkcje, większe armie, częstsze potyczki z przeciwnikiem. Sielankowa rozbudowa miasta zamienia się w naprawdę wymagającą dobrego planowania strategię. Czasami jedno gospodarstwo tworzy surowiec potrzebny w kilku innych miejscach, więc musimy decydować co jest bardziej potrzebne w danym momencie. Nie możemy mieć też za dużo ludzi, gdyż Ci robią się co jakiś czas głodni, a ogromne społeczeństwo niekiedy ciężko utrzymać, więc mieszkańcy czasem umierają. Tyczy się to także żołnierzy. Pamiętacie te teksty? “Dawać żarcie! Przynieść żarcie!” – nigdy nie zapomnę. Jedzą na potęgę. Na szczęście istnieje coś takiego jak gospoda, do której trafiają rekruci i pracownicy, a tam wcinają małe kiełbaski z chlebkiem – to właśnie widok tych animacji zawsze wywoływał u mnie głód i chęć zjedzenia tego samego.

Knights and Merchants
Knights and Merchants

Rozbudowa armii to również nie jest łatwy temat. Do stworzenia najsłabszego żołdaka może i wystarczy wyprodukowanie samego topora, ale ciężka kawaleria będzie wymagała wyhodowania konia, stworzenia płytowej zbroi i miecza, więc okazuje się że do stworzenia jednej takiej jednostki, w wiosce musimy zaangażować kilka łańcuchów produkcyjnych. Okej, w grze można było użyć słynnych kodów, które dodawały do spichlerza po 10 sztuk każdego elementu i wtedy nie było tematu, jeśli jednak uczciwie podchodziło się do zabawy, wówczas trzeba było się wykazać pomyślunkiem. Co ważne, Knights and Merchants nie posiadało żadnego limitu jednostek. Ile tylko byliśmy w stanie wyżywić, tyle mogliśmy ich mieć i to było piękne.

Knights and Merchants
Knights and Merchants

GramTV przedstawia:

The Peasants Rebellion rozszerzyło dobrze znaną formułę i poza dostosowaniem gry pod nowsze sprzęty oraz systemy, wprowadzono także wyższą rozdzielczość, możliwość przyspieszania czasu, kilka nowych jednostek, budynków, a także dodatkowe misje i możliwość ominięcia kampanii. Zamiast tego dało się wybrać szybki scenariusz i oddać się niezobowiązującej rozgrywce ze wszystkimi możliwościami jakie oferowała produkcja. Jeśli chodzi o sam aspekt militarny, w Shattered Kingdom jest dostępnych kilkanaście typów wojsk i są to między innymi topornicy, miecznicy, łucznicy, kusznicy, lekka i ciężka jazda, pikinierzy itp. W rozszerzeniu pojawiły się jeszcze machiny oblężnicze takie jak balista i katapulta, które były bardzo skuteczne, ale kosztowne i koszmarnie wolne. Prawdę mówiąc kilkunastu łuczników potrafiło równie skutecznie rozwalić budynek, więc w moich oczach był to dość niepotrzebny wydatek.

Knights and Merchants
Knights and Merchants

Jak się domyślacie, spora ilość jednostek nie była przypadkowa. Wszystko działało na zasadzie kamień, papier, nożyce. Kawaleria będzie idealna na łuczników, pikinierzy na kawalerię, łucznicy na pikinierów i tak dalej. O ile na początku zabawy nie jest to tak istotne, bowiem zarówno nasza armia jak i przeciwników raczej nie jest zbyt rozbudowana, tak w późniejszych etapach gry lub w potyczkach, robią się z tego prawdziwe szachy. Oczywiście to dobrze, ponieważ gra zapewniała sporą różnorodność i była w miarę nieprzewidywalna, a wygranie trudnej misji pozostawiało po sobie sporą dawkę satysfakcji.

Knights and Merchants
Knights and Merchants

Co sprawiło, że Knights and Merchants było lubianym tytułem? Myślę, że bardzo rozbudowany i wymagający system produkcji oraz logistyki, gdzie każdy surowiec przechodzi przez kilka etapów zanim stanie się końcowym produktem, a potem musi być dostarczony tam, gdzie jest potrzebny. To wymagało planowania, myślenia przestrzennego i dobrej optymalizacji. Do tego gra posiadała dobry balans pomiędzy budowaniem, a prowadzeniem wojny. To było proste - nie rozbudujemy gospodarki to wojsko nie będzie miało zaplecza. Jeśli nie będzie wojska to nie obronimy prowincji. Napięcie podążało za graczem na każdym kroku. Na koniec dodałbym wspaniałą średniowieczną atmosferę. Dla nowych graczy Rycerze i Kupcy mogą być przytłaczający, wszak mnogość zasobów, wymagań jakie trzeba spełnić, logistyka, konieczność mądrego planowania i reagowania na nieprzewidziane sytuacje, mogą być na początku trudne do udźwignięcia. Jeśli jednak pozna się dobrze mechaniki i łańcuchy produkcyjne, wówczas można przepaść bez reszty.

Jeśli zatem lubicie strategie czasu rzeczywistego i nie przeszkadza wam, przestarzała choć nadal urocza szata graficzna, to powinniście tego spróbować. Podejrzewam jednak, że wielu z was i tak zaliczyło tę produkcję, a dziś wspomina ją z nostalgią. To po prostu klasyk, który wypada znać.

Komentarze
10
mati92
Gość
20/10/2025 06:31

Gram do dzisiaj a minęło już ponad 20 lat. "Kniazie" tak ją w domu nazywaliśmy. Wraz z rodziną nieraz gramy w 4 na jednym serwerze. Remake fanów po uwolnieniu kodu gry przez producenta stworzono z myślą też o grze w sieci. Dodatkowo dodano kilka kampanii fanów które mają sporo trudnych misji. Polecam bardzo!

Hyper Game Again
Gość
19/10/2025 00:49

To była wspaniała gra... Mnóstwo spędzonych godzin!

dariuszp
Gramowicz
16/10/2025 16:43
Painkiller napisał:

nie miałem okazji zagrać w tego RTSa, z screenów na myśl przychodzi mi inna bardzo dobra gra RTS tamtych czasów:

Total Annihilation Kingdoms

No ja mam w zakładkach Beyond All Reason. Podobno dość dobra gra wzorowana na TA.




Trwa Wczytywanie