Ten wynalazek jest na rynku już przez dłuższy czas, jednak raczej mało osób o nim słyszało. VirtuSphere to "urządzenie" rozwijające ideę kasku Virtual Reality. Bo co graczowi po takim kasku, skoro wybije sobie zęby na pierwszej lepszej przeszkodzie... VS rozwiązuje ten problem w iście prosty sposób - umieszczając użytkownika w kuli obracającej się kilka centymetrów nad ziemią dzięki podstawce z rolkami.
Producent zapewnia, że będąc wewnątrz kuli można spokojnie i bez obaw skakać, kucać, biec. Przy odrobinie samozaparcia może udać się i rzut w przód na tzw. "szczupaka". Obecnie VirtuSphere jest wykorzystywane przez m.in. Rosyjski Urząd Turystyki, umożliwiając chętnym wirtualne spacery po Kremlu i Placu Czerwonym.Powodu braku popularności tej konstrukcji można doszukiwać się w jej cenie - 15 tys. funtów.