Poza firewallem: filmy - recenzje - "Next" i "P.S. Kocham Cię"

Lucas the Great
2008/02/23 19:44

W zeszłym tygodniu wspomnieliśmy, że obraz "P.S. Kocham Cię" wypuszczony radośnie na Walentynki, niekoniecznie musi być tak radosny, jak jego tytuł. Cóż, nie myliliśmy się... zupełnie tak, jakbyśmy zobaczyli przyszłość, niczym bohater filmu "Next".

Poza firewallem: filmy - recenzje -

Lee Tamahori – "Next"

Philip K. Dick to jeden z tych pisarzy, których utwory najczęściej inspirują filmowców. Niedoceniany za życia, teraz nie mógłby narzekać na brak estymy i zainteresowania, niestety zapewne niezbyt cieszyłby się, oglądając filmy oparte na wątkach zawartych w swych tekstach, większość z nich bowiem zgubiło specyficzną, halucynacyjno-oniryczną atmosferę pierwowzorów. Podobnie jest z produkcją Lee Tamahori’ego, którego Next zaczerpnął dosłownie jeden, góra dwa motywy obecne w opowiadaniu Złoty człowiek. Zatem miłośnicy i miłośniczki dzieł człowieka uznanego przez wielu za „największego pisarza wśród narkomanów i największego narkomana wśród pisarzy” niechaj nie spodziewają się obrazu zasługującego na miano ekranizacji (a tak niestety Next jest reklamowany). Nie znaczy to jednak, że film jako taki należy do nieudanych.

Całość recenzji znajdziecie tutaj

Lee Tamahori –

Richard LaGravenese – "P.S. Kocham Cię"

Na początek zasadnicza uwaga. P.S. Kocham Cię w żadnym stopniu nie jest komedią romantyczną w stylu Masz wiadomość czy Bezsenności w Seattle.

GramTV przedstawia:

Po pierwsze, ani tyle tu śmiechu, ani tyle lekkości. Brak w końcu typowego dla komedii romantycznych rozstania i powrotu. Choć sytuacja wyjściowa zapowiada się w sumie dość typowo... Oto ona – Holly i on – Gerry. Jak nietrudno się domyślić – kochają się bezgranicznie. I po kilkunastu minutach sielanki następuje „zonk”. Gerry umiera. Rozumiecie? W komedii romantycznej – a w każdym razie w czymś, co jako komedia romantyczna u nas było promowane! Dalej jest też dość nietypowo, choć nawet logicznie, zważywszy na sytuację.

Całość recenzji znajdziecie tutaj

Kompletną listę artykułów zaplanowanych na aktualną edycję działu Poza firewallem: filmy znajdziecie tutaj

Komentarze
10
Usunięty
Usunięty
24/02/2008 13:12

Zdecydowałem się pójćś na Next :)dzieki za recenzje;]

Usunięty
Usunięty
24/02/2008 11:20

O ile dobrze się orientuje, to moja rodzina właśnie skończyłą oglądać reklamy i zaczyna się ich senas tego filmu o miłości;/Ja nie dałem się wyrwać na to :)Wygląda na to, że miałem racje :)

Darkstar181
Gramowicz
24/02/2008 09:11

Ten NEXT był tak żałośnie głupi, i ograny do granic możliwości (kiepska fabuła, bez problemu zgadywałem dalszą akcję) że po 25 minutach darowałem sobie. Nawet Nicolas Cage nie ratuje filmu (nawiasem mówiąc, facet się chyba po prostu kończy). Szkoda kasy na ten film. Chyba że ktoś lubi intrygi i teorie spiskowe, no ale żeby brać się za takie odpadki, to trzeba być naprawdę zdesperowanym.Drugiego filmu nie oglądałem, ale już jego jakże oryginalny (hehehe) tytuł zdradza, że to taka typowa komedia romantyczna dla zakochanych, którzy jak już coś oglądają w kinie, to właśnie takiego typu filmy. Nie muszą być one dobre, i tak tłumy zakochanych na nie pójdą (bo przecież nie na Rambo)




Trwa Wczytywanie