NASA w swych laboratoriach ma urządzenia, które dla statystycznego zjadacza chleba to swoiste science-fiction. Różnorakie testy oraz symulacje przeprowadzane na astronautach, którzy mają wyruszyć w kosmos, są niezwykle zaawansowane technologicznie. Nie przeszkadza to jednak w poszukiwaniu kolejnych usprawnień odwołujących się do świata wirtualnego.

"Wirtualne światy mogłyby pozwolić uczniom eksperymentować z reakcjami chemicznymi w żywych komórkach, używaniem i naprawianiem drogiego wyposażenia oraz doświadczeniem stanu nieważkości" - przekonują przedstawiciele NASA. Wkrótce powinno się rozstrzygnąć, czy realizacja tego projektu dojdzie do skutku. Na zgłoszenia zainteresowanych tym projektem organizacji NASA czeka bowiem do 15 lutego.