Bill Roper, były członek Blizzarda, a obecnie szef Flagship Studios, opowiedział w jednym z ostatnich wywiadów, jak jego zdaniem wyglądać będą prace nad Diablo III. Niebagatelną rolę w tym procesie, jak to zwykle bywa w przypadku Zamieci, odegrają wg niego sami gracze i stawiane przez nich wymagania.
Choć Blizzard nie wspomniał nawet słowem o tym, że Diablo III jest w produkcji, co pewien czas pojawiają się wypowiedzi ludzi z branży, którzy przedstawiają swoje wizje trzeciej części legendarnego RPG-a. Tym razem głos zabrał Bill Roper, który niegdyś pracował dla Blizzarda, a obecnie dowodzi ludźmi odpowiedzialnymi za Hellgate: London.

Nie od dziś wiadomo, że jeśli Zamieć zdecyduje się tworzyć kolejną część Diablo, będzie to olbrzymie wyzwanie, gdyż oczekiwania graczy (podobnie zresztą jak w przypadku StarCrafta II) już teraz są niezwykle rozbudzone. O tym między innymi mówił w wywiadzie Bill Roper.
"Jeśli chodzi o Diablo, to np. kąt nachylenia kamery jest niezwykle ważny. Jednym z oczekiwań względem serii jest to, by postacią poruszać wyłącznie za pomocą myszki" - zauważył Roper. Szef Flagship Studios stwierdził też, że użytkownicy grający w Diablo są fanatykami serii i tworzą bardzo specyficzną grupę odbiorców.

Roper odniósł się też do wspomnianego już StarCrafta II. "Szczerze mówiąc, sposób, w jaki Blizzard podchodzi do prac nad StarCraftem II jest bardzo roztropny. Programiści mówią: "Ok, jakich właściwie szczegółów miliony odbiorców oczekują od StarCrafta? Świetnie, właśnie to otrzymają. Tak, będziemy robili aktualizacje, tak, stworzymy nowe przedmioty, tak, będą nowe technologie". Patrzysz na StarCrafta II i od razu czujesz komfort" - opisywał Roper.
Jego zdaniem, podobnie wyglądać będzie sytuacja przy okazji tworzenia Diablo III. Wiele elementów, jak świat, postaci czy rozgrywka, zostanie zmodyfikowanych. Dzięki temu Blizzardowi uda się uniknąć syndromu odgrzewanego kotleta.

A co, według Ropera będzie najtrudniejsze dla twórców Diablo III? Wielkim wyzwaniem może stać się wyznaczenie kilku elementów, które absolutnie muszą znaleźć się w grze i zachować swą funkcjonalność. Zarazem użytkownicy powinni być zaskoczeni, oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu.
Jakie rzeczywiście będzie Diablo III? Blizzard będzie musiał prędzej czy później odpowiedzieć sobie na szereg trudnych pytań, bo chyba nie ma wątpliwości, że trzecia odsłona legendarnej serii i tak powstanie.