W 2003 roku świat obiegła wieść o 18-latku, który zabił trzech funkcjonariuszy policji. Po procesie Devin Moore osadzony został w celi śmierci w Alabamie. Podczas rozprawy wyszło na jaw, że dużą rolę w zbrodni odegrała fascynacja dobrze znaną grą GTA, jakiej uległ skazany. Reporterzy CBS News pisali wtedy: "Czy brutalna gra wideo Grand Theft Auto może być odpowiedzialna za 18-latka, Devina Moore'a, mordercę trzech ludzi?".

Jak można wyczytać w Tuscaloosa News, "Kiedy Moore był aresztowany, powiedział policjantom: 'Życie jest grą wideo. Każdy musi kiedyś umrzeć'". Za pierwszym razem argumentacja obrońcy skazańca, Jamesa Standridge'a, nie trafiła do ławy przysięgłych, która zaledwie po godzinie rozprawy zdecydowała o odrzuceniu wszelkich argumentów adwokata. Trudno się spodziewać, by sąd apelacyjny zmienił wyrok z 2005 roku, choć na jego werdykt trzeba będzie jeszcze poczekać.