Hiszpańskie nieporozumienie
![]()
![]()
![]()
Żywimy nadzieję, że czytelnicy i czytelniczki „Poza firewallem” nie przyłączą się do owego tłumu, albowiem stracą czas, który lepiej poświęcić na coś konstruktywnego lub przynajmniej miłego sercu.
W książce znajdziemy dosłownie wszystko: kamień filozoficzny, legendy dotyczące świętego Graala, sekrety templariuszy i alchemików, okultystyczne zagadki, tajemne stowarzyszenie Ouorobos, postacie uczonych mnichów, rycerzy, rozbójników, rzezimieszków... Wydawać by się mogło, że wszystkie te elementy złożą się na apetyczną duchową ucztę, niebanalną, pasjonującą intelektualną przygodę albo przynajmniej żywe, sprawnie napisane czytadło, podlane klimatycznym średniowiecznym sosem (akcja ma miejsce w 1313 r., w Anglii). Niestety, dostajemy ciężkostrawny, nużący misz-masz. ![]()
Moment ów staje się początkiem wielkiej misji, która może potencjalnie odmienić losy całego świata. Jej celem staje się odkrycie bardzo wielkiej Tajemnicy, a jest ona rzeczywiście nie byle jaka, pożądają jej bowiem tak świeccy możni, jak i sam papież. Od tej pory nasz Grimpow śmiało podąża ku przeznaczeniu, rozwiązując mroczne zagadki, zgłębiając sekrety i filozoficzne traktaty zgromadzone w pewnym opactwie (ewidentnie wzorowanym na miejscu akcji słynnego Imienia róży). Po drodze gromadzi wokół siebie grupkę oddanych mu osób. ![]()
Rozczarowują także postacie. Są nie tylko nakreślone niedbale, ale wręcz nieprawdopodobne psychologicznie. Najbardziej irytującym zabiegiem pisarza okazała się magiczna przemiana chłopaka. Wspomniany kamień, klucz do Tajemnicy, uczynił Grimpowa swoistym uduchowionym geniuszem swoich czasów. Nagle chłopak częstuje innych bohaterów, i czytelników przy okazji, mnóstwem pretensjonalnych religijno-filozoficznych dywagacji, czym zawstydza nawet uczonych zakonników. W cudowny sposób zyskał nie tylko umiejętność czytania, ale też posiadł głęboką metafizyczną mądrość. Od zera do bohatera w pigułce.
Biorąc pod uwagę, że książka przeznaczona jest raczej dla młodych czytelników i czytelniczek, jawi się to jako niezbyt wychowawcze przesłanie. Chłopak nie zdobywa tej wiedzy dzięki uporowi, pracy nad sobą, czy wreszcie jakiejkolwiek chęci edukacji. Nie. Pstryk i już. Bardzo wygodne. ![]()
W niniejszej recenzji wspomniane zostało dzieło Umberto Eco. Otóż książkę Abalosa reklamuje się również jako „hiszpańskie Imię róży”... Cóż, delikatnie mówiąc: to gigantyczne nieporozumienie.
Plusy: + nieco ciekawostek na temat Templariuszy + kilka ładnych opisów Minusy: - naiwność fabularnych rozwiązań - niespójność narracji - przewidywalny rozwój akcji, okraszony banalnymi zagadkami - nierealistyczni, niewiarygodni psychologicznie bohaterowie - niezgrabny styl, sztuczny i pretensjonalny
Autor: Rafael Abalos Tytuł: Grimpow. Sekret ośmiu mędrców Przekład: Maria Mróz Wydawnictwo: Philip Wilson, 2006 Wydanie: oprawa miękka, 480 str. Cena: 24,90 zł