20 lat temu Leeroy Jenkins przeszedł do historii gier. Kultowy okrzyk bojowy wciąż żyje w pamięci graczy

W maju 2005 roku w świecie World of Warcraft narodził się jeden z najsłynniejszych memów w historii gier wideo. Leeroy Jenkins, czyli paladyn szarżujący bez planu, ale z energią, zapisał się na zawsze w popkulturze – mimo że cała sytuacja była… ustawiona.

Leeroy Jenkins – historia legendarnego mema

Wideo przedstawiające przygotowania gildii Pals for Life do rajdu Upper Blackrock Spire z pozoru wydaje się typowym nagraniem z MMO. Gracze opracowują strategię, gdy nieobecny chwilowo Leeroy wraca do gry i… bez zastanowienia rzuca się w sam środek wrogów, krzycząc „Leeroy Jenkins!”. Następnie gildia zostaje całkowicie zniszczona. Efekt? Ikoniczna scena, która do dziś jest symbolem nieprzemyślanego zapału.

Choć nagranie zostało później ujawnione jako inscenizacja (oparta na prawdziwym wydarzeniu), nie wpłynęło to na jego status. Leeroy trafił nie tylko do oficjalnego lore World of Warcraft, a także jako osiągnięcie w oryginalnym MMO. Po latach Blizzard zdecydował się na dodanie postaci do karcianki Heartstone jako karty w zwykłym trybie gry, a po latach także w ustawce, gdzie bez problemu radzi sobie z każdym, nawet najpotężniejszym stronnikiem.

Ben „Leeroy” Schulz, twórca i odtwórca roli, pojawiał się na BlizzConie i był wielokrotnie wspominany przez społeczność. Mimo że mem nie jest już tak popularny jak dekadę temu, gracze wciąż rozpoznają okrzyk bojowy z 2005 roku. Leeroy Jenkins stał się czymś więcej niż postacią, jest on też symbolem.