W przypadku W ciemność. Star Trek najwięcej mówiło się o „tajemnicy”, która tak naprawdę żadną tajemnicą nie była. Ale aktor wspomina ten film także z innego powodu.
W ciemność. Star Trek J.J. Abramsa pozostaje jedną z najbardziej kontrowersyjnych produkcji w historii serii – głównie przez nawiązania do kultowego Gniewu Khana. Choć wielu fanów do dziś uważa twist z tożsamością Khana za jeden z najgorzej ukrywanych sekretów, odbiór filmu z czasem znacznie złagodniał. Teraz, po 12 latach, Benedict Cumberbatch wrócił wspomnieniami do pracy na planie i ujawnił swój najbardziej komiczny błąd.
W ciemność. Star Trek
Benedict Cumberbatch ujawnił swój błąd z planu W ciemność. Star Trek
Podczas niedawnego AMA na Reddicie aktor został zapytany o najzabawniejszy błąd, jaki popełnił w pracy. Jego odpowiedź zaskoczyła wszystkich:
Wierzyłem, że krem neutronowy jest prawdziwy na planie Star Treka. Czy to się liczy?
Jak się okazało, Cumberbatch oraz kilka innych gwiazd — w tym Zachary Quinto, Zoe Saldana, Karl Urban i John Cho — dali się nabrać Simonowi Peggowi. Pegg wmówił im, że podczas kręcenia scen w National Ignition Facility muszą nałożyć specjalny krem, który ma chronić przed „promieniowaniem neutronowym”. Oczywiście takie zagrożenie nie istnieje.
GramTV przedstawia:
Zgodnie z anegdotą, wkrótce aktorzy chodzili po planie z losowymi smugami „kremu neutronowego” na twarzach, a żart podchwyciła również część ekipy — charakteryzatorka Karen przygotowała „specjalny krem”, a pierwszy asystent reżysera Tommy Gormley przekonywał, że aktorzy powinni… podskakiwać, aby „zniwelować działanie jonów”. Cała historia jest jeszcze zabawniejsza, jeśli pamiętać, że film przedstawił Cumberbatcha jako chłodnego, nieomylnego superczłowieka. Tymczasem za kulisami nawet on nie uniknął psot kolegów z planu.
To nie jedyna gafa, o której wspomniał. Aktor żartobliwie dodał, że jego „niekończący się problem” to mylenie imion granych postaci z nazwiskami aktorów. Choć W ciemność. Star Trek spotkał się z mieszanym przyjęciem ze strony fanów, to właśnie chemia między obsadą była jednym z najmocniejszych punktów filmu. Anegdota o „kremie neutronowym” świetnie pokazuje atmosferę na planie. Tymczasem nowe informacje ze świata Star Treka przynoszą mieszane emocje: kolejny film nie będzie kontynuował linii znanej z produkcji Abramsa.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!