Fani do dzisiaj z nostalgią wspominają tę produkcję.
Dokładnie 27 października 2015 roku światło dzienne ujrzał odcinek „4 722 godziny” serialu Agenci T.A.R.C.Z.Y., który na zawsze zapisał się w historii uniwersum Marvela. Produkcja, która nie jest uważana za kanon MCU, w tym epizodzie udowodniła, że potrafi stworzyć coś znacznie ambitniejszego niż tylko uzupełnienie fabularnych wątków znanych z filmów. Dziesięć lat później wielu fanów wciąż uznaje ten odcinek za jeden z najlepszych przykładów serialowego science fiction i najbardziej emocjonalną historię, jaką MCU kiedykolwiek opowiedziało na małym ekranie.
Agenci T.A.R.C.Z.Y.
Agenci T.A.R.C.Z.Y. – odcinek „4 722 godziny” zaprezentował science fiction, jakiego w Marvelu jeszcze nie było
Odcinek w całości poświęcono Jemmie Simmons, naukowczyni T.A.R.C.Z.Y., która w dramatycznych okolicznościach zostaje wciągnięta w obcy portal i trafia na nieznaną planetę. Przez ponad cztery tysiące siedemset godzin, czyli prawie dwieście dni, bohaterka stara się przeżyć w świecie pozbawionym nadziei, światła i kontaktu z Ziemią. Początkowo oglądamy typową historię o przetrwaniu, w której Simmons, kierując się naukową dociekliwością, próbuje znaleźć źródło wody i żywności. Szybko jednak okazuje się, że walka z naturą to tylko początek.
Podczas swoich poszukiwań spotyka Willa Danielsa, astronautę uwięzionego tam od czternastu lat. Ich relacja rozwija się w niezwykle naturalny sposób, a wspólne zmagania z nieprzyjaznym środowiskiem prowadzą do czegoś, co można uznać zarówno za romans, jak i tragedię o ludzkiej tęsknocie i potrzebie bliskości. Odcinek konsekwentnie unika prostych rozwiązań, koncentrując się na emocjach i moralnych dylematach bohaterki.
„4 722 godziny” całkowicie zrywał z dotychczasową formułą Agentów T.A.R.C.Z.Y. Zamiast wielowątkowej akcji i drużynowych misji, twórcy postawili na kameralną narrację, skupioną na jednej postaci. To właśnie dzięki tej odważnej decyzji, odcinek stał się jednym z najczęściej wspominanych epizodów z całego serialu.
GramTV przedstawia:
Widzowie poznali Jemmę nie jako genialną, ale drugoplanową postać, lecz jako pełnowymiarową kobietę, naukowczynię i człowieka rozdartego między rozumem a sercem. Rola Elizabeth Henstridge została powszechnie chwalona, a wielu fanów do dziś uważa, że powinna była otrzymać nominację do prestiżowych nagród telewizyjnych.
Odcinek był również powrotem do korzeni Marvela, gdzie nauka i fantastyka stanowiły rdzeń wielu historii. W przeciwieństwie do filmów skupiających się na widowiskowych bitwach, tutaj fabuła opierała się na refleksji nad człowieczeństwem, wiernością i samotnością w obliczu przetrwania na obcej planecie. Reżyser Jesse Bochco i scenarzysta Craig Titley stworzyli prawdziwe arcydzieło science fiction.
Z perspektywy lat „4 722 godziny” zyskał status kultowy wśród fanów serialu. Widzowie wciąż uważają, że odcinek jest na tyle dobry, że mógłby funkcjonować jako samodzielny film science fiction. Epizod był też kluczowy dla dalszych wątków serialu, ponieważ wprowadzał elementy związane z postacią Hiva i mitologią starożytnej rasy Kree.
Choć Agenci T.A.R.C.Z.Y. zakończyli emisję w 2020 roku, odcinek „4 722 godziny” nadal stanowi jeden z najjaśniejszych punktów całego serialu i pozostaje dowodem, że dobrze napisana, intymna historia może być równie epicka jak bitwa o Nowy Jork czy starcie z Thanosem.
Zgadzam się w stu procentach. Agentów Tarczy nadrobiłam niestety dopiero w tym roku i bardzo żałuję, że tak późno, ale to właśnie ten odcinek najmocniej zapadł mi w pamięć. Uważam że odcinki "4722 godziny" i te poświęcone Frameworkowi to najlepsze odcinki z całej serii.
Wątek Quake też całkiem dobry
mermen
Gramowicz
30/10/2025 08:55
Elizabeth Henstridge to według mnie oscarowa aktorka, chociaż do tej nagrody nigdy nie została nominowana ;)
Frea
Gramowicz
29/10/2025 10:16
Zgadzam się w stu procentach. Agentów Tarczy nadrobiłam niestety dopiero w tym roku i bardzo żałuję, że tak późno, ale to właśnie ten odcinek najmocniej zapadł mi w pamięć. Uważam że odcinki "4722 godziny" i te poświęcone Frameworkowi to najlepsze odcinki z całej serii.