Za to gracze nienawidzą GTA Online – 10 powodów niechęci do kontrowersyjnego trybu

Mateusz Mucharzewski
2025/10/04 10:00
2
0

Mało rzeczy w branży gier tak dzieli graczy jak GTA Online. Jedni grają jak najęci, inni uważają to za najgorszą rzecz, którą stworzył Rockstar Games.

Za to gracze nienawidzą GTA Online – 10 powodów niechęci do kontrowersyjnego trybu

To będzie kontrowersyjne zestawienie. Już samo stwierdzenie, że gracze nienawidzą GTA Online, jest mocne. Nie uważam jednak, aby było nieprawdziwe. Faktem jest, że sieciowy tryb do piątki niesie za sobą ogromne konsekwencje. To jeden z powodów, dla których Rockstar Games do dzisiaj nie wydał nowej odsłony Grand Theft Auto.

Nie da się ukryć, że GTA Online to otwarcie się na nowych graczy. Ci, którzy dotychczas byli grupą docelową Rockstar Games, są bardzo mocno poszkodowani i często głośno mówią co myślą o tym MMO (załóżmy, że to dobre określenie).

A Wy, w jakiej jesteście grupie – lubicie GTA Online czy widzicie w nim spory problem?

10 powodów niechęci graczy do GTA Online

10. Mało fabuły tam, gdzie była obiecana

Zacznijmy od kwestii związanych z rozgrywką w GTA Online. Rockstar Games obiecywał, że tryb wieloosobowy nie zapomni o dobrej historii. Doczekaliśmy się nawet wielu większych rozszerzeń quasi fabularnych. Niestety w praktyce były to klasyczne, wieloosobowe misje z kilkoma scenkami przerywnikowymi. Rockstar Games mógł zrobić z GTA Online multiplayerowy serial gangsterki, z kolejnymi odcinkami i czymś ciekawym do opowiedzenia. Zamiast tego postawiono na łatwe zyski, powtarzalne misje i monetyzację. Do tych kwestii jeszcze wrócimy.

10. Mało fabuły tam, gdzie była obiecana, Za to gracze nienawidzą GTA Online – 10 powodów niechęci do kontrowersyjnego trybu

9. Odejście Laslie Benziesa

Po tym co pokazał tegoroczny MindsEye trudno powiedzieć, aby Leslie Benzies nadal był tak cenionym twórcą. Nie można jednak zapomnieć o tym, że przez lata był on kluczowym pracownikiem Rockstar Games, który w dużym stopniu odpowiadał za największe sukcesy, z GTA na czele. To też on był pomysłodawcą GTA Online. Po premierze GTA V poszedł na dłuższy urlop, a później, w okolicznościach skandalu, opuścił szeregi Rockstar Games. Poszło między innymi o pieniądze, w dużym stopniu wynikające z sukcesu sieciowego trybu. Czy on był jedynym powodem rozstania? Na pewno nie. Czy istotnym? Być może. Na pewno jednak nie można pominąć tego wątku.

9. Odejście Laslie Benziesa, Za to gracze nienawidzą GTA Online – 10 powodów niechęci do kontrowersyjnego trybu

8. Cyrk na kółkach zamiast gry gangsterskiej

Myślę, że w kwestii samej rozgrywki jest to jeden z największych zarzutów wobec GTA Online. Nieco inna grupa graczy sprawiła, że Rockstar Games zamienił gangsterski klasyk w cyrk na kółkach. Dziwne stroje, pojazdy, szalone zadania i wiele innych. Przez ponad dekadę rozwoju do rozgrywki trafiło mnóstwo elementów, które miały wprowadzić więcej kolorytu i zabawy. To jednak sprawia, że czasami patrząc na gameplay można zadać sobie pytanie czy to nadal jest Grand Theft Auto. Seria nigdy nie była w 100% poważna i zawsze miała w sobie elementy humorystyczne. Tyle, że było ich znacznie mniej, a do tego były podane z klasą. Tej w GTA Online często brakuje.

8. Cyrk na kółkach zamiast gry gangsterskiej, Za to gracze nienawidzą GTA Online – 10 powodów niechęci do kontrowersyjnego trybu

GramTV przedstawia:

Komentarze
2
TheDoc
Gramowicz
05/10/2025 15:30

Z dwoma punktami nie zgodzę się do końcaRed Dead Online było świetnie. Miało zachowany klimat, różne kariery pozwalały na rozmaity gameplay. Jedyne czego brakowało to właśnie contentu, bo gra była tak dobrze zrobiona, że nie trzeba było nic płacić. I to właśnie dlatego nie doczekaliśmy się nawet napadów, które byłyby genialne.A co do płacenia w GTA Online to nie wiem co prawda jak teraz bo przestałem grac parę lat temu, ale kasa to był najmniejszy problem w tej grze. Jedynie na początku by się rozkręcić, ale później trzaskało się Cayo Perico i Kasyno i nie miałem co robić juz z kasą. Dlatego Online mi się znudziło, póki miałem jakiś cel w zbieraniu kasy to było przyjemnie. Więc mnie zastanawia kto w ogóle kupuje walutę w grze, pewnie tylko amerykańcy.

koNraDM4
Gramowicz
04/10/2025 17:06

Mnie osobiście Online odrzuciło formułą niczym saints row - czysta rozwałka nawet jak nie robisz jakiejś misji. Wszystkich graczy widać na mapie (chyba, że zapłacisz pieniędzmi z gry by było inaczej) i nawet nie można się pobawić w udawanie NPC :D

Ogólnie niektóre tryby jak np. te szalone wyścigi na powietrznych trasach są super ale nieraz ciężko znaleźć chętnych do gry, a i nie jest to najlepsza forma zarobkowa. Generalnie dla mnie ten sam problem co w wielu innych grach sieciowych - jeśli grasz ze znajomymi to jest super ale granie solo mija się z celem. Niby wiele gier sieciowych zachęca do "integrowania się" i nawet jeśli nie do współpracy to chociaż kontaktów z innymi ludźmi ale realnie to wygląda tak, że problemem tych gier są właśnie ludzie XD

Dlatego chyba całkiem do gustu przypadł mi Rust - nie ma grindu jak grasz solo ale jest dużo ciężej niż z ekipą co nie znaczy, że nie jest to osiągalne, szczególnie jeśli znajdziesz odpowiedni serwer (niektóre wręcz w regulaminie mają, że są dopuszczone np. grupy max 2-4 osób). Pograsz miesiąc intensywnie i nadciąga Wipe więc wszystko od nowa, a ty nie musisz się martwić, że jak zajmiesz się czymś innym to zostaniesz w tyle bądź twoja baza zostanie zniszczona.

Oczywiście Rust to zupełnie inna forma zabawy ale i odczucia są inne, obcy gracze na ogół chcą cię zabić ale nie zawsze, czasem chcą współpracy bądź cię oszukać i dlatego ta niepewność jest taka wyjątkowa. Gdzie w GTA V po wejściu na wspólny serwer możesz być niemal pewien wysadzenia rakietą 30 razy zanim dotrzesz tam gdzie chcesz dotrzeć.