Wiedźmia Skała - recenzja. W oparach czarnoksięstwa

Piotr-Magdziak
2025/12/12 15:00
0
0

Wiedźmia Skała to klimatyczna i wciągająca gra, która zaskoczy nas nieprzewidywalnością i ogromem możliwości. Sprawdźcie zresztą sami!

Krótki kurs czarnoksięstwa

Umówmy się, grafika nie zachwyca
Umówmy się, grafika nie zachwyca

Wiedźmia Skała to dość nowa gra typu euro, której celem jest po prostu zebranie jak największej liczby punktów. Absolutna klasyka. Jeśli miałbym jasno określić rodzaj tej gry, to bez wahania powiem, że to point salad. Jedyny cel to zbieranie punktów, na co mamy mnóstwo ciekawych sposobów. Wygra ten, kto najlepiej zoptymalizuje każdy swój ruch. A uwierzcie – może tutaj od tego mocno boleć głowa. Wiedźmia Skała nastawiona jest na synergiczne strategie i szalone kombinacje akcji.

Fabularnie? Jesteśmy sobie czarnoksiężnikami i raz na sto lat spotykamy się przy Wiedźmiej Skale, żeby odnowić swoje moce. A przy okazji, jak to czarnoksiężnicy, zawalczyć o prestiż i chwałę na następne sto lat. Mamy więc pentagramy, szczury, zwoje, kryształy, kociołki, koty, sowy i brakuje tylko latającej miotły. Ale to dla jakichś uczniów w szkole magii, a nie dla zawodowców.

Ale są też mocne motywy
Ale są też mocne motywy

Temat przewodni jakoś niezbyt mnie przekonał. Grafiki są jak dla mnie kiczowate i trochę odrzuciły mnie na początku od tego tytułu. Paleta kolorów jest straszna i mocno kontrastowa, a jakość grafiki to pędzące lata 2000. Motyw mógłby być też dowolny. Gdyby przerobić tę grę na budowanie dworców i połączeń kolejowych nie zmieniłoby się nic z mechaniki. A może byłoby trochę ładniej. Kilka smaczków, takich jak chociażby tor pentagramu z pięcioma polami z nagrodami, należy jednak głośno docenić.

Wiedźmia Skała ma jednak problem. Motyw odrzuci mało zaznajomioną z planszówkami publiczność i zasugeruje grę bardziej dla dzieci. A sama mechanika to naprawdę poważna planszówka, raczej nie dla dzieci. Ale o gustach się nie dyskutuje. Przynajmniej zbyt długo.

Jak zostać czarnoksiężnikiem #1?

Sercem Wiedźmiej Skały są ikonki akcji – wiedźmy, pentagramu, kryształu, różdżki, zwoju i drogi. Każda ikonka pozwala nam na wykonanie jednego rodzaju ruchu. A do tego mamy zestaw kafelków składających się z unikalnych par tych symboli. Każda akcja to postawienie kafelka na naszej planetce gracza i wykonanie tyle akcji, ile połączonych symboli mamy. Pierwsze zagranie kryształu pozwoli nam więc na jedną akcję, ale dogranie potem drugiego, sąsiadującego z pierwszym zapewni już dwie. A w ostatnich rundach nikogo nie dziwi 8 akcji z jednego kafelka. Problem w tym, żeby umiejętnie rozplanowywać je na naszej planszy. Wszystkiego ze wszystkim nie uda się przecież połączyć w optymalny sposób.

Każda z akcji zapewnia nam jakiś sposób na zdobycie punktów. Niektóre, takie jak wiedźma, która pozwala poruszać się po planszy do różnych lokalizacji, czy droga dzięki której budujemy połączenia dla wiedź są całkiem kreatywne. Różdżka czy pentagram to za to po prostu awansowanie na odpowiednim torze i zdobywanie punktów i bonusów. Do tego kryształy z całkiem fajną mechaniką – startujemy z 6 kryształami, które blokują nam pola do zagrywania kafelków. Tę akcją możemy je wypchnąć z planszetki i otrzymać fajny bonus. A zwój pozwala dobierać karty punktujące na koniec gry za odpowiednie kombinacje, chociażby 3 wiedźmy na czerwonym polu.

Niby sałatka punktowa i nic ciekawego, ale rany, jak doprawiona. Każda akcja skleja się tutaj z innymi akcjami. Synergia goni synergię, a możliwości punktowania są wszędzie. Praktycznie nie ma tutaj złych strategii. Zamiast tego jest dwadzieścia dobrych i musimy wśród nich znaleźć najlepszą. Mechanicznie, Wiedźmia Skała broni się doskonale – to bardzo przemyślana strategia korzystająca z innowacyjnych mechanik.

Wspaniały, kontrolowany chaos

GramTV przedstawia:

Rozgrywka w Wiedźmią Skałę mocno mnie zaskoczyła. Na początku, podczas tłumaczenia mi zasad nieco zwątpiłem. Akcja różdżki, akcja kryształu, mapa z drogami, strasznie tego dużo i nic się przesadnie nie wyróżnia. Po 10 minutach okazało się jednak, że całość jest względnie prosta. Nie jest to idealnie intuicyjna gra, ale większość zasad jest to szybkiego opanowania i wygodnego zapamiętania. Pomagają też pomoce dla graczy.

Pierwsze tury idą bardzo szybko, właściwie rozegramy je w parę sekund. Każda następna zajmuje jednak nieco więcej czasu – akcje szybko się mnożą jak szalone. Momentami ciężko za tym nadążyć. Twórcy pomyśleli nawet o specjalnym pionku z chowańcem, za pomocą którego możemy oznaczać sobie, ile danej akcji już wykonaliśmy.

Cała rozgrywka jest moim zdaniem wzorowo płynna. Dawno nie grałem w grę z tak fajnym przelicznikiem akcji na bezczynność. Grając w trzy osoby miałem akurat tyle czasu, żeby na spokojnie zastanowić się nad ruchem. Co więcej, Wiedźmia Skała jest też pełna interakcji, non stop rywalizujemy o wspólne zasoby czy kontrolę nad planszą. Losowość potrafi momentami nieco zirytować, ale jak na mój gust jest rozsądnie wyważona.

Niesłusznie odrzuca?

Jak dla mnie, Wiedźmia Skała to gra, która poszła w bardzo złym kierunku designowym i niesłusznie przez to cierpi. To świetna strategia, ale rozumiem w pełni, dlaczego może odrzucić wielu graczy. Podobizny czarodziejów są kiczowate, kolorystyka fatalnie dobrana a plansza niepotrzebnie pstrokata. Jakoś tak dziwnie wziąć sobie taką grę do baru i pograć ze znajomymi. Dowolny inny temat, lepsza szata graficzna i mielibyśmy pewnie o wiele większy hit.

Jeśli przełkniecie jednak tę gorzką pigułkę, to przed wami doskonała i szybka strategia. Wiedźmia Skała łączy parę elementów, o które ciężko w nowoczesnych planszówkach. Jest szybka, dynamiczna, ale wymaga sporo myślenia i strategicznego myślenia. A do tego jest regrywalna. Gdyby do tego nie była jednak sałatką z punktów to byłby to pewnie jeden z moich ulubionych tytułów.

8,0
Fatalna graficznie, doskonała mechanicznie. Wiedźmia Skała może sprawić, że się zakochacie, albo nigdy więcej w nią nie zagracie.
Plusy
  • Świetna mechanika zagrywania akcji
  • Szybkie, płynne tury
  • Zaskakująco przystępne zasady
  • Dobrze zorganizowana pomoc dla graczy, która ułatwia rozgrywkę
Minusy
  • No nie ukrywajmy - brzydka
  • Finalnie to tylko sałatka z punktów
Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!