W co zaGRAMy w maju 2025 roku - najciekawsze premiery miesiąca

Adam "Harpen" Berlik
2025/04/29 17:00
6
1

Będzie się działo! Nowy Doom, nowy Elden Ring, remaster Onimushy 2, kolejna część serii F1, a do tego nie zabraknie polskich tytułów!

Yes, Your Grace: Snowfall

Yes, Your Grace: Snowfall, W co zaGRAMy w maju 2025 roku - najciekawsze premiery miesiąca
  • platformy docelowe: PC
  • data premiery: 8 maja
  • producent: Brave At Night
  • wydawca: Brave At Night

Pierwszą grą, na którą z pewnością warto zwrócić uwagę w maju jest Yes, Your Grace: Snowfall, czyli druga odsłona serii zapoczątkowanej w 2020 roku za sprawą Yes, Your Grace przez studio Brave at Night. Najważniejszym punktem fantastycznego świata przedstawionego przez twórców za pomocą utrzymanej w pixel-artowym stylu oprawy wizualnej jest sala tronowa. Wcielamy się bowiem we władcę pewnego królestwa, a naszym zadaniem jest dokonywanie licznych wyborów podczas rozmów z mieszkańcami. To jednak nie wszystko, bo w Yes, Your Grace: Snowfall nie zabraknie walk z przeciwnikami. Podczas tychże przejmiemy bezpośrednią kontrolę nad królem, biorąc udział w starciach u boku swoich żołnierzy. Warto dodać, że w tym momencie Yes, Your Grace ma blisko 10 tysięcy bardzo pozytywnych opinii na Steamie.

The Precinct

The Precinct, W co zaGRAMy w maju 2025 roku - najciekawsze premiery miesiąca
  • platformy docelowe: PC, Xbox Series X/S, PlayStation 5
  • data premiery: 13 maja
  • producent: Fallen Tree Games Ltd
  • wydawca: Kwalee

The Precinct to gra dla tych, którzy pamiętają jeszcze zarówno pierwszą, jak i drugą odsłonę kultowego Grand Theft Auto, a więc markę sprzed ery trójwymiarowej (dopiero Grand Theft Auto III zaoferowało bowiem widok zza pleców i znacznie bardziej rozbudowaną fabułę). Tym razem jednak za sprawą nadchodzącego The Precinct wydarzenia nie zostaną ukazane z góry, lecz w rzucie izometrycznym. Podobnie, jak w GTA i GTA II, a także debiutanckiej części serii Driver, zabawa skupi się na wykonywaniu nieskomplikowanych, choć mimo wszystko angażujących misji. Przeniesiemy się do lat 80. ubiegłego stulecia i wcielimy się w świeżo upieczonego policjanta, który weżmie udział w licznych strzelaninach, pościgach, by rozwiązać zagadkę śmierci swojego ojca, który zginął na służbie. Co ciekawe, w The Precinct będziemy eksplorować świat pieszo, samochodem lub przy użyciu helikoptera w dzień oraz pod osłoną nocy w różnych warunkach atmosferycznych.

GramTV przedstawia:

Komentarze
6
dariuszp
Gramowicz
30/04/2025 12:04
Silverburg napisał:

Ja tak się zastanawiam, czy jakieś nowe mmorpg ma szansę się dzisiaj przebić?

dariuszp napisał:

Eh... miał też być MMORPG Dune: Awakening ale przesunęli na 5 czerwca.

Wg mnie tak. Dwa które w tej chwili mają jakąkolwiek szansę zaistnienia to Ashes of Creation i Dune Awakening. Głównie dlatego że to nie są typowe themeparki. Ale to tylko moja opinia.

Ja śledzę rynek MMO od bardzo dawna. Np. do dzisiaj wiele osób gra w Ultima Online czy stare Runescape. Bo te gry niejako żyją swoim życiem. Mają swoją społeczność, ludzie na serwerze nieraz się znają. I generalnie ludzie wymyślają sobie zajęcie.

Są też bardziej "hardkorowe" sandbox MMO które po prostu nie mają nic. Ot otwarty świat i system budowania. Wild Terra jest przykładem takiej gry. I tego typu gry umierają bo w teorii próbują zrobić sandboxa a w praktyce nie wiedzą co to znaczy. Gracze nie bawią się dobrze bo mają tylko busy work bez niczego innego.

Później masz themeparki. Ostatni w który więcej grałem to Star Wars The Old Republic ale do tych gier zalicza się WoW itp. Tam nie ma swobody. Masz levelowanie i endgame. I tyle. I powtarzasz aktywności. I są rajdy. Dużo gadania o rajdach. Te gry umierają może poza WoW (który jednak też powoli obumiera) bo zawartość tej gry szybko się kończy i cała gra to farmienie nowych portek aż do jakiegoś lamerskiego dodatku. Ale znowu im więcej dodatków tym gorzej dla nowych graczy. A nowe gry nie zbliżają się zawartością do takiego WoW i znowu nie mają szans. Themeparki też same zabijają własne mechanizmy. Np. większość z nich ma crafting. I na ogół ten crafting jest kompletnie bezużyteczny bo albo rajdowy gear jest po prostu lepszy albo jest sens craftowanego zestawu tylko jako finalny zestaw na najwyższym levelu. Tylko ten jest lepszy od rajdowego. Ale wtedy wszystko co robisz między lvl 1 profesji a maksymalnym to śmiecie.

No i są perełki jak EVE Online. EVE w teorii jest niemal idealnym MMO ale popełnia jeden poważny błąd. Nie da się grać w EVE bez excela otwartego na drugim ekranie. Jest po prostu przytłaczający dla nowych graczy. Ale... EVE to Sandbox. Ale Sandbox z zawartością bo są organizacje z terytorium i całą polityką. I dlatego to właśnie EVE często pojawia się w gazetach bo coś dużego się tam zadziało jak np. bitwy graczy które pochłaniają zasoby mające reprezentację realnym pieniądzu.

No i tu przychodzi Ashes of Creation czy właśnie Dune. Obie gry próbują zrobić sandboxa ale takiego gdzie jest własnie polityka. Gdzie gracze mają cel. Gdzie się organizują. Gdzie konkurują ze sobą. Ale też mogą grać solo. Gdzie crafting jest ważny ale nie najwazniejszy. Jednak jeżeli np. postanowisz być kowalem dla innych i to będzie Twoja fantazja to gra Cię za to wynagrodzi. Gdzie masz frakcje które ze sobą walczą. Gdzie masz jakiś wpływ na świat.

Ogólnie żeby jakiekolwiek MMO miało sens to musi być duże i świat musi być organiczny. Gracze muszą mieć coś do roboty niezależnie gdzie są i co robią. Nie możesz mieć świata gdzie masz 1 zone na max level i nigdy nie masz powodu by poruszać się po reszcie mapy. Co mnie zawsze w MMO śmieszyło że po latach wszyscy gracze są w ostatnim mieście który był w fabule i stoją tam jak kołki czekając na matchmaking.

A potem się korporacja dziwi czemu ich MMO umarło.

Silverburg
Gramowicz
30/04/2025 11:35
dariuszp napisał:

Eh... miał też być MMORPG Dune: Awakening ale przesunęli na 5 czerwca.

Ja tak się zastanawiam, czy jakieś nowe mmorpg ma szansę się dzisiaj przebić?

dariuszp
Gramowicz
29/04/2025 21:14

Eh... miał też być MMORPG Dune: Awakening ale przesunęli na 5 czerwca.




Trwa Wczytywanie