Trupy gotowe do reanimacji, czyli martwe marki, które powinny wrócić - ranking TOP 10

Mateusz Mucharzewski
2022/06/25 12:00
6
0

Na rynku zawsze jest miejsce na wartościowe IP. Te są dobrze znane, cenione, ale nieco już zakurzone. Czas chwycić zmiotkę i doprowadzić je do porządku.

Reanimowanie starych marek ma się dobrze od dawna. Liczne IP jak Doom, Wolfenstein, Deus Ex czy Crash Bandicoot wróciły po latach niebytu i znalazły dla siebie miejsce na rynku. To im poświęcony był jeden ze starszych rankingów, który polecam Waszej uwadze. Dzisiaj chciałbym się skupić na nieco innej sytuacji. Zastanówmy się jakie znane przed laty serie dzisiaj mogą wrócić, bo jest dla nich miejsce.

Tradycyjnie w takich sytuacjach zachęcam do dzielenia się swoimi przemyśleniami w komentarzach. Wybór dziesięciu marek nie był prosty, bo istnieje sporo kultowych IP, które mogłoby otrzymać nowe odsłony. Jednocześnie jedno słowo wyjaśnienia - pominąłem te serie, które faktycznie wracają (np. System Shock) lub zgodnie z plotkami niedługo otrzymają nową część (Silent Hill). Patrzymy tylko na tych, których powrót jest mało prawdopodobny. Przynajmniej na razie, bo odświeżanie starych marek ma się dobrze, a kultowych serii do przerobienie tylko ubywa.

Driver

Był taki czas, w którym Driver w jakimś stopniu był stawiany obok GTA. Drogi obu serii mocno się jednak rozjechały. Kiedy marka Rockstar Games zawładnęła rynkiem, jego konkurent najpierw niszczył swojego wydawcę (Atari) przepłaconą trójką, a później pogrążył się mało popularnym San Francisco. Dzisiaj niewykluczone, że to najlepszy czas na powrót Drivera. Ubisoftowi przyda się nieco świeżości, bo obecne portfolio traci na jakości. Do tego marka idealnie nadaje się na sandboksa. Jednocześnie nowych części GTA nie ma, a więc coś podobnego bardzo by się przydało. Idealny kandydat na reboot. Nowy bohater, nowe miasto, szybkie samochody, trochę strzelania i ciekawa historia. Jeśli komuś uda się to dobrze zrealizować, szansa na rynkowy sukces jest moim zdaniem spora.

Driver, Trupy gotowe do reanimacji, czyli martwe marki, które powinny wrócić - ranking TOP 10

Freedom Fighters

Kiedyś takich gier było sporo. Akcyjniaków z perspektywy TPP lub FPP, z liniową kampanią i sporą dawką emocji. Dzisiaj niestety na tym rynku panuje ogromna posucha. Dlaczego więc luki nie ma zapełnić Freedom Fighters? Mówimy tutaj o historii walki o wolność w okupowanym kraju, co daje duże możliwości prowadzenia ciekawej i angażującej historii. Jest też przestrzeń do stworzenia interesującego trybu wieloosobowego, w którym wcielamy się w obie strony konfliktu i albo bronimy się, albo próbujemy odbić jakiś ważny punkt. Taki Homefront, ale zrobiony na znacznie wyższym poziomie. W sumie troszkę ten klimat oferuje Wolfenstein, ale w realiach II wojny światowej i z masą odjechanych wątków fabularnych. IO Interactive, twórcy oryginału, zaczyna się angażować w inne produkcje niż seria Hitman. Może więc wrócą też do tej marki?

Freedom Fighters, Trupy gotowe do reanimacji, czyli martwe marki, które powinny wrócić - ranking TOP 10

GramTV przedstawia:

Komentarze
6
Niakadan
Gramowicz
27/06/2022 10:20

Black and White dodam od siebie 

koNraDM4
Gramowicz
27/06/2022 04:29
alex1112 napisał:

A gdzie Pince of Persia?

Otóż Ubisoft od czasu do czasu przebąkuje coś o kontynuacji albo remake'ach więc może dlatego nie umieszczono jej tutaj. A po za tym gier gdzie parkour gra pierwsze skrzypce mamy na rynku już kilka więc powrót serii niekoniecznie musiałby być tym najbardziej wyczekiwanym by zapełnić jakąś lukę.

Sam osobiście czekam na Bitwę o Śródziemie III i już nie ważne czy w klasycznej formie RTS wypracowanej przez dwójkę czy czymś na kształt serii Total War, gier w tym uniwersum jest, a właściwie było zdecydowanie za mało, a obecnie zbyt dużo ciekawego się nie dzieje choć w produkcji są na pewno dwie gry.

Przyjrzałbym się też niedokończonym projektom Techlandu bo skasowali już kilka naprawdę dobrze zapowiadających się gier jak Chrome 2 czy Warhound (chyba tak ten tytuł miał się nazywać).

Miło by było też doczekać się następnej singlowej części Unreal czy Quake jako, że obce planety i ciekawe spluwy są zawsze w cenie i ja wiem, że mamy takiego Dooma ale to jakby inna liga i inne doznania.

Może to próżne marzenia ale gra w klimatach Gothica od Piranii gdzie byłoby mniej piratów, a więcej ziomków z hiszpańskimi imionami to też jedno z bardziej wyczekiwanych przeze mnie wydarzeń. Po prostu kocham to drewno i rozbudowane systemy rozwoju postaci choć Risen 3 mnie pokonał i nigdy go nie skończyłem, a Elex 2 wciąż czeka na zakup.

Wracając na polskie podwórko to Two Worlds 3 z chęcią bym zobaczył mimo, że jedynka była dobra i zła jednocześnie, a dwójka sterylna, zachowawcza i nudna. To samo z serią Gorky, Polanie czy Earth (co zabawne tylko jedna z gier wymienionych w tym akapicie nie została stworzona przez Reality Pump tylko przez Adriana Chmielarza ze studia 11bit, kto zgadnie która? Podpowiedź: To jedna z pierwszych polskich gier, które osiągnęły międzynarodowy sukces).

Takich gier czy serii jest naprawdę sporo, a co by nie przedłużać wymienię tylko kilka, które przyszły mi jeszcze do głowy: Legacy of Kain, F.E.A.R, słynne trójki od Valve (Portal i Half Life), Mad Max, Fable, Spore, Black & White czy w końcu porządna gra łącząca Marines, Obcego i Predatora w jednym tytule.

alex1112
Gramowicz
26/06/2022 19:49

A gdzie Pince of Persia?




Trwa Wczytywanie