Już na wstępie warto zaznaczyć, że mowa o wersji Enhanced, która 12 sierpnia 2025 roku trafi na PlayStation 5. Wszystkie nowości opracowane z myślą o tym rozszerzonym wydaniu zostaną udostępnione za darmo wszystkim graczom posiadającym grę studia Ninja Theory na PC oraz Xbox Series X/S.
Co ciekawe, Senua's Saga: Hellblade II - Enhanced Edition na PlayStation 5 ukaże się w dwóch wersjach: standardowej oraz deluxe. Ta druga będzie oczywiście odpowiednio droższa, ale zaoferuje dodatkowo Senua's Saga: Hellblade II (także w wersji na PlayStation 5) i ścieżkę dźwiękową. Tak czy inaczej, ulepszona wersja Hellblade: Senua’s Sacrifice będzie dostępna za darmo na PlayStation 5 dla wszystkich posiadaczy edycji na PlayStation 4.
Co nowego?
Senua's Saga: Hellblade II pierwotnie ukazało się na Xbox Series X/S, gdzie działało jedynie w 30 klatkach na sekundę, z kolei na PC można było wyciągnąć więcej FPS-ów, lecz tylko na najmocniejszych sprzętach. Wraz z premierą na PlayStation 5, dzięki wersji Enhanced, produkcja miała oferować lepszą grafikę, lecz w praktyce nie dostrzegłem większych różnic, a także - choć może jednak przede wszystkim dodatkowy tryb działania - wydajność. Dzięki niemu możliwa jest zabawa w 60 klatkach na sekundę, co sprawia, że Senua's Saga: Hellblade II odbiera się nieco inaczej.
Performance Mode zaimplementowany w Senua's Saga: Hellblade II w zasadzie nie byłby potrzebny, gdyby rozgrywka skupiała się jedynie na eksploracji, choć i tak w 30 FPS-ach tytuł działa dość ociężale w porównaniu do 60 klatek. Dzieło studia Ninja Theory zawiera jednak całkiem sporo fragmentów, podczas których musimy walczyć z przeciwnikami. A więc momentów niezwykle dynamicznych, toteż warto postawić na 60 FPS-ów kosztem nieco gorszej (ale i tak wciąż fenomenalnej, foto-realistycznej wręcz oprawy wizualnej), by zyskać na płynności. I tak, tak – płynności, bo podczas całej rozgrywki w Senua's Saga: Hellblade II na PlayStation 5 w 60 FPS-ach nie doświadczyłem żadnych spadków liczby klatek.
Senua's Saga: Hellblade II
Aha, i jeszcze jedno - jeśli zamierzacie grać w Senua's Saga: Hellblade II na Xbox Series S to tam gra nadal będzie działała jedynie w 30 klatkach na sekundę. Wygląda na to, że ta wersja konsoli Microsoftu nie dysponuje odpowiednimi podzespołami, by zaoferować lepszą płynność animacji.
GramTV przedstawia:
Senua's Saga: Hellblade II to liniowa gra fabularna, więc ukończenie jej więcej niż raz dotychczas nie miało większego sensu. Ninja Theory za sprawą Enhanced Edition stara się jednak zachęcić nas do tego, byśmy spróbowali swoich sił raz jeszcze. Powraca bowiem znany z pierwszej części Dark Rot, czyli w tym przypadku opcjonalny tryb rozgrywki, który aktywuje się po jednorazowym ukończeniu kampanii. Mówiąc w skrócie - będzie to wariacja na temat rozgrywki w trybie permadeath. Otóż jeśli zginiemy zbyt wiele razy, ostatecznie będziemy musieli rozpocząć zabawę od nowa. Nie będzie więc “oszustwa” znanego z pierwszego Hellblade, gdzie ciemna zginilizna pojawiała się na ciele bohaterki, ale był to efekt wyłącznie kosmetyczny.
Nagrodą za ukończenie Senua's Saga: Hellblade II (choć może jest to sformułowanie nieco na wyrost, wszak gra nie należy do wymagających) będzie także odblokowanie ponad 4 godzin nagrań producentów i aktorów. Dzięki temu dowiemy się więcej na temat powstawania samej gry.
Senua's Saga: Hellblade II
Senua's Saga: Hellblade II oddaje ponadto do naszej dyspozycji zakładkę Ruch w trybie fotograficznym. Możemy dzięki niej tworzyć krótkie animacje z muzyką w tle, określając głośność ścieżki dźwiękowej, wybierając jedno z kilku teł (np. ogień, las, jaskinia lub wybrzeże), a także definiując sposób poruszania się kamery, szybkość ruchu i czas opóźnienia.
A jak w to się gra?
Z jednej strony tak, jak w ubiegłym roku, jeśli weźmiemy pod uwagę te spokojniejsze momenty, ale z drugiej mamy przecież wspomniane już, bardziej dynamiczne sekwencje. I w tym drugim przypadku 60 FPS-ów w Senua's Saga: Hellblade II robi diametralną różnicę. Aż szkoda, że nie było trybu wydajności na premierę. Tym bardziej, że - jak widać po wersji rozszerzonej - zaimplementowanie go było jak najbardziej możliwe.
Jeśli natomiast chodzi o pozostałe nowości zawarte w Senua's Saga: Hellblade II - Enhanced Edition, to można je raczej traktować jako ciekawostkę. Nie wierzę, żeby ktoś miał tyle czasu i chęci, aby próbować swoich sił w Dark Rot Mode. Natomiast komentarze twórców czy też dodatkowe możliwości oferowane przez tryb fotograficzny to gratka dla zaledwie niewielkiej części fanów przygód Senui.
Senua's Saga: Hellblade II
Podsumowując (krótko):
Senua's Saga: Hellblade II - Enhanced Edition to świetna propozycja dla tych, którzy przy okazji premiery wersji na PlayStation 5 chcą nadrobić zaległości niezależnie od platformy docelowej, bo update będzie dostępny także na Xbox Series X (bez S!) i PC (z dodatkowymi, jeszcze wyższymi ustawieniami graficznymi). Pozostali, którzy poznali tę historię w zeszłym roku, raczej nie mają czego szukać w nowym wydaniu. No chyba że są fanami ostatecznych wyzwań, lubią grzebać w photo mode czy też poznać kulisy produkcji.
7,0
Hellblade II w końcu z bardzo potrzebnym trybem 60 FPS i kilkoma dodatkami dla fanów. Nie wnosi wiele dla tych, którzy już znają grę, ale to najlepsza wersja gry dla nowych odbiorców.
Plusy
tryb wydajności z 60 klatkami na sekundę
nowe tryby i dodatki, w tym Dark Rot Mode, nowości w photo mode, komentarze twórców
wciąż imponująca oprawa wizualna (różnice między trybem jakości a wydajności nie są szczególnie widoczne)
darmowa aktualizacja dla wszystkich posiadaczy wersji na PC i Xbox Series X
Minusy
brak aktualizacji do wersji na Xbox Series S (to dość zrozumiałe, ale jednak)
mimo wszystko zbyt mało nowości (nie ma tu nic, co zachęciłoby do powrotu do gry tych, którzy przeszli Hellblade II na premierę)
W gram.pl od 2008 roku, w giereczkowie od 2002. Redaktor, recenzent. Podobno dużo gra w Soulsy, choć sam twierdzi, że to nieprawda. To znaczy gra, ale nie aż tak dużo.
Wszystko fajnie, ale nie można recenzować portu na PlayStation bez przetestowania, jak gra działa i wygląda na PS5 Pro - zwłaszcza, że tutaj różnice są wyraźne.
Większość graczy ma jednak zwykłe PS5, więc sprawdzanie PS5 Pro raczej sensu wielkiego nie ma.
Nogradis
Gramowicz
08/08/2025 07:32
Wszystko fajnie, ale nie można recenzować portu na PlayStation bez przetestowania, jak gra działa i wygląda na PS5 Pro - zwłaszcza, że tutaj różnice są wyraźne.