Recenzja serialu Loki. I tak powstało multiwersum

Radosław Krajewski
2021/07/16 07:00
1
0

Na Disney+ pojawiły się już wszystkie odcinki najnowszego serialu Marvela. Oceniamy, czy to tak dobra produkcja jak poprzednie.

Ilu Lokich potrzeba, aby stworzyć multiwersum?

Czwarta faza rozpoczęła się na dobre. Zarówno serialowe WandaVision oraz Falcon i Zimowy żołnierz, jak i filmowa Czarna Wdowa, byli jedynie przystawkami do tego, co dla nas przyszykował Marvel w nadchodzących tytułach. O multiwersum słyszeliśmy już od zakończenia Avengers: Koniec gry, ale nie mieliśmy pojęcia, w jaki sposób studio chce wprowadzić tę rewolucję w swoich produkcjach, oraz na czym ona ma polegać. Na scenę wkroczył jednak Loki, którzy przygotował grunt na wiele atrakcji, jakie ma w zanadrzu Marvel. I może sam serial ma sporo wad i nie jest aż tak blockbusterowy jak poprzednie dwa seriale studia, to bez wątpienia jest to jedna z najważniejszych produkcji czwartej fazy uniwersum.Ilu Lokich potrzeba, aby stworzyć multiwersum?, Recenzja serialu Loki. I tak powstało multiwersumSerial rozpoczyna się w momencie, który widzieliśmy już w ostatniej części Avengersów. Przez splot nieszczęśliwych wypadków Loki (Tom Hiddleston) wchodzi w posiadanie Tesseraktu, dzięki któremu możemy teleportować się do dowolnego miejsca. Jego ucieczka nie trwa jednak długo i już po chwili zostaje złapany przez pracowników Urzędu Wariancji Czasu (TVA). W przeciwieństwie do innych skazanych, Loki unika kary, ale w zamian ma pomóc Mobiusowi M. Mobiusowi (Owen Wilson) złapać zbuntowanego Lokiego z innego wymiaru, który próbuje doprowadzić do zniszczenia Świętej Osi Czasu. Wspólnie prowadzą śledztwo, aby dowiedzieć się, jakie decyzje podejmuje alternatywy Loki. W końcu dochodzi do konfrontacji, w której Loki dołącza do Sylvie (Sophia Di Martino), która jest jego inną wersją. Razem próbują odkryć, kto stoi za prawidłowym funkcjonowaniem czasu.

Loki już od początku wrzuca widza na głęboką wodę. Co prawda scenarzyści zadbali, aby nikt nie pogubił się w meandrach historii i tłumaczone są wyłącznie te aspekty, które są aktualnie najważniejsze. Mimo to nagle dowiadujemy się, że za prawidłowym przebiegiem czasu stoi potężna organizacja, która bez trudu mogłaby „wymazać” każdego superbohatera i złoczyńcę. Dlaczego tego nie robi? Bo pokonywanie zła to nie ich zadanie, więc jeżeli ktoś nie zagraża integralności czasu, to nie ma żadnego powodu, aby interweniowali. Mimo to zmienia się zupełnie cała optyka na dotychczasowe uniwersum, w którym wydawałoby się, że to tytani na czele z Thanosem są jednymi z najpotężniejszych istot w całym wszechświecie. Nic jednak bardziej mylnego.

GramTV przedstawia:

Przy TVA nawet Loki wydaje się nic nieznaczącym trybikiem w ogromnej maszynie. I właśnie tak zostaje potraktowany przez pracowników Urzędu, na których nie robi wrażenia jego boski status, rodzina czy magiczne umiejętności. Trzeba się więc przyzwyczaić, że w serialu Loki nie jest tym samym przebiegłym, potężnym i niesamowicie groźnym złoczyńcą, chociaż początkowo próbuje taki być. Zostaje on wchłonięty przez korporacyjne tryby, przed którymi nie ma ucieczki. Serial świetnie pokazuje, jak korporacyjne życie potrafi zniszczyć indywidualność jednostki. O tym zresztą jest ten serial, który próbuje odpowiedzieć na pytanie, kim się jest w obliczu odebrania osobowości, wspomnień i wyprucia ze wszelkich emocji.Podobne rozważania ma Loki, który poznaje swoje dalsze losy, czyli wspólną walkę ramię w ramię z Thorem przeciwko Heli, zniszczenie Asgardu, śmierć ojca i matki, a ostatecznie poświęcenie się, aby uratować swojego brata. Loki jako bóg i syn samego Odyna mógł sobie pozwolić na wiele, próbując zwrócić na siebie uwagę przez to, że sam do końca nie wiedział kim jest. Serial więc pokazuje nam wrażliwszą stronę tego antybohatera, którego natura nie jest tak jednoznaczna, jak mogłoby się wydawać. Dla Marvela to kolejny krok, aby pokazywać różne odcienie swoich postaci, również złoczyńców. Podobny zabieg zadziałał przy Thanosie, który miał bardzo dobre argumenty podbudowane odpowiednim kontekstem, aby wywołać wielką galaktyczną wojnę. Podobnie jest z Lokim, który wzbudza zupełnie inne emocje, niż w filmach.

Postać nabiera dodatkowych barw, gdy poznajemy Sylvie oraz innych wariantów Lokiego. Każdy posiada podobne cechy, ale różni się doświadczeniami, temperamentem i mniej lub bardziej tragiczną historią. Loki jest postacią tragiczną, która spisana jest na straszliwy los. Będąc z góry spisanym na straty, ciężko pogodzić się ze swoim losem, tym samym bohaterowie chcą odwrócić swoją przyszłość i zgodnie z wolną wolą przeciwstawić się panującemu porządkowi. Nie jest to jednak łatwe, gdy za wroga ma się cały perfekcyjnie funkcjonujący system. Na szczęście Loki zyskuje niespodziewanego sprzymierzeńca, który stanowi jedną z największych zalet serialu.

Komentarze
1
Kemyt
Gramowicz
17/07/2021 23:05

*takie samo