Recenzja serialu Gwiezdne wojny: Opowieści Jedi. Świetna historia z poważnym zgrzytem

Radosław Krajewski
2022/10/26 09:01
2
0

Nowy animowany serial z Gwiezdnych wojen zadebiutował już na Disney+. Oceniamy, czy warto poznać te opowieści.

Zawsze dwóch ich jest

Dave Filoni to obecnie najważniejszy twórca w Lucasfilm, który odpowiada za niemal wszystkie serialowe projekty w uniwersum. Swój status zbudował na świetnie przyjętych Wojnach Klonów, które rozszerzyły świat Gwiezdnych wojen o jedno z najważniejszych wydarzeń w historii serii. Filoni został namaszczony przez samego George’a Lucasa i wydawało się, że nie ma lepszej osoby do przejęcia sterów nad marką. Jednak ostatnie aktorskie seriale od Filoniego pozostawiały, delikatnie ujmując, wiele do życzenia. Twórca powrócił jednak do swoich korzeni i zaproponował kolejną animowaną serię, która wpisuje się w konwencję swoich poprzednich produkcji. Gwiezdne wojny: Opowieści Jedi to kawał wciągającej historii, ale z dużym minusem, który pozostawia poczucie sporego niedosytu.

Zawsze dwóch ich jest, Recenzja serialu Gwiezdne wojny: Opowieści Jedi. Świetna historia z poważnym zgrzytem

Opowieści Jedi przedstawiają dwie odrębne historie dwójki byłych użytkowników jasnej strony mocy – Ahsoki Tano i Hrabiego Dooku. Serial wypełnia luki między filmami i serialami, prezentując najmłodsze lata padawanki Anakina Skywalkera, jej szkolenie w Akademii, a także późniejsze lata po przejęciu władzy przez Imperatora. Z kolei Dooku poznajemy jako niekonwencjonalnego Jedi, który już we wczesnym latach przejawiał skłonność do przemocy, ostatecznie przechodząc na ciemną stronę mocy. Z pozoru dwie niepowiązane ze sobą bezpośrednio historie pokazują dwóch różnych Jedi, którzy zbłądzili ze swojej ścieżki, wybierając inny sposób na odcięcie się od jasnej strony mocy.

GramTV przedstawia:

Sześcioodcinkowy serial dzieli historię po równo, poświęcając po trzy epizody dla Ahsoki i Dooku. Historia prowadzona jest chronologicznie, rozpoczynając się od zawodzącego odcinka, w którym mała Ahsoka korzysta z mocy, aby zażegnać zagrożenie czyhające w lesie nieopodal jej rodzinnej wioski. Opowieści Jedi zaczynają nabierać rumieńców wraz z trzema kolejnymi epizodami, które w całości skupiają się na Hrabim Dooku. Antagonista nie był często wykorzystany w serialach, a już w szczególności fani ograniczający się wyłącznie do filmowych produkcji, nie mieli okazji poznać jego przeszłości.

Historia byłego ucznia mistrza Yody to zdecydowanie największa siła Opowieści Jedi. W krótkiej formie twórcy zawarli wszystko co najważniejsze, aby poprowadzić postać od mistrza Jedi przez zdrajcę Zakonu, który dołączył do Dartha Sidiousa. Zanim jednak przeszedł na ciemną stronę mocy, lokalne konflikty na planetach rozwiązywał innymi sposobami, niż przyzwyczaili nas do tego mistrzowie i ich uczniowie. Nie bał się wykorzystywać swojego gniewu, brutalnie rozprawiając się z oponentami, co popchnęło go w kierunku Palpatine’a. Dobrze obrazują to dwa pierwsze odcinki jego historii, w których udział biorą również Mace Windu oraz młody Qui-Gon Jinn, jeszcze jako padawan.

Komentarze
2
Sanders-sama
Gramowicz
26/10/2022 12:06

Akurat dla mnie te minusy nic nie znaczą, bo uwielbiam Ahsokę.

dariuszp
Gramowicz
26/10/2022 10:28

W zasadzie te 3 minusy oznaczają to samo.