Recenzja filmu Nomadland. Podróż w nieznane

Radosław Krajewski
2021/05/20 17:00
0
0

Nomadland to tegoroczny zdobywca Oscara i jeden z najgłośniejszych filmów roku. Oceniamy, czy rzeczywiście to genialna produkcja.

Życie nomada

Jeszcze przed zdobyciem Złotego Lwa na ubiegłorocznym Festiwalu Filmowym w Wenecji o nowym filmie Chloe Zhao zrobiło się głośno. Zdobycie tak prestiżowej nagrody jedynie ugruntowało niesamowicie mocną pozycję Nomadland w wyścigu Oscarowym. Zdobycie ponad 40 nagród, w tym BAFTA, Złote Globy i wreszcie Oscary mówią same za siebie. Już dawno nie było takiej zgodności, zarówno wśród recenzentów, osób ze środowiska filmowego oraz samych widzów, że chińska reżyserska stworzyła wielkie kino. Ale w odróżnieniu od pozostałych zwycięzców Oscarów z ostatnich lat, tym razem mamy do czynienia z zupełnie innym, mniej przystępnym filmem. Pomimo braku akcji i niemal dokumentalnej formy, warto dać Nomadland szansę, aby wejść do obcego nam świata.

Życie nomada, Recenzja filmu Nomadland. Podróż w nieznaneFilm przedstawia historię Fern (Frances McDormand), która po zamknięciu zakładów przemysłowych przez kryzys gospodarczy w 2008 roku i śmierci męża, traci dach nad głową i postanawia wyruszyć w trasę. Odpala wysłużonego kampera, aby odnaleźć nowy sens życia. Po drodze poznaje prawdziwych nomadów, czyli osoby bez stałego miejsca do życia. Aby wiązać koniec z końcem łapie się dorywczych i sezonowych prac. Zaprzyjaźnia się ze śmiertelnie chorującą Swankie oraz Davem (David Strathairn), który będzie miał okazję odmienić swoje życie. Kobieta wciąż jednak nie może pogodzić się ze stratą swojego męża, którego utraciła wraz z całym swoim dotychczasowym życiem.

Tym razem Chloe Zhao zabiera nas do niedostępnego dla zwykłych ludzi świata nomadów. Po kryzysie ekonomicznym sprzed trzynastu lat przybyło osób, które po zamknięciu fabryk i zakładów, zostali pozostawieni sami sobie. Kapitalizm od zarania dziejów tworzył skupiska ludzi wokół miejsc pracy. W Stanach Zjednoczonych nie brakowało miejscowości, które powstały na zupełnym pustkowiu i istniały tylko dlatego, że ludzie znajdowali tam płatne zajęcia. Dlatego też Zhao, aby przedstawić współczesnych nomadów, wykorzystała okres po wielkim kryzysie, przez który wiele miejsc pracy przestało istnieć. Wraz z nimi całe miasta, które straciły swój status, tym samym osoby tam mieszkające utraciły stałe miejsce zameldowania. Jedną z takich osób jest Fern, która pomimo 60 lat na karku musi ułożyć sobie życie na nowo.

GramTV przedstawia:

Nomadzi nie mają własnych rodzin, ich domem jest jeżdżący samochód, zazwyczaj kamper, a przez brak odpowiednich kwalifikacji nie mogą znaleźć stałej, dobrze płatnej pracy, dlatego podejmują się sezonowych zajęć, zazwyczaj fizycznych. Co najbardziej uderza w filmie Zhao, to wiek bohaterów. Większość z nich jest starsza od Fern, tym samym mamy zarysowaną problematykę braku odpowiedniej pomocy ze strony państwa i społecznego wykluczenia osób starszych. Nie można oczywiście zapomnieć, że część nomadów wybrała takie rzeczy z własnej woli, będą współczesnymi ekonomicznymi anarchistami, którzy nie chcą żyć pod dyktando pieniądze i wolą żyć w zgodzie z własnymi przekonaniami, a przy okazji bliżej natury. Ale jakaś część z tych osób musiała wybrać życie w ciągłej drodze, które ostatecznie zaakceptowali i polubili.

Reżyserka traktuje swój fabularny film niczym dokument. Miejscami ma się wrażenie, że Nomadland byłoby jeszcze lepsze, gdybyśmy śledzili losy prawdziwej nomadki, zamiast aktorki, jakkolwiek świetna rola by to nie była. Zhao podejmuje najróżniejsze tematy w swoim filmie, nie tylko kapitalistycznego wyzysku, odnajdywaniu nowej drogi życiowej, czy radzeniu sobie z żałobą, ale w żadnym z nich nie podejmuje oceny. Również samo życie nomadów nie jest pokazane niczym w bajce, gdzie beztrosko żyją, jadąc całymi dniami przez równe drogi, aby nocą przysiąść wspólnie przy ognisku, zjeść kolację i zasnąć pod gwiazdami. Jeżeli ktoś więc liczył, że Nomadland przedstawi fenomen tej społeczności, to srogo się zawiedzie. Reżyserkę interesują przede wszystkim ludzie, ich losy, problemy i historia.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!