Nikt 2 – recenzja. Normalne rodzinne wakacje

Radosław Krajewski
2025/08/15 19:00
0
0

Jeden z najbardziej zaskakujących hitów pandemicznego okresu powraca z drugą częścią. Oceniamy, czy Nikt 2 to idealna rozrywka na tegoroczne lato.

Nie ma spokoju

Chociaż pandemia sprzed kilku lat wstrząsnęła całym przemysłem filmowym, to na braku wielkich kinowych premier skorzystało kilka produkcji, które miały okazję przebić się na streamingu. Jednym z nich był Nikt od twórców Johna Wicka i Deadpoola 2. Akcyjniak wyróżniał się na tle innych „podrób” Johna Wicka nie tylko efektownymi scenami akcji, ale również humorem. Już zakończenie pierwszej części wskazywało, że to jeszcze nie koniec szalonych perypetii rodziny Mansell. Po czterech długich latach oczekiwania pan Nikt powraca, aby znów siać śmierć i zniszczenie wszędzie tam, gdzie tylko się pojawi. Nawet jeżeli jest to wakacyjny kurort, w którym aktualnie wypoczywa wraz ze swoją żoną i dziećmi. Nieprzypadkowo jego szef uważa, że praca to jego druga natura.

Nikt 2
Nikt 2

Po spaleniu góry pieniędzy, Hutch Mansell (Bob Odenkirk), musi odpracować swój dług, spędzając całe dnie na niebezpiecznych misjach zlecanych przez rządowego agenta, znanego jako „Fryzjer” (Colin Salmon). Po jednym z takich zleceń Hutch postanawia zrobić sobie przerwę i wyjechać wraz z rodziną na wakacje, gdzie za dzieciaka spędzał lato wraz ze swoim ojcem Davidem (Christopher Lloyd) oraz bratem Harrym (RZA). Sprawy jednak szybko się komplikują, gdy mężczyzna wdaje się w bójkę w salonie gier. Zwraca swoją uwagę właścicielowi kurortu, Wyattowi Martinowi (John Ortiz), oraz szeryfowi Abelowi (Colin Hanks), którzy pracują dla rosyjskiej mafii, rządzonej przez bezwzględną Lendinę (Sharon Stone). Gdy Hutch po jednej ze swoich ryzykownych akcji niszczy mienie należące do kobiety, zdaje sobie sprawę, że nie tylko jego życie jest w niebezpieczeństwie, ale również całej rodziny. Postanawia współpracować z zaskakującym sojusznikiem, aby wspólnie pokonać Lendinę i jej wyposażoną po zęby armię.

Hutch to człowiek pracy, który zabiera swoje obowiązki nawet na zasłużony urlop. Chociaż planuje odpocząć i nostalgicznie powspominać stare czasy, miło spędzając czas z rodziną, to niefortunny zbieg okoliczności sprawia, że wakacje musi odłożyć na późniejszy termin. Niestety dla niego, jest człowiekiem honoru, który chce wykorzystywać swoje ponadprzeciętne umiejętności w szczytnym celu, więc zaryzykuje wszystko, aby chronić słabszych i bezbronnych, a już szczególnie, gdy chodzi o jego rodzinę. Nikt 2 prezentuje więc ciekawy kontrast między wakacyjnymi, luźniejszymi klimatami, a kolejną dawką bezpardonowej, krwistej i brutalnej akcji z użyciem nie tylko noży, karabinów, czy własnych pięści, ale wszystkiego, czym można atakować lub się bronić. I chociaż to film pod wieloma względami podobny do pierwszej części, to jest to przykładna kontynuacja, gdzie wszystkiego jest więcej i lepiej wykonane, dzięki czemu nie ma się poczucia powtórki z rozrywki.

Nikt 2
Nikt 2

Co istotne, historia w Nikt 2 została tak skonstruowana, że nie trzeba znać poprzedniczki. To duży plus, że film w nienachalny sposób wszystko tłumaczy, wprowadzając kolejne postaci, dzięki czemu widzowie mogą od razu zacząć oglądanie od drugiej części. Tym bardziej że Nikt 2 powiela wiele gatunkowych schematów, które widzieliśmy w innych akcyjniakach, podążając za ich tropami, ale jednocześnie podkręcając tempo akcji do takiego stopnia, że nie ma czasu na nudę. Paradoksalnie najgorzej wypada wielka kulminacja, która jest wybuchowa i widowiskowa, ale jednak Hutcha i jego rodzinę najlepiej ogląda się w pojedynkach na mniejszą skalę, gdzie choć trochę mogą poświęcić swojego czasu każdemu przeciwnikowi, zamiast po prostu wyżynać ich jednego po drugim. Szczególnie dobrze wypadają więc sceny akcji w salonie gier oraz „kaczce” – wycieczkowym statku, gdzie przestrzeń walki jest mocno ograniczona, co daje pole do popisów nie tylko kaskaderskich, ale i operatorskich.

Wesołe miasteczko

Po czterech częściach Johna Wicka i niemal niezliczonych kopiach ciężko wymyślić cokolwiek nowego w gatunku kina akcji. Nikt 2 nie idzie więc w totalne szaleństwo i reżyser Timo Tjahjanto nie „przeskakuje rekina”, raczej trzymając się jak najbardziej przyziemnych metod dekapitacji przeciwników. Dlatego też film niczym nie zaskoczy fanów tego gatunku, ale dostarczy mnóstwo rozrywki po prostu świetnie zrealizowanymi scenami akcji. Jak również humorem, którego jest zaskakująco dużo i niemal każdy żart trafia idealnie. Tjahjanto nie robi jednak z Nikt 2 typowej komedii, więc żarty są jedynie miłym dodatkiem do kolejnych bijatyk i strzelanin.

Nikt 2
Nikt 2

GramTV przedstawia:

Wciąż nie mogę wyjść z podziwu, jak bardzo Bob Odenkirk pasuje do tej roli. Świetnie sprawdza się zarówno w scenach akcji, jak i tych pełnych humoru. Dobrze wypada też Connie Nielsen, czy Christopher Lloyd, którego niestety jest trochę za mało. Jak często ma miejsce w tego typu filmach najgorzej wypadają antagoniści, chociaż John Ortiz i Colin Hanks sprawdzają się w swojej roli. Również Sharon Stone robi co może, aby wygrać ze scenariuszem, ale wychodzi jej to z mieszanym skutkiem. Jej Lendina to postać kreskówkowo wręcz przerysowana, której demoniczność objawia się wyłącznie w ekscentryczności. Jej pierwsze pojawienie się na ekranie robi wrażenie, ale później twórcy wyraźnie nie mieli pomysłu na tę antagonistkę i wyszło nudno i sztampowo.

Pomimo tej drobnej niedogodności Nikt 2 przebija poprzednią część na niemal każdym polu. To akcyjniak dostarczający sporo rozrywki, cieszący oko zarówno efektownymi scenami akcji, jak i potrafiący rozśmieszyć swoim humorem i luźnym podejściem. Aż szkoda, że pojawił się w kinach dopiero teraz, a nie na początku lata, kiedy to jeszcze nie mielibyśmy dosyć upałów i zbyt wysokich temperatur. Przynajmniej na sali kinowej jest na tyle chłodno, że wakacyjne upały nie doskwierają, tym bardziej gdy adrenalina uderza za sprawą tego, czego możemy doświadczyć oglądając Nikt 2. Obyśmy na trzecią część nie musieli czekać kolejnych czterech lat.

7,5
Nikt 2 to udana kontynuacja, która niemal wszystko robi lepiej od poprzedniej części.
Plusy
  • Efektowna akcja
  • Prosta, ale pełna humoru historia
  • Dostarcza sporo rozrywki
  • Nieprzekombinowane, ale pełne adrenaliny sceny bijatyk i strzelanin
  • Praca kamery
  • Bob Odenkirk jako główny bohater
Minusy
  • Finałowa scena akcji nie robi aż tak dużego wrażenia, jak te poprzednie, których skala jest o wiele mniejsza
  • Główna antagonistka jest karykaturalna
Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!