Legendarne studia, które popadły w dziadostwo - 10 przykładów na upadek ze szczytu

Mateusz Mucharzewski
2025/04/26 12:00
2
0

10 studiów, które ze szczytu spadły dosyć nisko to zestawienie smutne, bo pokazuje, że nawet największe mistrzostwo kiedyś przemija.

Gry wideo to rozrywka, a więc muszą mieć swoje gwiazdy. W przeciwieństwie do branży filmowej, nie są to pojedynczy twórcy, a całe studia. Przez lata kilka ekip wypracowała status wręcz legendy - dzięki niezapomnianym grom, innowacjom oraz wpływowi na swój gatunek. Nic jednak nie jest dane raz na zawsze. Niektórzy po czasem muszą pogodzić się z tym, że konkurencja nie śpi i sama próbuje wyznaczać nowe trendy.

Poniższe zestawienie pełne jest studiów, które jeszcze jedną czy dwie generacje temu były na szczycie. Niektórzy mieli wręcz status legendy. Co się stało, że sława przeminęła? Dlaczego kolejne gry już nie ekscytują? W każdym przypadku odpowiedź jest nieco inna.

10 kultowych studiów, które straciły swoją pozycję

10. Telltale Games

Kiedy na rynek trafił pierwszy, przełomowy sezon The Walking Dead, zachwytów pod adresem Telltale Games nie było końca. Gra była kapitalna, pełna emocji i charyzmy. The Wolf Among Us potwierdził kompetencja studia. Nawet Tales from the Borderlands było całkiem popularne. Później jednak nastąpił zjazd po równi pochyłej. Tak szybki i dynamiczny, że finalnie studio zbankrutowało. Ciekawe jest to, że po czasie powróciło, już pod zarządem nowych właścicieli. Mimo wszystko graczy średnio to zainteresowało. Wydany po reinkarnacji The Expanse, mimo znanej licencji, przeszedł kompletnie bez echa. To nawet nie jest kwestia jakości tej gry, a kompletna obojętność graczy na Telltale Games. Kto by pomyślał jeszcze kilka lat temu, że tak to się skończy.

10. Telltale Games, Legendarne studia, które popadły w dziadostwo - 10 przykładów na upadek ze szczytu

9. Crytek

W 2013 roku, kiedy na rynek trafił Crysis 3, niemiecki Crytek znany był ze świetnych FPS-ów oraz najwyższej klasy technologii. To drugie udało się jeszcze pokazać w Ryse: Son of Rome. Gra była przepiękna, ale moim zdaniem nieco skrzywdzona w recenzjach. Od tego czasu Crytek skupia się tylko na rozwoju Hunt: Showdown. Studio pewnie nieźle z tego żyje, ale mimo wszystko stało się kompletnie zapomniane. Nikt już dzisiaj nie myśli nad czym nowym siedzi deweloper. Nawet ostatnie doniesienia o pracach nad kolejną częścią serii Crysis nie wzbudziły wielkiego entuzjazmu. Tak to też działa w branży gier - jeśli przez kilka lat nie pokazujesz nic nowego, na rynku pojawiają się nowe gwiazdy i to one zaczynają ekscytować.

9. Crytek, Legendarne studia, które popadły w dziadostwo - 10 przykładów na upadek ze szczytu

8. Rocksteady Games

Miałem pewne wątpliwości czy umieszczać tutaj Rocksteady. Grałem w Suicide Squad i osobiście bardzo polecam sprawdzić tę grę, bo jest w niej mnóstwo jakości. Mechaniki z gier-usług na pewno jej nie służą, ale pod kątem fabularnym to nadal kawał fantastycznej produkcji. Mimo wszystko absurdalnie długi czas produkcji, a później dramatyczna sprzedaż i mnóstwo negatywnych opinii graczy sprawiają, że ciężko mówić, aby wszystko było w porządku. Rocksteady było na szczycie w 2015 roku, kiedy wychodził Batman: Arkham Knight. Rok temu, kiedy wydali kolejną grę, zainteresowanie było mizerne. Nie da się ukryć, że winne jest, nie pierwszy raz w tym tekście, pójście w kierunku gier-usług. Ten segment przyniósł wiele świetnych gier, ale też wyrządził mnóstwo szkód.

8. Rocksteady Games, Legendarne studia, które popadły w dziadostwo - 10 przykładów na upadek ze szczytu

GramTV przedstawia:

Komentarze
2
dariuszp
Gramowicz
27/04/2025 15:45
  • Tellatale było ofiarą własnego sukcesu. Robili kilka gier jednocześnie i kolejne epizody były wydawane z długą przerwą i ludzie po prostu mieli dość. To trochę jak z Game of Thrones. Mało kto ogląda serial drugi raz bo pamiętają jak się kończy. Tak samo mało kto chce wracać do tego co robił Telltale.
  • Obstawiam że też mają jakąś kasę za licencję silnik.a Amazon przecież kupił od nich prawa żeby zrobić Lumberjack. W końcu mieli całą rozprawę z CIG i Star Citizen i się chyba jakoś dogadali. Ale fakt... byli znani z Crysisa i od tamtej pory w zasadzie są zapomniani. C2 i 3 były robione pod konsole i już tak nie imponowały.
  • Rocksteady w zasadzie dało ciała z live service ale czy stracili cały talent trudno orzec. Zresztą podobnie jak z Rocksteady było z Bioware. Jak spróbowali robić otwarty świat albo live service to dali ciała.
  • Polyphony Digital - to samo co z Rockstar. Zrobili "live service" (GT nie działa bez internetu w zasadzie) i na tym jadą od lat.
  • Bungie - zjadła ich chciwość. Po sukcesie Destiny w zasadzie tylko żerują na graczach a teraz robią kolejny live service który może umrzeć zanim zacznie bo ludzie się trochę na nich poznali.
  • EA DICE - bądźmy szczerzy, to studio ma kłopoty od czasów BF4. BF4 był niedokończony i potrzebował roku żeby się nie sypać. Ludzie komponowali Battlefield Theme z błędów które ta gra generowała. Jedynka to był jeszcze jakiś przebłysk geniuszu a tak to znowu - kopa DLC, rozbijanie graczy na grupy i wyciskanie kasy. Wiecznie niedokończone pełne błędu gry. I tak od ponad 10 lat.
  • Bethesda - wg mnie oni nigdy nie byli dobrzy. Skyrim to był przebłysk który chwilowo zachwycił ale znowu... ilość błędów i fakt że nie poprawiają ich sprawiły że gra to takie gorzkie wspomnienie. W zasadzie ich gry to totalna porażka bez community patch. Fallout 4 miał połatane jakieś tam błędy by je zobaczyć w Fallout 76 bo zrobili fork starej wersji F4 i nie załatali błędów które były załatane w F4. Oblivion o ile ludzie dobrze wspominają ma kompletnie popsutą progresje i w zasadzie albo gracz na około albo używasz mody by to naprawić. I NIGDY nie wrócili by to poprawić. Sorry ale wg mnie to studio żyje tylko dzięki temu że ich gry mają POTENCJAŁ który sprawił że zrobiło się community które je utrzymuje. I Bethesda nie zasługuje na tych ludzi.
  • Blizzard - co tu dużo mówić. Kupił ich Activision i się sprzedali. Teraz nie robią gier. Robią pieniądze.
  • Ubisoft - Ubisoft gdzieś od czasów Assassin Creed zaczął robić gry copy-pastego i maksymalizować zyski kosztem wszystkiego. Plus mają jednego durnia u władzy co tylko kopiuje te same pomysły pomiędzy wszystkimi grami więc nawet ich wyścigi miały odpowiednik wież z Assassin Creed.
  • Bioware - skończyło się ponad dekadę temu. Już upraszczali swoje gry i robili je filmowe za czasów ME2/ME3. Dragon Age został w zasadzie porzucony i dwójka jak i trójka to był jakiś koszmarek. Jechali wykorzystując ludzi nadgodzinami. I ci ludzie odeszli. Dzisiaj z tego studia została tylko nazwa. Nie mają talentu.

W zasadzie Rockstar wg mnie zasługuje na umieszczenie na tej liście. Przestali robić gry. Robią GTA Online. Ciekawe jestem czy Online z GTA 6 chwyci czy zrobić tak jak z RDR2 że porzucili grę jak się okazało że mikropłatności nie chwyciły jak w GTA Online.

Jedna gra wydana na 10 lat to żart.

Elton1
Gramowicz
26/04/2025 21:17

Pamiętajmy, że gry tworzą ludzie a nie studia. Co z tego, że firma nadal się nazywa BioWare skoro ekipa, która tworzyła RPG na bazie D&D, czy trylogię ME już dawno się wymieniła. Myślę, że gdybyśmy więcej uwagi przywiązywali do twórców za projektem (jak do reżyserów i aktorów w filmach), to by mniej nas zaskakiwało, że świetne (z zupełnie innym zespołem) studio wypuściło chłam.