Gracze nie zawsze rozumieją branżę. Na przykład w tych sytuacjach - ranking TOP 10

Mateusz Mucharzewski
2023/12/02 12:00
4
0

Wielu graczom wydaje się, że rozumie o co w tym wszystkim chodzi. Niestety bardzo często jest wręcz odwrotnie. Na przykład kiedy?

To może być dosyć kontrowersyjny tekst. W końcu nikt nie lubi jak mówi mu się, że czegoś nie rozumie. Postanowiłem jednak zmierzyć się z tym tematem. Obserwując branżę i graczy zauważyłem, że regularnie pojawia się kilka mitów. Najczęściej wynikają one z niezrozumienia pewnych procesów rządzących branżą. Często jest też tak, że pewne rzeczy są po prostu bardzo skomplikowane i szybkie wyciąganie wniosków nie zawsze jest zasadne.

Mam też nadzieję, że podejdziecie do tego tematu bez nadmiernych emocji. Potraktujmy to jako sposób na poszerzenie horyzontów i spojrzenie na szerszy kontekst niektórych sytuacji. Dajcie też znać ile opisanych niżej punktów to dla Was jakaś nowość.

Bugi nie zawsze są winą testerów

Zaczniemy od dosyć oczywistego punktów, który jednak do teraz potrafi wzbudzać problemy. Zwłaszcza wśród tych, którzy testowaniem gier zajmują się zawodowo. Ich często mocno dotyka to, że zarzuca im się niekompetencję po tym jak gra wyszła niedopracowana. Otóż musimy pamiętać, że samo zlokalizowanie buga to nieco za mało, aby się go pozbyć. Są sytuacje, w których deweloperzy świadomie pozostawiają pewne niedoróbki. Najczęściej wynika to z faktu, że nie zdążą z ich załataniem. Testerzy mogą więc zgłaszać wiele bugów, ale to czy zostaną one naprawiony to nie ich decyzja. To zdecydowanie bardziej skomplikowany proces. Czasami nawet największe zespoły testerów nie pomogą jeśli nie ma woli zmiany pewnych rozwiązań (głównie designerskich) lub brakuje czasu na naprawienie wszystkich błędów. Do tematu zresztą jeszcze wrócimy.

Gracze nie zawsze rozumieją branżę. Na przykład w tych sytuacjach - ranking TOP 10

Deweloperzy nie robią pewnych rzeczy, bo im się nie chce

Zawsze irytuje mnie ten argument, że jakiemuś studiu “czegoś się nie chciało”. Nie ważne czy dotyczy to jakiegoś małego rozwiązania, brakującego rozdziału gry czy dodatkowego trybu. Ostatnio często ten temat pojawia się przy okazji rozczarowania brakiem 60 klatek na sekundę. Myślę, że to ogromny brak szacunku dla ludzi, których profesjonalizm podważa się w tak łatwy sposób. Otóż sprawa jest zazwyczaj bardzo skomplikowana. Czasami problemem jest brak czasu czy pieniędzy. Niekiedy mówimy o kwestiach technologicznych. Wiele razy zdarzyło mi się słyszeć, że społeczność gry oczekiwała czegoś, ale nie mogła tego dostać na przykład z powodu ograniczeń silnika. Mówienie więc, że deweloperowi czegoś się nie chce jest moim zdaniem niepoważne. W pracy zawodowej, zwłaszcza w dużym biznesie, takie rzeczy nie mają miejsca.

Tworzenie gier jest niezwykle skomplikowane

Dosyć ogólny punkt, ale bardzo ważny. Myślę, że nie każdy gracz zdaje sobie sprawę jak skomplikowane jest tworzenie gier. Nawet najdrobniejszy szczegół wymaga ogromnej ilości pracy grupy ludzi. Zwłaszcza w dzisiejszych czasach. Warto tutaj przytoczyć pewną anegdotę. W tekście o tworzeniu trybów kooperacji lead gameplay designer ze studia Creepy Jar zdradził mi, że dodanie co-opa do Green Hell spowodowało, że wiele niewidzialnych “sztuczek” jakie sprawiały, że pewne rzeczy w grze działały, musiało zostać całkowicie przerobionych. Warto o tym pamiętać kiedy gracze zaczną prezentować proste rozwiązania, na przykład jak usprawnić grę. To zawsze jest nieporównywalnie bardziej skomplikowane.

GramTV przedstawia:

Komentarze
4
Surfer94
Gramowicz
03/12/2023 23:06

Gościom od Golluma nie chciało się nawet napisać tak modnych ostatnio przeprosin, zrobił to chatgpt, to też wina braku pieniędzy? 

alphy
Gramowicz
03/12/2023 20:51

Uderz w stół, a nożyce się odezwą. Kolejni nastoletni eksperci po szkole YouTube'a w akcji. No ale w tym wieku wszystko wie się najlepiej. To samo, pokolenie za pokoleniem.

Lucek
Gramowicz
02/12/2023 16:50
MisticGohan_MODED napisał:

Kurde co za pieprzenie.

Delikatnie to ująłeś.




Trwa Wczytywanie