Chodź na solo - recenzja Street Fighter 6 Years 1-2 Fighters Edition

Jakub Zagalski
2025/07/06 16:00
0
0

Dwuletnia bijatyka od Capcomu rządzi na Switch 2. Street Fighter 6 Years 1-2 Fighters Edition to znakomita wersja z kilkoma zbędnymi dodatkami.

Chodź na solo - recenzja Street Fighter 6 Years 1-2 Fighters Edition

Dwa lata po premierze Street Fighter 6 trafił już do 5 milionów nabywców, a teraz ma szansę zdobyć zupełnie nowych odbiorców. Wszystko za sprawą pojawienia się Nintendo Switch 2, dla której to konsoli bijatyka Capcomu była jednym z tytułów startowych. I ku mojemu zdziwieniu, okazała się prawdziwą perełką, której zdecydowanie nie powinno się ignorować.

Jeżeli nie pamiętacie, jak Street Fighter 6 prezentował się w 2023 roku na mocniejszych konsolach i pecetach, polecam zapoznać się z recenzją Muradina. Ocena 8,5 na 10 i stwierdzenie, że Street Fighter 6 to “nowy, odmieniony Uliczny Wojownik – najlepszy w ostatnich latach”, nie pozostawiają złudzeń, że Capcom nie zawiódł oczekiwań fanów, a jednocześnie przyciągnął do serii zupełnie nowych amatorów obijania się po wirtualnych licach. Wszystko za sprawą m.in. innowacyjnego podejścia do sterowania. W “szóstce” oprócz klasycznego kręcenia pół-, i ćwierćkółek można wybrać alternatywne, dużo prostsze metody wyprowadzania ciosów. Do tego trzy zróżnicowane i obfitujące w atrakcje zbiory trybów rozgrywki (World Tour, Battle Hub, Fighting Ground), ciekawa, choć dość kontrowersyjna lista wojowników (nie tylko ze świata Street Fightera) i szereg innych elementów, które w sumie dały nam uniwersalne mordobicie dla wyjadaczy i nowicjuszy.

Po więcej szczegółów odsyłam do wyżej wymienionej recenzji pierwotnej wersji Street Fighter VI. Mój tekst skupi się na kilku nowościach i specyfice grania na konsoli Nintendo w hicior Capcomu. Po pierwsze, Street Fighter 6 Years 1-2 Fighters Edition to specjalne wydanie zawierające, oprócz samej gry, treści wypuszczone dotychczas jako DLC. Dzięki nim podstawowy zestaw 18 wojowników poszerzył się o ośmiu kolejnych (A.K.I., Rashid, Ed, Akuma, M.Bison, Elena, Terry, Mai), poza tym doszły cztery nowe areny, stroje i kolory.

Street Fighter 6 na Nintendo Switch 2 śmiga w 60 klatkach animacji na sekundę. Wyjątek stanowią aktywności w trybie World Tour, gdzie płynność spada nawet o połowę. Graficznie gra prezentuje się lepiej niż na Xbox Series X, ale pod względem detali, cieni, ruchomych elementów teł itp. Switchowy Street Fighter 6 nie dorównuje wersjom pecetowym i PlayStation 5. Oczywiście mowa o graniu na konsoli podłączonej do telewizora. W wariancie przenośnym oprawa graficzna traci kolejne detale i efekty, schodząc przy tym z rodzielczości 1080p do 720p (obie dzięki DLSS). Nie zmienia to faktu, że Street Fighter 6 na małym ekranie prezentuje się bardzo dobrze przede wszystkim za sprawą utrzymywania stałych 60 fps-ów, które dla tego typu gry są podstawowym wyznacznikiem jakości. Tyczy się to zarówno grania na jednej konsoli jak i w trybie online, który bazuje na opcji crossplay, więc potencjalnych rywali grających nie tylko na Switch 2 nie powinno brakować.

GramTV przedstawia:

Co jeszcze Street Fighter 6 robi inaczej na konsoli Nintendo? Przede wszystkim pozwala rywalizować lokalnie z posiadaczem drugiej konsoli w walce jeden na jednego lub w trybie Avatar Matches. Oczywiście można też rywalizować po sieci (trzeba mieć opłacony abonament) i na jednej konsoli podłączonej do telewizora lub w wariancie handheld. To drugie rozwiązanie w moim przypadku okazało się strzałem w dziesiątkę podczas rodzinnego wyjazdu. Choć nie ukrywam, że granie na Joy-Conie 2 jest bardzo niewygodne na dłuższą metę i bez Pro Controllera lub dedykowanego Arcade Sticka raczej nie ma co myśleć o poważnej zabawie. Ale jeśli traktować Street Fighter 6 jako efektowną imprezówkę, co jest jak najbardziej możliwe dzięki uproszczonemu sterowaniu, Joy-Con 2 zdaje egzamin podczas doraźnych potyczek w różnych okolicznościach przyrody.

Machać, czy nie machać?

Z użyciem Joy-Conów 2 wiążą się także dwa zupełnie nowe tryby rozgrywki, które zadebiutowały na Switch 2. Mowa o Gyro Battle i Calorie Contest. Oba są dostępne wyłącznie w offline, co akurat nie jest wielką stratą dla graczy walczących po sieci. Gyro Battle wprowadza do klasycznych pojedynków sterowanie ruchowe. Wychylanie pada, żeby postać się poruszała, potrząsanie skutkujące wyprowadzaniem ciosów czy kręcenie do robienia Superów niby działa, ale jest zupełnie niepotrzebnym dodatkiem. Sterowanie ruchowe w tego typu grach nie ma racji bytu, bo precyzja i kontrola są bardzo umowne i próby wyprowadzania konkretnych technik szybko zamieniają się w chaotyczne machanie padem. Na tym zresztą polega Calorie Contest, który (orientacyjnie) zlicza spalone kalorie podczas walki ze sterowaniem ruchowym.

Nintendo zadbało, by premierze Street Fighter 6 towarzyszyło pojawienie się dedykowanych Amiibo. Luke, Jamie i Kimberly dostali swoje figurki, które można zeskanować w celu zapisania/użycia ustawień dla postaci (stroje, kolory, konfiguracja przycisków). Amiibo kryją też kosmetyczne bonusy takie jak tapety czy utwory muzyczne. Ponadto oprócz nowych figurek posiadacze Street Fighter 6 w wersji na Nintendo Switch 2 mogą sięgnąć po 22 karty z wszystkimi postaciami Year 1 (18 z “podstawki” plus cztery z pierwszego DLC).

Street Fighter 6 Years 1-2 Fighters Edition sprzedawany jako Game-Key Card (kartridż służy tylko do “uruchamiania” gry pobieranej na dysk) zagościł w mojej kolekcji dość niespodziewanie i szczerze mówiąc nie wiązałem z nim wielkich nadziei. W rzeczywistości otrzymałem jednak znakomity port, który wygląda świetnie na dużym ekranie i sprawdza się na medal podczas luźnego grania w trybie handheld. Nie napiszę, że Street Fighter 6 na Nintendo Switch 2 jest najlepszą z możliwych wersji, ale zdecydowanie jest godna polecenia ze względu na swój unikatowy charakter i jakość wykonania. Trzeba jednak pamiętać, że bez większego i wygodniejszego kontrolera zastępującego Joy-Cona 2 lepiej nie podchodzić.

8,5
Uliczny Wojownik zawsze pod ręką - to jest to!
Plusy
  • Znakomity Street Fighter 6 z pakietem DLC
  • 60 fps
  • Crossplay
  • Granie na małym ekranie sprawia mnóstwo frajdy
  • Polska wersja językowa (napisy) zawsze w cenie
Minusy
  • Zbędne tryby ze sterowaniem ruchowym
  • Wolniejsza animacja w World Tour
Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!