Hearthstone Summit 2019, czyli co nowego na ten rok?

Kamil Ostrowski
2019/03/01 14:10
1
0

Na zaproszenie Blizzarda pojechałem do stolicy Francji, żeby wcinać croiasainty i grać w karty. I w pewnym momencie skończyły mi się croiasainty...

Hearthstone Summit 2019, czyli co nowego na ten rok?

Kiedy twórcy najpopularniejszej sieciowej karcianki i na świecie zapraszają na pokaz zawartości przygotowywanej na kilka miesięcy do przodu, to nie ma takiego NDA którego bym nie podpisał, żeby to zobaczyć. Niestety, z uwagi na to, że miałem okazję zobaczyć fragmenty gry które pojawią się dopiero za kilka miesięcy, nie mogę opowiedzieć o wszystkim od razu. Czym mogę się podzielić już dziś, to się podzielę, reszty wypatrujcie w kolejnych tygodniach.

Ale do rzeczy. Blizzard w tym roku nieco zmienia swoje podejście jeżeli chodzi o oferowaną formę zabawy. Wielokrotnie podczas prezentacji i sesji Q&A padało sformułowanie, że zespół stara się bardziej otworzyć na oczekiwania i sugestie fanów i szeroko rozumianego community. Do Blizzarda najgłośniejsze słuchy dochodziły co do tego że Hearthstone potrzebuje bardziej rozbudowanego segmentu single player. W ostatnim czasie pojawiały się one przy okazji wypuszczenia nowych rozszerzeń, zwykle jednak stanowiły nieskomplikowaną formę oswojenia się z nową mechaniką i częścią kart. Tym razem ma być inaczej, bo nie dość że prezentowana nam materia była bardzo obszerna, to w dodatku Blizzard chce zachować ciągłość fabularną na przestrzeni co najmniej trzech kolejnych dodatków.

Bez wchodzenia w szczegóły powiedzieć mogę, że materiał wyglądał naprawdę ciekawie. Uwagę zwracało bogactwo do tej pory nieobecne w kampaniach dla jednego gracza. Od razu dostaliśmy do dyspozycji pięć rozdziałów, każdy z nich o słusznej długości, bo składający się z pojedynków z aż ośmioma bossami. Ciekawostką są spotkania, które nie kończą się konfrontacją (szczegóły objęte są umową o poufności...). Do tego dwa tryby w których można grać, więcej nagród dla śmiałków którzy się poważą wziąć za barki z kampanią... no jest tego, nawet jeżeli część z tego co zobaczyłem sprawiało wrażenie recyklingowanego. Więcej póki co niestety zdradzić nie mogę.

Mogę natomiast powiedzieć nieco o tym, co czai się za najbliższym rogiem. Zmienił się dyrektor odpowiedzialny za grę. I chociaż wedle opowieści deweloperów z którymi mieliśmy okazję rozmawiać, póki co zadaje on przede wszystkim mnóstwo pytań, starając się od podszewki poznać kulisy dotychczasowego rozwoju Hearthstone, tak z pewnością poczujemy jego rękę w nadchodzących miesiącach. Niezależnie, pewnym jest że najszybciej odczujemy szereg zmian, zbiorczo prezentowanych nam jako celebracja Roku Smoka.

GramTV przedstawia:

Nadchodzące nowości mogę wydawać się nieznaczne dla postronnego czytacza, aczkolwiek zapaleni fani z pewnością docenią wprowadzone usprawnienia. Począwszy od nadchodzącego patcha będziemy mogli skorzystać z opcji wyboru losowego rewersu naszej talii. Z pewnością okaże się to przydatne dla osób którym, podobnie jak mi, nie chce się co chwila zmieniać tych ustawień (skutkiem czego wciąż używam plecków z bodaj drugiego rozszerzenia w historii gry). Drugim z drobnych usprawnień jest fakt, że pojedynki rozgrywane w trybie Areny będą liczyły się do statystyk zwycięstw potrzebnych do odblokowania złotego portretu dla danej klasy. Arena zresztą zostanie trochę urozmaicona bo co około dwa miesiące tryb gry będzie nieco modyfikowany – karty będą ograniczały się do zestawu standardowego i wybranych rozszerzeń. Aha, kolejne karty zostały przeniesione do Hali Sław, w tym nieodżałowane Boska Łaska, Strażnik Zagłady i Baku. Oczywiście jeżeli je posiadamy czeka nas zwrot magicznego pyłu.

Twórcy dużo czasu poświęcili usprawnionemu automatycznemu systemowi tworzenia i uzupełniania talii. W każdej chwili możemy poprosić grę aby odpowiedni algorytm złożył nam deskę w oparciu o karty dostępne w naszej kolekcji. W tym miejscu deweloperzy podzielili się z obecnymi w Paryżu dziennikarzami dwiema ciekawostkami. Po pierwsze, systemy Blizzarda codziennie analizują rozgrywane pojedynki i aktualne meta-game, aby dostosować pracę algorytmu. Po drugie, z analiz danych zbieranych globalnie wynika, że gracze dopiero rozpoczynający swoją przygodę z Hearthstone potrzebują pomiędzy 35 a 50 boosterów aby zacząć budować bardziej skomplikowane sety w oparciu o korelacje między kartami. Do tego czasu deck builder trzyma się raczej prostych wyliczeń w oparciu o mana-value i mana-curve.

Padło również kilka słów o esportowym aspekcie Hearthstone. Deweloper w nadchodzącym roku ma zamiar wypromować nowy turniejowy nazwany Specjalistą. Każdy z graczy będzie mógł grać tylko jedną talią, którą po ewentualnej przegranej będzie mógł wymienić ale na zestaw różniący się od poprzedniego maksymalnie o pięć kart. Twórcy mają nadzieję że pozwoli to widzom na łatwiejsze śledzenie postępowania profesjonalistów. Pula nagród na turnieje które mają odbyć się w tym systemie to 4 miliony dolarów. Można więc chyba zacząć się do niego przyzwyczajać.

To tyle na dziś. Kolejne teksty dotyczące nowości w Hearthstone przewidujemy na połowę marca i końcówkę kwietnia. Tak, widziałem na tyle dużo, żeby wystarczyło na trzy teksty (na marginesie mówiąc, zostaliśmy zaproszeni jako jedyna redakcja w Polsce). Póki co mogę śmiało stwierdzić, że jeżeli do tej pory Hearthstone Was nie znudził, to mała szansa, że znudzi Was w 2019 roku.

Komentarze
1
wolff01
Gramowicz
04/03/2019 13:20

Jakoś wciąż ta gra mnie trzyma, mimo że gram juz zdawkowo tylko żeby wypełnić questy. Widac że coś sie dzieje ,ale pytanie czy wystarczająco?

Jednym z bardziej radykalnych kroków jest przesunięcie Baku i Genna do HoF. Warto zauważyć, że karty te nie były uzwględnione w tegorocznej rotacji, ale tak zdominowały metę że gracze mieli ich już dość. Faktycznie, budowa praktycznie każdego decku czy ewaluacja nowych kart obecnie zaczyna się od hasła "does it fit Odd or Even?". Jesli chodzi o single player gracze chcieli powrotu "płatnych" przygód, bo ostatnie darmowe kampanie były albo powielaniem Dungeon Run albo jednorazową przygodą (Puzzle). Myślę że największa wartością dodatków płatnych były gwarantowane karty. Zwykle były one ciepło przyjmowane, a parę z nich zawsze na stałe wchodziło do mainstreamu. Blizzard zdecydował się na hybrydę: płatne kampanie, ale dajace packi zamiast określoncyh kart. To... może się nie udać.

Niestety, coś co jest często podkreślane: Hearthstone to prawdopodobnie najlepsza karcianka w swojej kategorii, ale z powodu swojej prostoty formuła zaczyna się wyczerpywać. Brak jej świeżości. Dodać do tego tzw powercreep (sukcesywne zwiększanie siły kart bedących w tej samej kategorii wartości many), ciągły nacisk na RNG co nie podoba się ludziom chcącym aby decydowaly umiejętności (tłumaczone przez twórców faktem, że w grę gra również wielu casuali), dosyć mało korzystne przeliczniki dustowania kart i niechęc twórców do buffowania starych kart tak żeby wróciły do łask składają sie na coraz większe zniecieprliwienie graczy.