Idealny kadr, czyli recenzja Framed 2

Katarzyna Dąbkowska
2017/08/14 17:00
0
0

Loveshack Entertainment wycisnęło z pierwszej części to, co najlepsze.

Idealny kadr, czyli recenzja Framed 2

Trzy lata temu Loveshack Entertainment wydało na świat swoją pierwszą grę – Framed. Produkcja zaskoczyła graczy ciekawą i oryginalną mechaniką, zbierając przy tym wiele pozytywnych recenzji. Nic dziwnego zatem, że niewielkie studio z Melbourne postanowiło pójść za ciosem i kontynuując sprawdzony mechanizm, dostarczyło kontynuację swojego przeboju.

Framed, jak może pamiętacie, opowiadało o dwójce złodziejaszków – kobiecie i mężczyźnie – którzy uciekali ze swoją zdobyczą przed policją. Całe miasto poszukuje złoczyńców, a zadaniem gracza jest... w sumie opowiedzenie ich historii od początku do końca w logicznej kolejności tak, by bohater nie ucierpiał w jej trakcie. Framed 2 nie kontynuuje tej opowieści. Produkcja stanowi prequel do wydarzeń przedstawionych w pierwszej części, zaś sama akcja przenosi się ze Stanów Zjednoczonych do Azji.

Podobnie jak w pierwszej części, i tutaj mamy do czynienia z komiksowym charakterem gry. Gracz ma za zadanie manipulować poszczególnymi klatkami wirtualnego komiksu tak, by bohaterowie znajdujący się na ekranie sprytnie ominęli wszystkich ukrytych w zakamarkach strażników i uszli cało z sytuacji. Sprawa jedynie pozornie wydaje się być prosta. Wystarczy, że dobrze dobierzemy poszczególne klatki i puścimy naszego bohatera w bój. Opcji jest jednak całkiem sporo, a po drodze pojawia się wiele przeszkód.

Przede wszystkim warto tutaj wspomnieć o mechanice zmiany elementów. Można je przesuwać w poszczególne miejsca planszy tak, by historia zgrywała się ze sobą. To najprostsza z możliwych opcji. Po drodze okaże się jednak, że musimy w niektórych momentach obracać elementami, by stworzyć dobrą drogę ucieczki dla naszego bohatera. Najtrudniejsze jest jednak to, że elementy możemy wymieniać w zasadzie w trakcie trwającej na ekranie akcji. Tak więc kilka klatek może być użytych po kilka razy, a my łapiemy się na manewrowaniu nimi podczas swobodnej podróży bohatera. Należy mieć przy tym dobrą pamięć, by zauważać, które nasze akcje spowodują konkretne reakcje. Powtórzenie błędu będzie kosztowało nas powtórkę z rozrywki.

GramTV przedstawia:

Pozornie bardzo proste łamigłówki możemy bywają dla nas niezwykle trudne do rozgryzienia i potrafimy siedzieć nad nimi przez kilkanaście minut. Na szczęście nie jest tak, że gra odsyła nas do początku całej historii, a jedynie pozwala na powtórzenie danego, krótkiego etapu składającego się na stronę komiksu. Kiedy elementy zostaną ułożone źle, animacja na stronie pokazuje, co dalej dzieje się z naszym bohaterem i jak kończy swoją przygodę. Gra nie każe nas za błędy, ale wierzcie mi na słowo, sami będziecie sobie wyrywać włosy z głowy, kiedy setny raz będziecie ustawiać bez powodzenia kolejne klatki komiksu.

Loveshack Entertainment przemyślało sprawę i w bardzo przystępny sposób stopniuje trudność w grze. Początkowo po prostu powoli przekładamy klatki, a następnie zostajemy przyuczeni do wykorzystywania kolejnych funkcji w grze. Kiedy jednak nauczymy się wszystkiego, wtedy gra nas już nie oszczędza. Po przejściu gry zauważycie, że tak naprawdę cała historia nie była długa, ale dojście do jej sedna to nie lada wyzwanie, które wciągnie was na kilka dobrych godzin.

Trzeba pochwalić twórców za to, że pozostawili być wierni oprawie wizualnej w grze. Wciąż mamy tutaj do czynienia ze stylem noir, nadającym całej grze niezwykłego klimatu. Nie widzimy ani twarzy bohaterów, ani poszczególnych, mniejszych elementów. Wszystko stanowi zaledwie „nocny” zarys. Ważne jest też to, że podczas rozgrywki postacie nic nie mówią. Całość historii poznajemy jedynie przez sytuacje, które sami „opowiadamy” układając poszczególne klatki w odpowiedniej kolejności. Dodaje to grze tajemniczości i sprawia, że ani na chwilę nie odrywamy wzroku od ekranu, by czasem nie przegapić ciekawego momentu. Całości dopełnia ciekawa, wpadająca w ucho muzyka.

Loveshack Entertainment wycisnęło z Framed to, co najlepsze i stworzyło grę niezwykle prostą w mechanice i okrutnie trudną do przejścia. Framed 2 stanowi niezwykle ciekawą i wciągającą historię, którą w dodatku musimy opowiedzieć sami. Gra podkreśla miłe uczucie tego, że to w naszych rękach leży los pewnego złodziejaszka i jego towarzyszki. Produkcja jest niezwykle klimatyczna, ale jednocześnie bardzo dynamiczna, co sprawia, że z chęcią wracamy do nawet najtrudniejszych zagadek i próbujemy je rozwiązać za wszelką cenę, by poznać dalszą część opowieście. Oczywiście, polecam Framed jako wstęp do tej przygody, choć zdecydowanie uważam, że w tym przypadku „dwójka” jest o wiele lepsza od pierwowzoru.

9,5
Framed polepszone o 200%.
Plusy
  • ciekawa, wciągająca historia
  • wiele złożonych zagadek
  • oprawa audiowizualna
  • komiksowy klimat
Minusy
  • nie stwierdzono
Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!