Prawie jak Prince of Persia - recenzja gry Perskie Noce: Piaski Przeznaczenia

Adam "Harpen" Berlik
2017/07/07 11:00
0
0

Ale jak zwykle, prawie robi wielką różnicę, bo Perskie Noce: Piaski Przeznaczenia z kultową serią Ubisoftu łączy przede wszystkim klimat.

Prawie jak Prince of Persia - recenzja gry Perskie Noce: Piaski Przeznaczenia

Perskie Noce: Piaski Przeznaczenia to nowa gra z gatunku HOPA od polskiego studia Sodigital wydana dzięki Artifex Mundi. Trzeba przyznać, że rodzimi twórcy zaliczyli naprawdę udany debiut, nie tylko ze względu na świetne umiejscowienie akcji, ale także ciekawie zaprojektowane, różnorodne zagadki.

Główną bohaterką Perskich Nocy jest znana aptekarka i alchemiczka, Tara, która trafia do perskiego królestwa, by tam zmierzyć się z niejakim Wielkim Wezyrem Zavedem. To właśnie on - pod nieobecność prawowitego władcy - rządzi okolicą, ale ostatnią rzeczą, o której myśli, jest zaspokojenie potrzeb swoich podwładnych. Jednocześnie protagonistka stara się pomóc ludziom walczącym z tajemniczą zarazą, która rozprzestrzenia się w zastraszającym tempie. Nie jest to może najlepszy scenariusz traktujący o walce dobra ze złem w historii gier wideo, ale mimo wszystko autorom udało się sprawnie poprowadzić fabułę, zatrzymując odbiorcę przed ekranem aż do samego końca.

Na szczęście jednak Tara nie jest osamotniona w trakcie swojej podróży po świecie Piasków Przeznaczenia. Niemal wszędzie towarzyszy jej umięśniony Darius, który służy pomocą w trudnych sytuacjach (wtedy gracz kieruje właśnie tym bohaterem, ale tak naprawdę nie ma to większego wpływu na rozgrywkę, bo obie postacie współdzielą dostępny ekwipunek), a oprócz niego na ekranie regularnie pojawia się także oferująca swoje wsparcie dżinka imieniem Minu.

GramTV przedstawia:

Nie wiem dlaczego, ale w ostatnim czasie twórcy gier HOPA bardzo polubili system alchemii, którego nie zabrakło również w Perskich Nocach, ale trudno uznać to za wadę, gdyż opisywane rozwiązanie idealnie pasuje do opowiadanej historii i skutecznie urozmaica przebieg zabawy. Co rusz znajdujemy nowe receptury, zbieramy składniki, a następnie tworzymy mikstury w przenośnym laboratorium (np. żrący kwas do otworzenia zamku czy też specjalny płyn umożliwiający rozprawienie się z napotkanym przeciwnikiem).

Wspomniałem już o planszach z ukrytymi obiektami będącymi nieodłącznym elementem gatunku HOPA, ale muszę dodać, że w Piaskach Przeznaczenia jest ich, niestety, jak na lekarstwo. Mimo to nie można powiedzieć złego słowa o konstrukcji rozgrywki w Perskich Nocach, gdyż te oferują urozmaicone łamigłówki. A to musimy coś gdzieś przesunąć, a to dopasować figurki do symboli, ułożyć puzzle, połączyć ze sobą kilka przedmiotów, jak również powalczyć z wrogami za pomocą systemu walki, który powinien być doskonale znany fanom casualowych przygodówek (np. wybieramy wzór, który nie znajduje się w puli przeciwnika czy też wciskamy przyciski w wyznaczonej kolejności).

W parze ze świetnie zaprojektowaną rozgrywką idzie również klimatyczna oprawa wizualna oraz budująca odpowiedni nastrój ścieżka dźwiękowa. Choć niekiedy lokacje Perskie Noce: Piaski Przeznaczenia wyglądają po prostu przeciętnie, w zdecydowanej większości jest na czym zawiesić oko. Spójrzcie tylko, jak świetnie prezentuje się dżinka czy też lisopodobny stwór.

Perskie Noce: Piaski Przeznaczenia to pierwsza (jak sugeruje zakończenie) część ciekawie zapowiadającej się serii, która już w debiutanckiej odsłonie pokazuje, że rodzime studio Sodigital zna się na rzeczy. Choć recenzowana produkcja nie wprowadza rewolucji w żadnym aspekcie, udanie wykorzystuje doskonale znaną formułę, oferując ciekawą historię, dobrze poprowadzoną rozgrywkę, nastrojową grafikę i muzykę. Fani gatunku koniecznie powinni w nią zagrać.

7,5
Fani gatunku HOPA nie będą zawiedzeni
Plusy
  • dobrze poprowadzony scenariusz
  • dwie grywalne postacie
  • ciekawie zaprojektowane, różnorodne zagadki
  • oprawa audiowizualna
Minusy
  • nie wprowadza żadnych rewolucji do gatunku
  • system alchemii już się trochę przejadł
Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!