Intrygująca zbrodnia w XIX-wiecznym Paryżu - recenzja gry Oblicza Iluzji: Ukryta Moc

Adam "Harpen" Berlik
2017/02/24 19:00
0
0

Oblicza Iluzji: Ukryta Moc to gra, która pokazuje, że nie trzeba wymyślać koła na nowo, by stworzyć ciekawą rozgrywkę. Wystarczy dobra receptura.

Intrygująca zbrodnia w XIX-wiecznym Paryżu - recenzja gry Oblicza Iluzji: Ukryta Moc

HOPA to gatunek, który rządzi się swoimi prawami, dlatego też ciężko w nim o rewolucje. W związku z tym autorzy nieskomplikowanych przygodówek starają się zatrzymać odbiorcę przy ekranie intrygującą fabułą, dodatkowymi rozwiązaniami w mechanice rozgrywki, a także przemyślanymi zagadkami. Tak jest w przypadku najnowszej propozycji studia Moonrise Interactive, czyli gry Oblicza Iluzji: Ukryta Moc.

Porwanie zawsze intryguje. Kto za nim stoi? Dlaczego porwano tę, a nie inną osobę? Zamiast odpowiedzi rodzą się kolejne pytania. Na tych założeniach bazuje właśnie fabuła przedstawiona w grze Oblicza Iluzji: Ukryta Moc. Młoda dziennikarka przybywa do XIX-wiecznego Paryża, by przeprowadzić reportaż i wywiad z tutejszą gwiazdą - śpiewaczką i tancerką o imieniu Beatrice Le Brun, która tego wieczoru występuje na deskach teatru. W pewnym momencie zza kulis wyłania się tajemnicza postać, która porywa wspomnianą gwiazdę.

Reportaż będzie - to nie ulega wątpliwości. Nieoczekiwany obrót sprawy powoduje, że będzie o czym pisać. A co z rozmową? Tutaj z pomocą przychodzi Artur, który obiecuje, że jeśli kobieta pomoże odnaleźć jego siostrę, załatwi jej możliwość przeprowadzenia wywiadu z Beatrice. Jak zatem widać, historia bazuje na doskonale znanych założeniach, ale jest przedstawiona w ciekawy sposób. Nie chcąc zdradzać nic więcej dodam tylko, że z czasem pojawiają się w niej wątki nadprzyrodzone.

GramTV przedstawia:

Artur jest nie tylko bohaterem pierwszoplanowym, ale i... nieodłącznym elementem rozgrywki. Tam, gdzie nasza bohaterka nie jest w stanie dotrzeć, pośle swojego mniejszego kompana. Na przykład po to, by wziął przedmiot z wąskiej szczeliny lub aktywował mechanizm odblokowujący przejście. To ciekawe urozmaicenie, które idealnie pasuje do gatunku i powoduje, że kluczem do sukcesu nie zawsze jest skorzystanie z danego przedmiotu w odpowiednim miejscu. Czasem trzeba poprosić o pomoc Artura.

Sama gra nie oferuje niczego odkrywczego w kwestii mechaniki, stanowiąc miks eksploracji, zbierania przedmiotów i rozwiązywania zagadek logicznych, ale odniosłem wrażenie, że w grze Oblicza Iluzji: Ukryta Moc udało się świetnie wyważyć proporcje między mniej i bardziej skomplikowanymi łamigłówkami. Plansze z ukrytymi obiektami pojawiają się często, ale nie na tyle, byśmy zaczęli narzekać, mówiąc "o nie, znów trzeba szukać przedmiotów".

Na przejście Oblicza Iluzji: Ukryta Moc potrzeba około trzech godzin, co jest standardem dla tego typu produkcji. Fani gatunku nie uznają tego czasu za stracony, gdyż twórcy przygotowali ciekawą opowieść, zróżnicowane i dopracowane zagadki, a także przykuwające wzrok lokacje wykonane z niezwykłą starannością.

7,0
Oblicza Iluzji: Ukryta Moc to produkcja godna polecenia
Plusy
  • intrygująca fabuła
  • ciekawie zaprojektowane zagadki
  • obecność towarzysza - Artura
  • przepiękna oprawa wizualna
Minusy
  • krótki czas rozgrywki
  • nie wnosi nic nowego do gatunku
Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!