Recenzja Mr. Robot:1.51exfiltrati0n.ipa. O krok od hakerskiego świata

Katarzyna Dąbkowska
2016/09/15 13:30
1
0

Nie podnoście cudzych telefonów. Możecie się wplątać w niezłą kabałę.

Recenzja Mr. Robot:1.51exfiltrati0n.ipa. O krok od hakerskiego świata

Nie jestem hakerem i zapewne nigdy nim nie będę. Ale dzięki Mr. Robot:1.51exfiltrati0n.ipa dowiedziałam się za to, że jestem całkiem niezłym manipulatorem, a to całkiem przydatna rzecz, jeśli chce się pomóc w walce z ogromną korporacją.

Mr. Robot:1.51exfiltrati0n.ipa związane jest poniekąd ze słynnym w Stanach Zjednoczonych, a w Polsce rzadziej wspominanym serialem telewizyjnym z Ramim Malekiem w roli głównej. Podczas rozgrywki wcielamy się... w siebie. Jako bohater znajdujemy przez przypadek telefon, który, jak się okazuje, jest smartfonem należącym do Darlene, członkini hakerskiej grupy i siostry głównego bohatera wspomnianego serialu. Zgubę, oczywiście, sobie przywłaszczamy, jednak nie uchodzi to uwadze Darlene, która zaczyna wysyłać do nas wiadomości z prośbą o pomoc w pewnej sprawie. Nie omija nas przy tym solidny ochrzan za kradzież mienia. Dziewczyna szybko daruje nam przewinienia, jeśli będziemy z nią kooperować.

Mr. Robot:1.51exfiltrati0n.ipa jest, w wielkim skrócie ujmując, grą w formie komunikatora. Pewnie powiecie, że nie jest to nowość, bo można tutaj wymienić chociażby popularną serię Lifeline, w której komunikujemy się z pomocą wiadomości z zaginionym bohaterem i próbujemy go ocalić z pomocą swoich decyzji, jednak tutaj rozgrywka jest o wiele przyjemniejsza, bardziej emocjonująca i o wiele bardziej realistyczna niż w przypadku wspomnianej serii.

W grze najważniejsze są nasze decyzje. Wszystko sprowadza się do uważnego czytania komunikatów, odpowiadania z głową na wiadomości i słuchania poleceń (bądź ich omijania, oczywiście). Jeśli szukacie w Mr. Robot:1.51exfiltrati0n.ipa gry opartej na hakowaniu, możecie się rozczarować. Nie ukrywam jednak, że znajomość niektórych podstawowych pojęć pomagała mi w podejmowaniu decyzji. Reszta to czysty akt manipulacji. Możemy zdecydować się na to, by utrudniać życie Darlene i przyznać jej znajomym, że kontaktują się z zupełnie inną osobą lub po prostu iść za ciosem i podawać się za dziewczynę na jej prośbę. W ten sposób niejako przejmujemy jej rolę i staramy się wydobyć informacje od pracowników czy wymusić na nich instalację programów. My, oczywiście, samym programowaniem się nie zajmujemy. Dostajemy jedynie gotowe „pliki”, z których korzystamy podczas rozgrywki.

Ważnym punktem w Mr. Robot:1.51exfiltrati0n.ipa jest realizm. Faktycznie otrzymujemy tutaj wiadomości i naprawdę warto zdecydować się na powiadomienia na ekranie głównym naszego telefonu. Dlaczego? Ponieważ całość odgrywa się w czasie rzeczywistym, tak więc na niektóre SMS-y czekamy nawet po kilka godzin. Stąd też długi okres trwania rozgrywki, rozkładający się tydzień czy więcej, w zależności od tego, jak pokierujecie dalszymi losami bohaterów. Fantastycznym jest to, że dostajemy nie tylko wiadomości od Darlene czy tajemniczego E, ale jesteśmy również bombardowani przypomnieniami o oddaniu książek do księgarni, SMS-ami o realizacji zamówienia na pizzę, propozycjami matrymonialnymi czy zbiorczymi wiadomościami od znajomych bohaterki. Jeśli zbyt długo się zastanawiamy, bohaterowie ponaglają nas kolejnymi wiadomościami. Wszystko to, choć momentami irytujące, wprowadza jeszcze więcej realizmu do rozgrywki. Momentami użytkownik zapomina, że po drugiej stronie jest jedynie maszyna.

GramTV przedstawia:

Podobał mi się również język używany w grze. Miałam wrażenie, że przez cały ten czas rozmawiam z normalnymi ludźmi. Bohaterowie po drugiej stronie ekranu nie tylko pisali przystępnym językiem, wyrażali się w sposób kolokwialny, ale również „mylili” się podczas wysyłania wiadomości, robiąc proste błędy i później je poprawiając w kolejnych SMS-ach. Efekt ostatecznie był taki, że miałam żal do siebie, kiedy naprawdę nawaliłam i nie udało mi się przekonać jednej osoby do wykonania zadania i pretensje do nieistniejącej przecież Darlene, która nie kwapiła się, żeby włączyć smartfona, kiedy tego najbardziej potrzebowałam.

Miłym elementem było też poznawanie różnych osób z poziomu SMS-ów. Choć Darlene wydaje się być oschłą, zimną dziewczyną, z biegiem czasu udaje się nam dojrzeć również jej ludzką twarz. Jeśli decydujemy się na podanie dziewczynie pomocnej dłoni, zaczynamy się angażować w wyznaczone nam zadanie.

Jedynym problemem jest w zasadzie ściana tekstu, z jaką niejednokrotnie musimy się zmierzyć. Niezwykle irytujące są zatem wiadomości z forum od znajomych. Jesteśmy wtedy zasypywani wieściami i cofanie się do początków historii mija się z celem. Faktem jest, że gra wymaga znajomości języka przynajmniej w stopniu średniozaawansowanym. Jeśli macie zatem problem z językiem angielskim - raczej sobie tę przygodę darujcie. Gra jest też pełna skrótów z domieszką internetowego języka, więc warto być też zaznajomionym z takimi elementami.

Mr. Robot:1.51exfiltrati0n.ipa to gra, która pcha nas do ciekawego, innego świata, w którym nasz głos w końcu ma znaczenie. I to miłe uczucie, kiedy już nie jesteś szarakiem, a całość wielkiego hakerskiego projektu zależy od ciebie i kilku prostych, a jednocześnie tak ważnych wiadomości. To nic, że po drugiej stronie tak naprawdę jest jedynie automat. Mr. Robot:1.51exfiltrati0n.ipa zapewnia sporo emocji i czasem ciężko sobie wmówić, że to jedynie gra.

9,0
Z Mr. Robot sprawdzisz czy jesteś mistrzem manipulacji.
Plusy
  • realizm, realizm i jeszcze raz realizm
  • potoczny język
  • ciekawe postacie
  • intrygująca historia
Minusy
  • ściana tekstu po angielsku, nie zawsze prostym językiem
Komentarze
1
Fang
Gramowicz
15/09/2016 19:37

Spoiler

jest smartfonem należącym do Darlene, członkini hakerskiej grupy i siostry głównego bohatera

Niepotrzebny spoiler...