Battle Brothers serca ogrzewa, i podgrzewa, już samą listą znakomitych tytułów, którymi się inspiruje i do których nawiązuje. Z jednej bowiem strony widać, że ta mała gierka niezależnego studia Overhype, mocno wzoruje się na takich klasykach jak XCOM, czy też może nawet bardziej Jagged Alliance, co zawsze wypada zaliczyć na plus na wejściu. Z drugiej zaś pełnymi garściami czerpie też ze słynnego Mount & Blade. A zaraz potem sięga po nową świecką tradycję King's Bounty. I doprawia to wszystko nutą Warhammera tudzież nieco już zapomnianego, niegdyś kultowego Darklands. Nie wiem jak wy, ale ja jestem pod wrażeniem takiej listy. Brzmi prawie jak rekomendacja. I dobrze, bo tak się składa, że Battle Brothers jest grą jak najbardziej godną polecenia. I to już teraz, w alfie, we wczesnym dostępie.
Bardzo czarna kompania najemników krwią i stalą toruje sobie drogę przez mroczny świat fantasy