Might & Magic Heroes VII - już graliśmy i jesteśmy pełni nadziei!

Michał 'Myszasty' Nowicki
2015/03/30 19:00
39
0

Grałem już w Heroes VII. Ledwie odciągnięto mnie od komputera...

Might & Magic Heroes VII - już graliśmy i jesteśmy pełni nadziei!

Pierwszy raz Heroes VII zobaczyłem na ubiegłorocznym gamescomie. Byłem pod sporym wrażeniem, gra zapowiadała się bardzo miodnie, choć oczywiście - po szumnych zapowiedziach dotyczących wcześniejszych części - gdzieś na dnie duszy wciąż tlił się pewien niepokój. Kilkanaście dni temu miałem natomiast okazję zagrać przez kilka godzin na dwóch mapach z kampanii nowych Herosów. I wiecie co? Wyczuwam coś bardzo grywalnego.

Za grę odpowiada niemieckie studio Limbic Entertainment, które pod auspicjami Ubisoftu wskrzesiło erpegowe Might&Magic oraz stworzyło kilka dodatków do szóstych Herosów. Ekipa zarzekała się na targach w Kolonii, że ich najnowsza produkcja będzie najbardziej przemyślaną w dotychczasowej karierze i powinna usatysfakcjonować nie tylko fanów klasycznej trójki, ale też być jednocześnie grą nowoczesną. Zazwyczaj nie wierzę w takie informacje, niemal od razu traktując jak najtańsze próby zdobycia poklasku. Tym razem uwierzyłem.

Póki co do ogrania dano nam jedynie wspomniane dwa fragmenty kampanii Heroes VII, jednak nawet ta próbka pozwala mi już teraz prorokować temu tytułowi świetlana przyszłość. Pominę tu oczywiście kwestie czysto fabularne, skupiając się przede wszystkim na mechanice rozgrywki. Przebogatej mechanice rozgrywki, która zgrabnie łączy w sobie klasyczne dla serii rozwiązania z patentami z okresu "ubisoftowego" i pewną dozą autorskich konceptów Limbica. W całości tworząc najprawdopodobniej najbardziej rozbudowane Herosy, jakie kiedykolwiek powstały.

Oczywiście podstawy nie uległy żadnej zmianie. Zarówno na mapie świata, jak i podczas walki wykorzystano system turowy. Poruszanie się po tej pierwszej jest niemal identyczne od pierwszej części i ni uległo zmianie również tutaj - każdy z bohaterów posiada zakres punktów ruchu (modyfikowany przez zdolności, teren i przedmioty), który może wykorzystać podczas każdej tury. Potwory na mapach są standardowo statyczne, nie przemieszczają się goniąc bohatera. Są jednak od tej reguły pewne wyjątki.

Otóż na mapach z kampanii (nie wiadomo jak w przypadku innych) pojawia się absolutna nowość w serii, czyli ograniczone, ale jednak interaktywne środowisko gry. Na czym to polega? Wyobraźcie sobie sytuację z pierwszej mapy, gdzie podczas ograniczonej liczby tur musimy przyłączyć do naszej armii kilka rozrzuconych po mapie oddziałów. W jednym z miejsc nad doliną zapełnioną wrogimi oddziałami króluje olbrzymia tama. Kiedy sprawdzimy ich liczebność, okazuje się, że walka jest dla nas mało opłacalna. Na szczęście tuż obok stoi broń oblężnicza pilnowana przez pojedynczy oddział magów. Pokonujemy ich, uruchamiamy machinę... i tama pęka, uwalniając wodę dosłownie zmywającą z naszej drogi przeciwników. Takich patentów ma być znacznie więcej, przy czym większość z nich nie będzie oczywiście obowiązkowa i tylko od nas zależeć będzie, czy skorzystamy z nich, zmieniając układ mapy. Warto bowiem pamiętać, że w ten sposób możemy na zawsze odciąć się od pewnych jej części. Ciekawa opcją jest też na przykład odbudowywanie zniszczonych wcześniej mostów (co kosztuje surowce), pozwalających nam otworzyć nowe drogi.

Cała reszta rozgrywki na mapie głównej wygląda w zasadzie niemal identycznie jak w częściach poprzednich: jeździmy, odwiedzamy budynki, atakujemy grupy potworów i wrogich bohaterów, zajmujemy kopalnie i inne źródła surowców. Tutaj warto zatrzymać się chwilę dłużej, ponieważ liczba surowców wróciła wreszcie do normy i łącznie ze złotem mamy ich obecnie siedem. Szkoda tylko, że twórcy - zamiast wrócić do klasyków - postanowili uraczyć nas zupełnie nowymi, wymyślonymi przez siebie materiałami. Warto też wspomnieć o dodatkowych zadaniach na mapie głównej, często ciekawie zaprojektowanych. Tak jak choćby gonitwa po pustyni za mirażem, czyli znikającą i przemieszczającą się oazą. Rewelacyjny pomysł dodatkowo uatrakcyjniający standardowa eksplorację. Pewną zmianą są strefy wpływu miast i posterunków, które rozciągają się na chociażby przyległe kopalnie. Dopóki nie zajmiemy zamku, nie będziemy mogli przejąć kopalni - podczas interakcji możliwa jest tylko opcja jej splądrowania, co przynosi jednorazowe korzyści. Strefa wpływu miasta jest zresztą bardzo ważnym czynnikiem w grze, wpływa bowiem nie tylko na pobliskie budowle, ale również bohaterów, otrzymujących nierzadko spore bonusy w ich pobliżu.

Miasta to powrót do najwspanialszych czasów serii, czyli ręcznie malowanych krajobrazów i budynków. Obraz jest oczywiście statyczny, ale dopracowanie szczegółów i ten malarski sznyt (wyraźne ślady pędzla) nadają całości niepowtarzalnego uroku. Rozwój miasta został natomiast oparty na nowszych wzorcach - aby postawić niektóre budynki, musimy nie tylko mieć odpowiednie surowce, gotówkę i wcześniejsze rozwinięcia z drzewka, ale również osiągnąć odpowiedni poziom miasta. Pomysł ten był często krytykowany, jednak mnie się wciąż bardzo podoba - w grach multi powinien zagwarantować w miarę zrównoważony rozwój wszystkim graczom.

Co najważniejsze, budynków w mieście możemy postawić całą masę. Chyba nie było dotychczas Herosów z tak rozbudowanymi pod tym względem miastami. Oczywiście podstawą są budowle "produkujące" jednostki i przynoszące dochód oraz wieże magii, jednak w HVII znajdziemy też wyjątkowo dużą liczbę wszelakich budowli pomocniczych, w tym wiele charakterystycznych tylko dla danej frakcji. Zachowano system alternatywnych budynków, tym razem obejmujący nie odmienne ulepszenia jednostek, ale na przykład budowle generujące inne bonusy. Warto też wspomnieć o kultowym i uwielbianym przez wszystkich graczy "portalu do miasta", czyli najważniejszym z czarów począwszy od części trzeciej. Twórcy wpadli na genialny w swej prostocie pomysł - teraz jest to budynek. Nieco przypomina to trójkowe Inferno, jednak pozwala nie tylko na przemieszczanie się między miastami portal posiadającymi, ale również skoki do niego z głównej mapy. Proste i skuteczne wyrównanie szans, choć zdaję sobie sprawę, że rzesze sceptyków zaczną zapewne za 1... 2... 3... narzekać.

To jednak nie wszystko. Każdemu z naszych miast możemy teraz przydzielić gubernatora, czyli jednego z bohaterów posiadającego specjalną umiejętność, pozwalającą generować jeden z wielu różnorodnych bonusów. Co ciekawe, bohater taki nie musi stacjonować w mieście, by mogło ono z bonusu korzystać - wystarczy jednorazowe przydzielenie go do odpowiedniego okna i już po chwili może ruszać w teren. Mało? No to co powiecie na rozbudowany system struktur obronnych miasta, w ramach którego mamy trzy poziomy obronności miasta, z przypisanymi do nich budynkami, które z czasem wypełniają się dodatkowymi garnizonami, czy osobną wytrzymałością dla poszczególnych elementów struktur obronnych? Wciąż mało? No to dołóżmy do tego najlepszą w serii gildię szpiegów, z której posiadanych agentów wysyłamy na misje do przeciwnika, by odsłonić dokładnie te informacje, które nas interesują. Obecne w grze będą także karawany, co pozwoli nam na automatyczne przerzucanie jednostek między miastami, a nawet garnizonami, czy choćby kierowanie ich do wyznaczonego na mapie punktu zbornego.

GramTV przedstawia:

Niejako na marginesie pochwalę też taki drobiazg, jak minimapa. Zazwyczaj traktowana po macoszemu, w HVII jest bardzo wygodnym i rozbudowanym narzędziem. Osiągnięto to w banalnie prosty sposób, aplikując na niej kilka rodzajów filtrów, dzięki czemu możemy w łatwy i szybki sposób włączyć lub wyłączyć interesujące nas w danym momencie informacje. Małe, a cieszy.

Oczywiście Herosy byłyby niczym bez rozwoju bohaterów i ton dopakowujących ich artefaktów. Zdobyte podczas walk, poszukiwania skarbów i wykonywania zadań punkty doświadczenia pozwalają nam zdobywać kolejne poziomy, co z kolei owocuje punktami umiejętności, które wydać możemy na mającym kształt koła "drzewku rozwoju". Każda z sześciu dostępnych na starcie frakcji ma też oczywiście po dwa typy bohaterów (jeden zorientowany na "might, drugi na "magic") ze zróżnicowanymi układami części umiejętności oraz innym automatycznym rozkładem statystyk. Czyli jest po staremu, choć w nowej formie. Po bliższych przyjrzeniu się doszedłem do wniosku, że drzewka w takiej formie są świetnym pomysłem, bo eliminują element losowości, pozwalając nam na stworzenie herosów o konkretnych specjalizacjach. Całość uzupełniają oczywiście liczne przedmioty magiczne, począwszy od broni, przez pancerze, a skończywszy na różnorodnych dodatkach. Klasyka.

Walka to również klasyczna turówka, tym razem czerpiąca głównie z ostatnich części serii. Powrotu heksagonalnego pola walki nie doczekamy się już pewnie nigdy, jednak i tutaj Limbic pokazał, że stać go na odrobinę oryginalności. O ile bowiem większość pól walki jest klasyczna, to niekiedy zdarza się nam prowadzić bitwę na specjalnym terenie. Wynika to zawsze z "kontekstu" na mapie głównej, czyli znajdujących się w pobliżu ważnych struktur. Jeśli bowiem będziemy bić się o dostęp do umieszczonej na mapie machiny oblężniczej, możemy spodziewać się jej obecności na polu bitwy. Ciekawe urozmaicenie. Świetnie wyglądają tez oblężenia miast - pole walki jest naprawdę duże, a kilka prób przekonało mnie, że zdobywanie miast w Heroes VII wymaga naprawdę dobrego przygotowania i silnej armii - mocno ufortyfikowana twierdza jest w stanie powstrzymać nawet bardzo silną armię.

Na polu bitwy ważną rolę odgrywać będzie bohater, szczególnie w pierwszej fazie rozgrywki. Oprócz korzystania z magii może on również wyprowadzać samodzielnie ataki, które są relatywnie silne i skuteczne, czy korzystać ze zdolności. Również w przypadku naszych jednostek mamy do czynienia ze zazwyczaj aktywowanymi przez gracza umiejętnościami specjalnymi - oddziały z wyższych poziomów mają ich niekiedy nawet po kilka. Jedynym, ale za to poważnym zgrzytem jest tutaj zachowanie SI. Przeciwnicy mają tendencję do blokowania się na przeszkodach, nie zawsze potrafią wykorzystać przewagę szybkości, zbyt rzadko też moim zdaniem korzystają ze specjalnych umiejętności. Tutaj niemieckie studio ma jeszcze bardzo dużo do naprawienia.

Bardzo dobrze sprawdzał się natomiast w praktyce system flankowania. W HVII istotne jest skąd i w jaki sposób przeprowadzimy nasz atak. Wszelkie jednostki latające, czy teleportujące się na polu walki, a nawet wystarczająco szybkie, by okrążyć przeciwnika, pozwalają teraz na dużo bardziej taktyczną i przemyślaną walkę. Atak z boku lub z tyłu to spory bonus do zadawanych obrażeń, a całość ma wkrótce uzupełnić system osłon. Twórcy powiedzieli też, że podobnych smaczków w systemie walki, które obecnie są w fazie wewnętrznych testów, może być jeszcze więcej. Czekamy!

Heroes VII powstało na silniku Unreal Engine3 i od razu powiem, że w ruchu prezentuje się znacznie lepiej, niż na screenach. Jest tutaj sporo z tej naiwnej bajkowości oprawy Heroes III, z bardzo przyzwoitą liczbą detali i oczywiście możliwością obracania mapy oraz przybliżania obrazu. Najważniejsze jednak, że grafika na mapie świata jest bardzo przejrzysta i czytelna, choć zdecydowanie przydałoby się poprawić "hit-boksy" - czasami trafienie kursorem w zadany budynek, potwora, czy herosa nie było wcale tak łatwe, jak mogłoby się wydawać. Siódemka będzie z to miała absolutnie najładniejsze i najlepiej animowane jednostki w historii serii. Wreszcie jest jakiś sens dla zbliżeń robionych przez kamerę podczas ataków i śmierci. Wygląda to pięknie.

Podsumuję te szybkie, pierwsze wrażenia krótko i treściwie - Heroes VII jest grą, na którą po raptem kilku godzinach zabawy czekam z utęsknieniem. Limbic nie kłamał - ekipa podeszła do legendy nie tylko z szacunkiem, ale i olbrzymią dozą inwencji. Moim zdaniem Heroes VII zapowiada się jako najlepsza część Herosów od czasu pamiętnej trójki. I wcale nie przesadzam.

Komentarze
39
Frezko
Gramowicz
02/04/2015 18:21

Kiedyś jak wychodziła gra z seri heroes to brałem pre order ale to ze względu na heroes of might and magic 3i tak kupiłem 4 potem 5 z dodatkami i podstawkę 6 następnie zobaczyłem że twórcy 6 części olali sprawę i nie dali reszty zamków.I do czego doszedłem ? do tego że tak na prawdę to 3 część była najlepsza miała najwięcej opcji strategicznych najwięcej jednostek i zamków a jednostki miały epicki wygląd np wampir przypominał wampira a nie odpucowanego lalusia zjawa to było coś typowy upiór a nekromanci nie byli dobrzy tylko byli źli.Ah złote czasy można by wymieniać w nieskończoność. Jedyne co mają nowe części to nowszą grafikę ale w porównaniu do tych wielu rzeczy z heroes of might and magic 3 wypadają ubogo.

Isildur
Gramowicz
02/04/2015 10:01

Jestem w stanie zaryzykować i zakupić Heroes VII ;]

Usunięty
Usunięty
01/04/2015 22:27
Dnia 01.04.2015 o 14:47, Ring5 napisał:

Bo to nie sa zadne argumenty. Na podstawie tego, ze napisalem, iz w grze udostepniono graczom w pelni legalny "god mode", na ktory AI nie jest w stanie nic poradzic (bo w 90% przypadkow czarne smoki ruszaja sie pierwsze), wyciagnales jakies dziwne wnioski, ze dla mnie to jedyna taktyka, przez co nie znam sie na grze. Gdybym napisal, ze cola jest slodka, wywnioskowalbys, ze nigdy nie pilem coli, bo nie napisalem, ze jest takze gazowana i brazowa?

Zrozum, że to nie jest żaden god mode, bo to zwyczajnie badziewne zagranie, które nie ma prawa bytu w żadnym innym trybie rozgrywki, poza graniem przeciwko kompowi na easy i normal, którego można skutecznie zabić wszystkim, bo sierota zazwyczaj nie buduje jednostek powyżej czwartego poziomu i ogólnie jest upośledzony. :D No, może na wieżyczce też przejdzie, jeśli ktoś ma ochotę grać przeciwko AI przez 2 miesiące zamiast skończyć grę w najwyżej 2 tygodnie (taki god mode, że pożera 4 razy więcej czasu!).To, że powołujesz się na takie "miszczowskie" zagrania, właśnie dokładnie świadczy o Twojej ograniczonej wiedzy na temat gry. Od kiedy ktokolwiek balansuje grę biorąc pod uwagę rozgrywkę przeciwko komputerowi, a nie potyczkę pomiędzy żywymi graczami?Trójka ma swoje problemy. Gra nie zawsze jest uczciwa, ze względu na losowość generatora map, rozdawania umiejętności i statystyk u bohaterów itd. - ale to jest jej urok.Powstało też do niej w końcu trochę uniwersalnie stosowanych zasad turniejowych, które mają zbalansować rozgrywkę. Ban na Nekropolię i Miasto żywiołaków, zakaz używania dyplomacji lub bohaterów ze specjalizacją do logistyki. Nie twierdzę, że gra nie ma swoich problemów, bo każda ma.Natomiast narzekanie na czarne smoki z armageddonem w istocie czyni z Ciebie "janusza herosów", co potem z zaangażowaniem starałeś się ukryć, odpisując na fragmenty mojego posta, które nawet nie stanowiły sedna wypowiedzi. :DJuż mogłeś napisać, że gremliny są popsute, bo to jedyna jednostka pierwszego poziomu, która strzela (niziołków nie liczę). Może ktoś by uwierzył. ;)Na resztę nie chce mi się odpisywać, też kończę dyskusję.

Usunięty
Usunięty
01/04/2015 14:47
Dnia 01.04.2015 o 14:04, Jaracz napisał:

O nieznajomości przez Ciebie tematu świadczyłby szczególnie fakt, iż w większej części swojego posta nie odnosisz się do moich argumentów

Bo to nie sa zadne argumenty. Na podstawie tego, ze napisalem, iz w grze udostepniono graczom w pelni legalny "god mode", na ktory AI nie jest w stanie nic poradzic (bo w 90% przypadkow czarne smoki ruszaja sie pierwsze), wyciagnales jakies dziwne wnioski, ze dla mnie to jedyna taktyka, przez co nie znam sie na grze. Gdybym napisal, ze cola jest slodka, wywnioskowalbys, ze nigdy nie pilem coli, bo nie napisalem, ze jest takze gazowana i brazowa?

Dnia 01.04.2015 o 14:04, Jaracz napisał:

a do stylu mojej wypowiedzi i wybiórczo wzybranych fragmentów.

Owszem. Poniewaz tego rodzaju wypowiedzi dzialaja na mnie jak plachta na byka.

Dnia 01.04.2015 o 14:04, Jaracz napisał:

Na najniższym poziomie trudności każda taktyka jest skuteczna i prosta, to żaden wyznacznik.

Widzisz? Znowu wyciagasz jakies dziwne wnioski, ktore nijak sie nie maja do tego, co pisze. Do czego mam sie tu ustosunkowywac?

Dnia 01.04.2015 o 14:04, Jaracz napisał:

Twoja wypowiedź powiedziała dość wiele o Twojej znajomości tematu.

Jak wyzej. Napisalem, ze ludzie gloryfikuja gre, ktora ma swoje slabe strony, pokazalem jedna z nich i tyle. Tymczasem, jak widze, dla niektorych jest to prawie osobista zniewaga. Ciekawe podejscie. Ktos pokazuje, ze sa elementy gry, ktore moga wymagac doszlifowania i co? "Nie znasz sie to sie nie wypowiadaj". Moze jestem przewrazliwiony, ale dla mnie to zalatuje fanbojostwem. O czym zreszta napisalem wczesniej.

Dnia 01.04.2015 o 14:04, Jaracz napisał:

(gdzie go można dostać?)

Wystarczy zaoferowac mi ciekawa, dobrze platna prace.

Dnia 01.04.2015 o 14:04, Jaracz napisał:

Trójka była umiarkowanie mroczna,

Tower? Fortress? Heroes to bajkowa oprawa. I, wbrew pozorom, nie jest to zadna obelga. Gra ma taki styl i juz. Nie mowie, ze to jest cos zlego.

Dnia 01.04.2015 o 14:04, Jaracz napisał:

zostają w pamięci graczy na długo, w przeciwieństwie do odgrzewanych kotletów, którymi jest szóstka i (mimo wszystko mam nadzieję, że tak nie będzie) siódemka.

Jak dla kogo. Tak naprawde trojka rowniez byla odgrzewanym kotletem, taka dwojka z lepsza grafika i troszke bardziej zlozona AI.Przy szostce milo spedzilem kilkadziesiat godzin (niestety, nie mialem okazji dluzej w nia pograc) i ciekawi mnie, jak wyjdzie im siodemka. Ale jesli ktos lubi zyc przeszloscia, to jego sprawa. Zyjemy w wolnym, jak na razie, swiecie.I na tym, jesli pozwolisz, zakoncze dyskusje o H1-3, bo nie chce dluzej ciagnac offtopu i ryzykowac "podziekowania" od moderatorow.

Usunięty
Usunięty
01/04/2015 14:08

Ja od VII oczekiwałbym tylko jednego w takim razie: żeby każdym zamkiem na prawdę grało się inaczej. W VI pograłem krótko, więc wybaczcie, ale odniosłem wrażenie że każdy zamek ma dokładnie takie same jednostki, tylko inaczej nazwane i chyba tylko Inferno nie miało np. jednostki leczącej. Ja bym naprawdę chciał Herosów, w których Nekropolią trzeba grać np. na ożywianie poległych jednostek a Sylvan na leczenie. Tak żeby różnice były tak wyraźne jak między Space Marines a Tyranidami.

Usunięty
Usunięty
01/04/2015 14:04
Dnia 01.04.2015 o 12:46, Ring5 napisał:

A ja bym prosil, bys zachowal takie prosby dla siebie. Forum jest otwarte dla wszystkich, a przynajmniej nie slyszalem, by w tej kwestii sie cos zmienilo. W zwiazku z tym chyba jednak nie zastosuje sie do Twojej prosby i bede sie wypowiadal dalej.

Nikt Ci nie broni, to była zaledwie prośba z mojej strony, aby niektórzy uniknęli kompromitacji. Wypowiadanie się na temat gry, o której niewiele wiesz, stawia Ciebie w złym świetle, mnie to nie robi różnicy. O nieznajomości przez Ciebie tematu świadczyłby szczególnie fakt, iż w większej części swojego posta nie odnosisz się do moich argumentów, a do stylu mojej wypowiedzi i wybiórczo wybranych fragmentów.

Dnia 01.04.2015 o 12:46, Ring5 napisał:

Nie jedyna sluszna. Najprostsza. W ten sposob otrzymywalo sie praktycznie niezniszczalne combo, bo po pierwszym walnieciu Armageddonem raczej niewiele jednostek bylo w stanie oprzec sie smokom.

Na najniższym poziomie trudności każda taktyka jest skuteczna i prosta, to żaden wyznacznik.

Dnia 01.04.2015 o 12:46, Ring5 napisał:

> na temat głębi "trójeczki" Gdybys nie zauwazyl (a zakladam, ze to jedynie przeoczenie, a nie celowe czepialstwo), pisalem o czesciach I-III, nie tylko o trojce.

A ja piszę o trójce, bo najlepiej ją znam. Na pewno są gdzieś zagorzali fani pozostałych części. Jak widzisz, nie zabieram głosu na temat gier, na których się nie znam. :)

Dnia 01.04.2015 o 12:46, Ring5 napisał:

> Za to ocenianie gry i mówienie, że jest płytka na bazie tak skromnych doświadczeń to nieporozumienie. Podobnie jak wypowiadanie sie o innych gramowiczach w sytuacji, gdy nic sie o nich nie wie. Moze zatem sobie to darujesz? ;)

Twoja wypowiedź powiedziała dość wiele o Twojej znajomości tematu. Przecież nie będę czytał Twojego życiorysu (gdzie go można dostać?), żeby odnieść się do Twojej wypowiedzi. -_o

Dnia 01.04.2015 o 12:46, Ring5 napisał:

W przeciwienstwie do jakze powaznej, cukierkowej bajkowosci (nie basniowosci, tylko wlasnie bajkowosci) czesci I-III?

Trójka była umiarkowanie mroczna, bez pastelowych kolorków upchanych tam gdzie nie trzeba czy aniołów wyglądających jak wyjęte z jakiegoś anime. Obrazek z wcześniej wspomnianego Lochu powie więcej niż tysiąc słów: http://www.tawerna.biz/h/3/miasta/loch/loch.jpgO 1 i 2 nie mówię, nie jestem ich orędownikiem.

Dnia 01.04.2015 o 12:46, Ring5 napisał:

A to nie wiedzialem, ze dobra gra = innowacyjna gra :( cala moja filozofia zyciowa legla w gruzach... Tyle gier, ktore uwazalem za dobre, nadaje sie na smietnik, tylko dlatego, ze nie sa innowacyjne :(

To był jeden z powodów, ledwie napomknięty - to raz. Dwa, nigdzie nie pisałem, że każda dobra gra musi być innowacyjna. Za to dobrze zaimplementowane innowacje stają się wzorem dla reszty i zostają w pamięci graczy na długo, w przeciwieństwie do odgrzewanych kotletów, którymi jest szóstka i (mimo wszystko mam nadzieję, że tak nie będzie) siódemka. Ironia - skucha.

Usunięty
Usunięty
01/04/2015 13:56

Nadal nie wiadomo kiedy to wychodzi?Ostatnia część, w którą grałem to III... A ta część graficznie (kolorystycznie) przypomina mi III... :P

Usunięty
Usunięty
01/04/2015 12:51
Dnia 01.04.2015 o 11:26, Kaerobani napisał:

Bo być może w dużej mierze jest to po prostu nostalgia.

Dokladnie. Uwielbiam Sid Meier''s Pirates (wersje osmiobitowa), ale to nie znaczy, ze do dzis w nia gram. Zestarzala sie, pojawily sie tytuly, ktore prezentuja soba zupelnie nowy poziom i troche tej magii juz brakuje.Zreszta podobne zjawisko widze w przypadku Counter-Strike''a - niektorzy fanatycy do dzis uwazaja, ze jedyna dobra wersja to 1.6, a wszystko, co nastapilo pozniej, to juz badziew. Jasne, mozna i tak. Jesli ktos tak lubi. Mozna jezdzic Fiatem 125p, uwazajac go za niedoscignione arcydzielo motoryzacji. Albo mozna przesiasc sie do szybszego, bezpieczniejszego i bardziej niezawodnego wozu. Co kto lubi ;)

Usunięty
Usunięty
01/04/2015 12:46
Dnia 01.04.2015 o 11:37, Jaracz napisał:

> Zgoda, ale to nie bylo jakies szczegolne wyzwanie. Jak juz sie wiedzialo, w jakim kierunku > isc (czyli rozbudowa wiezy smokow + zdobycie Armageddonu), wystarczylo sie na tym skupic > i mapa wygrana. Nie rozumiem zatem, czemu na piedestale stawia sie tytul o tak nieskomplikowanej > mechanice, jednoczesnie krytykujac VI (a teraz i VII) za to, ze sa rzekomo prostymi > grami... Proszę więc o niewypowiadanie się "januszy herosów",

A ja bym prosil, bys zachowal takie prosby dla siebie. Forum jest otwarte dla wszystkich, a przynajmniej nie slyszalem, by w tej kwestii sie cos zmienilo. W zwiazku z tym chyba jednak nie zastosuje sie do Twojej prosby i bede sie wypowiadal dalej.

Dnia 01.04.2015 o 11:37, Jaracz napisał:

dla których jedyną słuszną taktyką w grze jest "tech do kapitolu"

Nie jedyna sluszna. Najprostsza. W ten sposob otrzymywalo sie praktycznie niezniszczalne combo, bo po pierwszym walnieciu Armageddonem raczej niewiele jednostek bylo w stanie oprzec sie smokom.

Dnia 01.04.2015 o 11:37, Jaracz napisał:

na temat głębi "trójeczki"

Gdybys nie zauwazyl (a zakladam, ze to jedynie przeoczenie, a nie celowe czepialstwo), pisalem o czesciach I-III, nie tylko o trojce.

Dnia 01.04.2015 o 11:37, Jaracz napisał:

Za to ocenianie gry i mówienie, że jest płytka na bazie tak skromnych doświadczeń to nieporozumienie.

Podobnie jak wypowiadanie sie o innych gramowiczach w sytuacji, gdy nic sie o nich nie wie. Moze zatem sobie to darujesz? ;)

Dnia 01.04.2015 o 11:37, Jaracz napisał:

paleta pstrokatych kolorków ze screenów z nowych części nie pozwala traktować ich poważnie

W przeciwienstwie do jakze powaznej, cukierkowej bajkowosci (nie basniowosci, tylko wlasnie bajkowosci) czesci I-III?

Dnia 01.04.2015 o 11:37, Jaracz napisał:

plus w życiu nie będą na tyle innowacyjne, żeby 16 lat po swojej premierze prezentować się tak dobrze i ciągle mieć oddaną, ogromną rzeszę fanów i graczy, jak to ma miejsce w przypadku trzeciej części.

A to nie wiedzialem, ze dobra gra = innowacyjna gra :( cala moja filozofia zyciowa legla w gruzach... Tyle gier, ktore uwazalem za dobre, nadaje sie na smietnik, tylko dlatego, ze nie sa innowacyjne :(

Usunięty
Usunięty
01/04/2015 12:22

No Myszasty! Żeś mi smaki narobił! :) Kolekcjonerka H VII zarezerwowana! :)A tak wracając do tematu, najbardziej podoba mi się poczciwa piątka, ale czytając artykuł mam wrażenie, ze siódemka odstawi ją do lamusa. Z opisu szczególnie podobają mi się interaktywne elementy mapy jak i walki o wspomniane choćby machiny wojenne. Odbudowa dróg i mostów też jest całkiem fajna. A co do miast - to zobaczymy już w grze. Podsumowując to wszystko, mam wrażenie że będziemy mieli do czynienia z klasycznymi Heroesami z nowymi elementami rozgrywki. Już się doczekać nie mogę!

Usunięty
Usunięty
01/04/2015 11:37
Dnia 01.04.2015 o 05:40, Ring5 napisał:

Zgoda, ale to nie bylo jakies szczegolne wyzwanie. Jak juz sie wiedzialo, w jakim kierunku isc (czyli rozbudowa wiezy smokow + zdobycie Armageddonu), wystarczylo sie na tym skupic i mapa wygrana. Nie rozumiem zatem, czemu na piedestale stawia sie tytul o tak nieskomplikowanej mechanice, jednoczesnie krytykujac VI (a teraz i VII) za to, ze sa rzekomo prostymi grami...

Ło panie, tak bardzo się mylisz.Po pierwsze, coś takiego jest możliwe do realizacji jednym zamkiem (Lochem), w dodatku z założeniem, że znajdziesz w Gildii magów albo gdzieś na mapie czar Armageddon - co pewnikiem nie jest. Podchodzenie do gry z myślą o realizacji taktyki opierającej się na szczęśliwym trafie jest co najmniej lekkomyślne.Po drugie, nawet optymistycznie zakładając, że zawsze dostaniesz czar, coś takiego nie zadziała w innych trybach niż przeciwko głupkowatemu AI na "easy" lub "normalu". Na poziomie najwyższym lub prawie najwyższym ma się do dyspozycji na tyle skromną ilość zasobów startowych, że o czarnych smokach można sobie co najwyżej pomarzyć w ciągu kilku pierwszych tygodni, nawet w przypadku całkiem bogatej w zasoby mapy.Po trzecie, takie "miszczowskie" taktyki nie mają racji bytu przeciwko jakiemukolwiek myślącemu, żywemu graczowi. Na mapach o wielkości S i M zostałbyś zjedzony w mniej niż tydzień, na L może pożyłbyś dwa tygodnie, zakładając, że przeciwnik musiałby długo Cię szukać. ;) Na XL potrwałoby to po prostu jeszcze trochę dłużej.Dobra, już nawet załóżmy, że masz ten czar, kilka smoków jakimś cudem. Znowu, jeśli nie kupowałeś do tego czasu na bieżąco armii (bo wydawałeś pieniądze na dorobienie się smoków) i nie eksplorowałeś należycie mapy, Twój bohater będzie popierdółką na tak niskim poziomie, że wyżej wspomnianym czarem tylko połaskocze przeciwnika.Proszę więc o niewypowiadanie się "januszy herosów", dla których jedyną słuszną taktyką w grze jest "tech do kapitolu", na temat głębi "trójeczki" - sam kiedyś grałem na takim poziomie, oczywiście nie ma w tym nic złego. Za to ocenianie gry i mówienie, że jest płytka na bazie tak skromnych doświadczeń to nieporozumienie.Dla mnie o jej kompleksowości i rozbudowaniu świadczy sam fakt, że graczom ze światowej czołówki wykonanie typowej tury zajmuje średnio pół godziny, co wskazuje, jak na wygraną składa się każdy drobny element i szczegół, a kompleksowa mechanika gry jest ukryta pod płaszczykiem pozornej prostoty (bądź też z powodu niezrozumienia tajników przez dużą część graczy).Pod tym względem nowe części nigdy nie dogonią "trójeczki", choćby ze względu na filozofię upraszczania dzisiejszych gier i chciwą politykę Ubi; a słowem nawet nie wspomniałem, że klimatem nie mają do niej podejścia, paleta pstrokatych kolorków ze screenów z nowych części nie pozwala traktować ich poważnie, czytelnością i przejrzystością nigdy nie osiągną poziomu ze ślicznie zrobionego trójkowego 2D, plus w życiu nie będą na tyle innowacyjne, żeby 16 lat po swojej premierze prezentować się tak dobrze i ciągle mieć oddaną, ogromną rzeszę fanów i graczy, jak to ma miejsce w przypadku trzeciej części.Tyle ode mnie. :)

Usunięty
Usunięty
01/04/2015 11:26

Bo być może w dużej mierze jest to po prostu nostalgia. Nie wiem ilu piszących "ale to już nie będzie to samo co III" grało w tę grę niedawno. A nawet jeśli grali, to może po prostu są cokolwiek ową nostalgią zaślepieni. Ja już daaawno temu się tego oduczyłem, bo potem okazuje się, że wcale "moja ukochana część gry" nie jest wcale taka dobra (lub w ogóle nie jest dobra), a wcześniej lekceważony przeze mnie sequel okazuje się być idealnym i grą niesamowitą. Wystarczy tylko zdjąć wreszcie te klapki z oczu.

Usunięty
Usunięty
01/04/2015 05:40
Dnia 31.03.2015 o 22:49, maniekk napisał:

Ale najpierw trzeba było je zdobyć,

Zgoda, ale to nie bylo jakies szczegolne wyzwanie. Jak juz sie wiedzialo, w jakim kierunku isc (czyli rozbudowa wiezy smokow + zdobycie Armageddonu), wystarczylo sie na tym skupic i mapa wygrana. Nie rozumiem zatem, czemu na piedestale stawia sie tytul o tak nieskomplikowanej mechanice, jednoczesnie krytykujac VI (a teraz i VII) za to, ze sa rzekomo prostymi grami... Zeby byla jasnosc, uwielbiam Heroesow, jedyna czesc, w ktora za duzo nie gralem, byla V, ale to ze wzgledu na tragiczny polski dubbing, ktory mnie po prostu zniechecil do dalszej gry. Jednak gdy czytam takie teksty ("nowi heoresi sa do bani, bo jedynka/dwojka/trojka to byly gry doskonale"), to mi sie cos robi w srodku. Nie byly. Mialy swoje wady, mialy i zalety. Podobnie jak i nowe odslony. Ale jesli ktos podchodzi do sprawy z nastawieniem "i tak mi sie ta gra nie spodoba, bo to nie jest III", to gwarantuje, ze rzeczywiscie mu sie ta gra nie spodoba. Tylko pozostaje pytanie, czy to jest fair wzgledem samej gry...

Usunięty
Usunięty
31/03/2015 22:49
Dnia 31.03.2015 o 08:33, Ring5 napisał:

I przy okazji czemu miodna jest gra, w ktorej wystarczylo miec combo czarne smoki + czar Armageddon, by wygrac kazda bitwe bez strat w ciagu jednej, gora dwoch tur.

Ale najpierw trzeba było je zdobyć, a z tego co pamiętam jeden smok to 4000 golda plus chyba gem. Nie wspominając o rozbudowie wieży do 4 poziomu.

Bambusek
Gramowicz
31/03/2015 22:13
Dnia 31.03.2015 o 12:38, Kijkowaty napisał:

I brakuje informacji o największej obawie środowiska graczy. Otóż ponoć mapy mają być małe. Jak to wygląda?

Które mapy? Bitewne wyglądaja jak te w V i VI sadząc po screenach, a część strategiczna nie wiem. Chociaż mogli by je nieco zmniejszyć w stosunku do HoMM VI, bo tam dla odmiany były aż za duże.

wolverine
Gramowicz
31/03/2015 13:26
Dnia 31.03.2015 o 09:30, Adjatha napisał:

Jak będę miał w nią tyle godzin przegranych co w trójkę, to będzie dla mnie wystarczający wyznacznik... ;)

Widzisz, to jest zdrowe podejście :)A niektórzy jak widać wydali już wyrok a premiery jeszcze nie było.

Kijkowaty
Gramowicz
31/03/2015 12:38

Czytając tekst mam wrażenie, że nie grałeś w H6 :PBo wiele rozwiązań już tam było, a opisujesz je jak jakąś innowacje.I brakuje informacji o największej obawie środowiska graczy. Otóż ponoć mapy mają być małe. Jak to wygląda?

GerBeer
Gramowicz
31/03/2015 12:07

Jak patrze na hejty wylewane na YT pod gameplay''ami (i 50% głosów na nie) to się zastanawiam czy faktycznie jest tak kolorowo. No chyba, że faktycznie od czasu wypuszczenia gameplay''u dużo się zmieniło.

Adjatha
Gramowicz
31/03/2015 09:30
Dnia 31.03.2015 o 08:54, wolverine napisał:

Ostatnio wydano odświeżoną wersję 3 i uśmiechu na ustach zbyt wielu osób to nie wywołuje.

Może dlatego że zażyczyli sobie całkiem niezłą sumkę za samą podstawkę (bo dodatków ponoć nie ma się co spodziewać), a do tego na screenach promocyjnych się rozminęli z prawdą?

Dnia 31.03.2015 o 08:54, wolverine napisał:

Tak z ciekawości co by musiała mieć gra żeby zadowolić takich ortodoksów ?

No idea. Piątka była niezła (chociaż potrafiła przynudzić), w szóstkę grałem krótko, ale ciągle miałem wrażenie, że coś jest nie tak, a wiele zmian było w imo złą stronę.Ja devem nie jestem, niech kombinują, jak trafią w mój gust to dobrze, jak nie to cóż, na pewno gra będzie miała swoich zwolenników (chyba że wydadzą niegrywalny crap bo Ubi zachce się wydać wersję alfa). Zapowiada się nieźle sądząc po tej relacji - Myszastemu akurat wierzę. :P

Dnia 31.03.2015 o 08:54, wolverine napisał:

Żeby można było ją nazwać "godnym następcą" ?

Jak będę miał w nią tyle godzin przegranych co w trójkę, to będzie dla mnie wystarczający wyznacznik... ;)

wolverine
Gramowicz
31/03/2015 08:54
Dnia 30.03.2015 o 21:00, vegost napisał:

Wygląda na to, że postęp technologiczny nie pomaga tej serii a szkoda, bo liczyłem na prawdziwego następce III. Marzenie...

A skąd taki defetyzm :) Ostatnio wydano odświeżoną wersję 3 i uśmiechu na ustach zbyt wielu osób to nie wywołuje. Tak z ciekawości co by musiała mieć gra żeby zadowolić takich ortodoksów ? Żeby można było ją nazwać "godnym następcą" ?

Usunięty
Usunięty
31/03/2015 08:33
Dnia 30.03.2015 o 22:48, CharonPL napisał:

Oni nadal nie ogarniają, co czyniło HoMM1 - HoMM3 grami miodnymi. To widać od razu. Szkoda.

A wyjasnisz moze co to bylo? Chetnie sie dowiem czemu gra, przy ktorej swietnie sie bawilem (czyli Heroes VI), nie jest miodna. I przy okazji czemu miodna jest gra, w ktorej wystarczylo miec combo czarne smoki + czar Armageddon, by wygrac kazda bitwe bez strat w ciagu jednej, gora dwoch tur.Nie twierdze, ze I-III byly zlymi grami, bo nie byly, ale wychwalanie ich pod niebiosa, przy jednoczesnym mieszaniu z blotem calkiem niezlych V i VI, zakrawa juz na fanbojostwo.

Usunięty
Usunięty
31/03/2015 02:24

Z zapowiedzi wygląda fajnie, zobaczymy jaki okaże się efekt końcowy. Z tego co jednak widzę, to developerzy blisko współpracują z community w wielu aspektach a to dobrze. III bardzo lubię, swego czasu spędziłem przy niej dość dużo czasu... ale serio, tym czego oczekujecie (niektórzy) jest trójka w lepszej oprawie graficznej?

Usunięty
Usunięty
31/03/2015 02:00

Ciągle brak kontynuacji najlepszej III części.To prawda,że technologia nie służy tej serii. Usatysfakcjonowało by mnie naprawdę kilka dodatkowych elementów w porównaniu do III jak np.nowy zamek/zamki,bohaterowie,artefakty,zaklęcia,pola bitwy,nowe mniejsze,średnie,duże mapy,obiekty,potwory,lepsze animacje,etc.Mechanika musiałaby być jednak zachowana z części III. Wystarczyłoby dorzucić kilka nowości i mielibyśmy powrót legendy.

Usunięty
Usunięty
31/03/2015 00:47

Na screenach wygląda to jak kalka szóstki. Z tekstu wynika, że dodali trochę bajerów i udziwnień do rozgrywki, co ma stanowić tę nową, rewolucyjną jakość. Nie przekonuje mnie to, ale poczekamy, zobaczymy.

Bambusek
Gramowicz
31/03/2015 00:01
Dnia 30.03.2015 o 22:48, CharonPL napisał:

Oni nadal nie ogarniają, co czyniło HoMM1 - HoMM3 grami miodnymi. To widać od razu. Szkoda.

No raczej nie widac, ale chętnie się dowiem skąd już teraz wysnuwasz takie wnioski. I co było takie miodne w 1 i 2? Przegietość jednostek latających? Bezużyteczność strzelców? Wykoksowany Warlock i bezużyteczny Rycerz, który musiał mieć chyba przewagę 2 vs 1, żeby powalczyć (przeciwko Warlockowi to i 5 vs 1 było mało)?

Usunięty
Usunięty
30/03/2015 23:27

Zapisze się obok III i V jako najlepsze M&M w historii

Usunięty
Usunięty
30/03/2015 22:48

Oni nadal nie ogarniają, co czyniło HoMM1 - HoMM3 grami miodnymi. To widać od razu. Szkoda.

Madoc
Gramowicz
30/03/2015 22:24
Dnia 30.03.2015 o 22:16, NemoTheEight napisał:

A jak z jednostkami? Bo widzę na screenach nowe. Mam nadzieję, że przywrócą Krasnoludy jako frakcję.

Nie przywrócą, przynajmniej nie w podstawce. Będzie Przystań, Akademia, Nekropolia, Twierdza, Sylwan i Lochy. https://mmh7.ubi.com/pl/blog

Usunięty
Usunięty
30/03/2015 22:16

A jak z jednostkami? Bo widzę na screenach nowe. Mam nadzieję, że przywrócą Krasnoludy jako frakcję.

Bambusek
Gramowicz
30/03/2015 22:02

Akurat Town Portal jako budynek to nie żadna nowość, był już w HoMM VI :)

Usunięty
Usunięty
30/03/2015 21:25

> Nie podoba mi się system rozwoju herosa. Losowość to jeden z charakterystycznych elementów> tej serii niepotrzebnie zamieniony na punkty w części szóstej. Najlepiej to wyglądało> w piątce dlatego, że nie do końca był losowy, a dodatkowo oferował kilka możliwości rozwoju> i synergii między umiejętnościami. Za to w szóstce był beznadziejnie nudny. Nie wiem> też po co zmieniać nazwy zasobów. Ciekawie zapowiadają się zmiany na polu bitwy, zobaczymy> co z tego wyjdzie.Teraz niespodzianka - twórcy zapowiedzieli w grudniu, że będzie można sobie wybrać pełną kotrolą nad wybieranymi umiejętnościami (jak na załączonym obrazku) albo będzie można wybrać losowy system umiejętność, podobny do tego z piątki.

Usunięty
Usunięty
30/03/2015 21:00

Wygląda na to, że postęp technologiczny nie pomaga tej serii a szkoda, bo liczyłem na prawdziwego następce III. Marzenie...

Usunięty
Usunięty
30/03/2015 20:29

też pokładam ogromne nadzieje w tej odsłonie Herosów. Śledzę pracę od samego początku i naprawdę to wszystko wygląda jak narazie znakomicie. Jest to tez proces developerski w którym producenci "słuchają" graczy oddajac im pod głosowanie dość sporo elementów z gry, czy też słuchając i zmieniając pewne już przez siebie zrobione elementy (jak np model wampira i licza po fali pomyj wylanych po prezentacji tych jednostek w wersji pierwotnej). Wszystko w nadchodzących Herosach zapowiada się na dojrzałe i przemyślane koncepcyjnie dzieło które może przywrócić świetność serii i odnowienie tej magii tur na nowo nie tylko dla fanów którzy i tak kupują kolejne części i tak. 3mam mocno kciuki za ten projekt i mam nadzieję, że się dobrze im sprzeda co może zaowocować dodatkami z frakcjami których zabrakło w wersji podstawowej gry(Inferno,znakomite Sanktuarium z H6 oraz zamek Krasnoludów). Jedna drobna sprawa do tego artykułu, ostatnim newsem od developerów w 2014 roku była informacja iż będzie również losowy rozwój bohaterów co będzie opcjonalnym wyborem gracza, i Myszasty - losowy rozwój bohatera daje również niesamowicie dużo frajdy. W H6 gdzie tez można było sobie ustawiać samemu jak sie chciało to nie było wcale tego dreszczyku przy skoku bo się leciało zawsze utartą swoją ścieżką która zawsze wyglądała tak samo, a przy losowości jest po prostu zawsze ten dreszczyk oczekiwania co da teraz.

Usunięty
Usunięty
30/03/2015 20:25

I pomyśleć, że kolejne godziny polecą w "nicość" przy grze o nazwie Heroes :D. W tym przypadku siódma część. Zapowiada się całkiem miodnie. Miło się czytało =)

Madoc
Gramowicz
30/03/2015 20:21
Dnia 30.03.2015 o 20:00, fenr1r napisał:

Najlepiej to wyglądało w piątce dlatego, że nie do końca był losowy, a dodatkowo oferował kilka możliwości rozwoju i synergii między umiejętnościami.

O tak, też to zawsze powtarzam. Świetny kompromis między radosną losowością a sensownym rozwojem. Piątka w ogóle jest bardzo dobra, gdy tylko nie ten design jednostek w stylu darmowych MMO i tury trwające wieki byłby idealny.

Madoc
Gramowicz
30/03/2015 20:15

"Siódemka będzie z to miała absolutnie najładniejsze i najlepiej animowane jednostki w historii serii. "Z większością się zgodzę, ale niektóre są przebajerzone, szczególnie jednostki Nekropolii - za dużo światełek i błyszczących pierdół, tęsknię trochę za ponurymi trupami z trójki.

MisioKGB
Gramowicz
30/03/2015 20:09

Myszasty oby tak było, oby tak było, wtedy przypomnę sobie czasy III :)

Usunięty
Usunięty
30/03/2015 20:01

Z screenów wieje mocno Herosami VI, ale mam nadzieje, że wygląda lepiej no i wiadomo, oby mechanika była poprawiona to biorę :D

fenr1r
Gramowicz
30/03/2015 20:00

Nie podoba mi się system rozwoju herosa. Losowość to jeden z charakterystycznych elementów tej serii niepotrzebnie zamieniony na punkty w części szóstej. Najlepiej to wyglądało w piątce dlatego, że nie do końca był losowy, a dodatkowo oferował kilka możliwości rozwoju i synergii między umiejętnościami. Za to w szóstce był beznadziejnie nudny. Nie wiem też po co zmieniać nazwy zasobów. Ciekawie zapowiadają się zmiany na polu bitwy, zobaczymy co z tego wyjdzie.