Weekend z Wildstar - Prace domowe, housing & crafting

Sławek Serafin
2014/06/01 22:25
0
0

O tym jak się w Wildstar buduje domy i konstruuje różne rzeczy.

Housing, czyli domowanie

W Wildstar każdy może mieć dom... jeśli go stać, oczywiście. Wystarczy po osiągnięciu 14 poziomu postaci udać się do stanowiska korporacji Protostar i tam nabyć latającą w przestworzach działkę pod zabudowę. Nasza działka otoczona jest przez inne podobne, unoszące się w powietrzu dookoła, ale nie możemy ich tak po prostu odwiedzać - pozostaje nam jedynie tęskne spoglądanie i pamiętanie, że każdy człowiek jest wyspą, latającą wyspą. Listę sąsiadów, którzy wcale nie muszą być naszymi fizycznymi sąsiadami, sami sobie tworzymy i możemy wizytować ich domki bez większego problemu. Możemy ich również zapraszać do siebie, a niektórym, wybranym, możemy nawet zaproponować współlokatorstwo, dzięki któremu dany delikwent będzie mógł nie tylko byczyć się w naszej hacjendzie, ale też bawić się w dekoratora podwórka.

Housing, czyli domowanie, Weekend z Wildstar - Prace domowe, housing & crafting

Na każdej działce znajduje się teleport, którym możemy wrócić do miejsca, z którego przenieśliśmy się do domu, a także tablica z ogłoszeniami. Nie ma na niej ogłoszeń są za to 24-godzinne premie do wyboru - do robienia misji, do PvP i do rajdów, ale tylko jedna na dzień. To jedna z podstawowych korzyści posiadania domu. Druga to szybsze "wypoczywanie" postaci, czyli zwiększona premia do zdobywanego doświadczenia po powrocie do gry, jeśli tylko wylogujemy się z niej w naszym domu. Wiele przedmiotów dodatkowo zwiększa tę premię, a gdy już osiągniemy maksymalny poziom, bonus zostanie przeniesiony z doświadczenia na elder gems.

Dom wybieramy z listy oferowanych przez Protostar i choć nie możemy zmieniać jego wyglądu jeśli chodzi o kształt, to czym pokryty jest dach, ściany i drzwi wybieramy już sami z listy dostępnych tapet i tekstur. Teksturę można nawet wybrać dla nieba, jeśli nie podoba nam się niebieskie i chcielibyśmy na przykład mieć ponure i złowieszcze zgniłozielone niebiosa. Każda rasa w grze ma swój ulubiony styl architektoniczny, a w jego obrębie domy różnią się także wielkością i rozbudowaniem. To, w jakim stylu będzie utrzymane nasze domostwo jest w zasadzie dowolne - w zasadzie, bo możemy wybierać tylko spośród stylów ras, które przynależą do naszej frakcji, czyli jako obywatel Wygnańców nie możemy postawić sobie domu w stylu Chua, czy też Drakan, bo oni są z Dominium.

Każda działka ma siedem różnych miejsc, w których można budować. Jedno, największe, zarezerwowane jest dla naszego domostwa, sześć pozostałych zaś pozwala umieszczać różne rzeczy na podwórku, przy czym dwa z tych miejsc obsługują większe FABkity, a pozostałe cztery - mniejsze. Działkę dekorujemy za pomocą znajdowanych wzorów oraz FABkitów i możemy stawiać ogniska, grille, ołtarzyki, gustowne krypty oraz cmentarzyki, wyrzutnie fajerwerków, różne struktury, po których da się skakać i diabli wiedzą co jeszcze. Można nawet postawić drugi domek z prefabrykatów, choć nie będzie to faktyczny dom w sensie mechaniki gry, to może wyglądać jak takowy. A jeśli ktoś ma taką fantazję, to może całą działkę zabudować ścianami i zrobić z niej jeden wielki labirynt. Piętrowy labirynt. Ale tylko rzeczy wzniesione z FABkitów mają jakąś funkcję... to znaczy, jeśli ją właśnie mają. A mieć mogą. Możemy stawiać struktury, które będą nam generowały surowce na przykład, możemy wznieść sobie portal do jakiegoś konkretnego rajdu lub lochu, a nawet zorganizować przyjęcie urodzinowe słodkich zwierzaczków, gdzie można napić się ponczu i pozataczać przez ładnych kilkanaście sekund. Są także specjalne budynki, które zawierają w sobie małe solowe lub grupowe lochy, skalowane w zależności od poziomu. Nie wszystko co wznosimy z FABkitów jest w ten sposób interaktywne, ale opcji jest naprawdę wiele. Niektóre struktury nawet podlegają ulepszeniom, jeśli uda nam się taką ulepszoną wersję kupić lub zdobyć w jakiś inny sposób.

Obstawiając swoje podwórko musimy pamiętać o jednym tylko - wszystko interaktywne i dające jakieś korzyści struktury, poza tablicą z ogłoszeniami i podstawowym teleportem, działają tylko przez tydzień. Po tygodniu trzeba je albo naprawić, co kosztuje, albo pogodzić się z utratą właściwych im efektów - i tylko efektów, bo sama struktura pozostanie na naszej działce i nadal będzie wyglądać świetnie, tyle że już nie będzie działała dopóki nie zostanie naprawiona. Nasz współlokator, jeśli takiego mamy, nie może zmieniać struktur wzniesionych w FABkitów, choć może z nich korzystać - jego działalność ograniczona jest do zwykłych przedmiotów wystroju wnętrz (i zewnętrz).

Przedmioty dekoracyjne, które możemy rozmieszczać w domu i na podwórku, znajdujemy w grze, kupujemy za pieniądze, lub też za sławę, którą zyskujemy uczestnicząc w misjach grupowych, bądź też biorąc udział w mentoringu. Większość domów ma jedno pomieszczenie zawalone różnymi gratami, ale jeśli naprawdę chcemy się bawić, to możemy mieć też pokój na piętrze, a nawet piwniczkę czy poddasze. Generalnie nie ma jakichś limitów ile i czego możemy upchnąć w naszym domu, lub też na działce, jeśli chodzi o przedmioty dekoracyjne. Możemy je dowolnie obracać i modyfikować ich wielkość, a także ustawiać w specjalne aranżacje, które potem można też przenosić i obracać za pomocą tych samych narzędzi dzięki temu, że specjalna opcja pozwala łączyć kilka przedmiotów w jeden zestaw, którym operuje się w całości, a nie pojedynczo.

Jeśli chcemy na serio zająć się naszym domem, to warto pomyśleć nad wyuczeniem się zawodu Architekta, dzięki któremu będziemy mogli sami produkować sobie różnego rodzaju domowe czy podwórkowe wyposażenie.

Crafting, czyli profesje

Jeśli mówimy o rzemiośle, najpierw trzeba wspomnieć o zawodach. Każdy gracz może wybrać sobie dwa różne zawody w momencie gdy osiągnie 10 poziom postaci. Zawody dzielą się na takie, które służą do pozyskiwania surowców oraz takie, które pozwalają produkować z tych surowców różne rzeczy. Miner, Relic Hunter i Survivalist to trzy zawody związane z surowcami. Miner, jak sama nazwa wskazuje, wykopuje z ziemi rudy metali, kryształy i klejnoty. Relic Hunter gromadzi omni-plazmę oraz bada relikty Eldan, a Survivalist to po trochu drwal, traper i myśliwy. Połączenie naszych dwóch zawodów trzeba odpowiednio zaplanować i wybrać odpowiednie surowce do tego, co chcemy produkować - trochę głupio byłoby wziąć biegłość, która pozwala nam gromadzić surowce takie, które są całkiem zbędne w samym rzemiośle. A więc...

Crafting, czyli profesje, Weekend z Wildstar - Prace domowe, housing & crafting

Architekt, czyli osobnik zajmujący się wytwarzaniem przedmiotów dekoracyjnych, FABkitów i tym podobnych, najlepiej skorzysta na połączeniu z zawodem Survivalist, choć i od Minera może coś mu się przydać. Armorer to zbrojmistrz kujący ciężkie pancerze oraz tarcze, a także wyposażający je w obwody zasilania, więc w zasadzie wszystko co mu potrzeba otrzyma z górnictwa. Outfitter również zajmuje się zbrojami, ale średnimi, tymi ze skóry, a nie z metalu - i dlatego najlepiej mu będzie w parze z Survivalist, dzięki któremu szybko zdobędzie odpowiednie skóry i futra. Tailor z kolei to krawiec, który kroi najlżejsze ubrania dla postaci noszących lekkie pancerze i z racji tego, że bazuje głównie na zdobycznych materiałach, nie potrzebuje połączenia z żadną profesją wydobywczą. Technologist z kolei zajmuje się produkcją apteczek, dopalaczy i różnych tego typu dodatków oraz gadżetów - najwięcej surowców do jego działalności zapewni biegłość Relic Hunter. Ostatni zawód to Weaponsmith, który oczywiście produkuje broń. A broń zwykle jest z metalu, więc zdecydowanie najlepszym wyborem wspomagającej profesji jest górnictwo.

GramTV przedstawia:

Dodatkowo, oprócz dwóch zawodów, każdy gracz może posiadać hobby - gotowanie lub rolnictwo. Nazewnictwo mówi w pierwszym przypadku wszystko - jako kucharz gracz bawi się w gotowanie według przepisów ze zdobytych składników, lub też w eksperymenty kuchenne, z których mogą wyniknąć bardzo ciekawe rzeczy, czasem może nawet jadalne. Rolnik natomiast może zdobywać z roślin nasiona oraz różne przydatne składniki - te ostatnie da się wykorzystać w architekturze na przykład, a nasiona można zasadzić w przydomowym ogródku na swojej działce. I uprawiać.

Do zawodów i hobby dochodzą jeszcze dwie osobne biegłości, które nabywa każdy gracz, czy tego chce czy nie. Od 8 poziomu można zatem bawić się w Salvaging, czyli odzyskiwanie surowców ze znalezionych przedmiotów za pomocą młotka i dużej siły. Od 15 poziomu natomiast zyskujemy dostęp do Runecraftingu, czyli opcji tworzenia różnego rodzaju run wzmacniających, które potem możemy umieszczać w przedmiotach posiadających specjalne gniazda. Każdy może tworzyć runy - choć przedmioty, w których je będziemy umieszczać już nie, bo to zależy od wybranego zawodu oczywiście.

Wybór określonej biegłości rzemieślniczej to początek prawdziwej przygody. Każdy z zawodów pozwalających produkować różnego rodzaju przedmioty to nie tylko prosta zdolność do łączenia jakichś składników w coś mniej lub bardziej przydatnego według posiadanych receptur. Owszem, to też tutaj mamy, ale rzemiosło wymaga więcej poświęceń i uwagi, a to dlatego, że wiąże się z nim szereg misji. Znajdziemy je w specjalnym, przypisanym do każdej profesji drzewku technologicznym. Podzielone jest ono na kilka dużych gałęzi, przez które przechodzimy stopniowo, zaliczając kolejne zadania i wyzwania. W ramach każdej gałęzi mamy kilkanaście podstawowych zadań, zawsze związanych z produkowaniem jednego z przedmiotów charakterystycznego dla naszej specjalizacji - po prostu trzeba wykonać pewną ilość takich to a takich rzeczy, aby zaliczyć dane wyzwanie, otrzymać nagrodę i przechodząc do kolejnego zadania w drzewku odblokować przy okazji nowe schematy i receptury. Schematy możemy także znajdować i kupować, ale najpewniejsza metoda ich zdobywania to właśnie awans w ramach drzewek naszej profesji rzemieślniczej. Ale nie tylko dla poznania nowych przepisów warto jest zaliczać wyzwania z drzewek.

Część z nich, zwykle tych najtrudniejszych i wymagających czegoś więcej niż wytwarzania przedmiotów, jest premiowana po zaliczeniu specjalnymi punktami talentów. Gdy uzbieramy tych punktów odpowiednią ilość, awansujemy na kolejny poziom zaawansowania profesji i możemy wybrać jedną z dodatkowych zdolności oferowanych na danym poziomie. Tylko jedną z kilku, więc trzeba się dobrze zastanowić nad decyzją, zwłaszcza gdy dotyczy ona nie jakichś premii, ale na przykład możliwości wykorzystywania rzadkich składników konkretnego rodzaju przy tworzeniu przedmiotów. Te dodatkowe umiejętności odróżniać będą rzemieślników tej samej profesji, bo mogą oni przy awansowaniu na poziomy zawodowe wybierać inne opcje i tym samym specjalizować się w czymś całkiem innym.

Crafting, czyli także tworzenie

Crafting, czyli także tworzenie, Weekend z Wildstar - Prace domowe, housing & crafting

Jak się tworzy nowy przedmiot według przepisu? Na początek mamy właśnie konkretną recepturę, która daje nam jakiś z góry przewidziany przedmiot dysponujący założonymi statystykami. Do tego dochodzi czynnik losowy w większości przypadków, czyli na przykład jakaś premia do jednego z atrybutów postaci. Nie dowiemy się jednak jaka to premia, dopóki nie zaczniemy tworzenia danego przedmiotu, a gdy już zaczniemy, to musimy skończyć, bo przerwanie oznacza utratę surowców. Jeśli wylosowana premia nam nie odpowiada, lub też właśnie odpowiada i chcemy ją wzmocnić, w przedmiot możemy wbudować dodatkowe procesory. W Wildstar wszystko jest zaawansowane technicznie i ma procesory.

Każdy typ procesora daje nam określone statystyki, przy czym rzadkie procesory dają o wiele lepsze premie, ale żeby korzystać z tych rzadkich, musimy wykupić odpowiednią specjalizację dla naszej profesji za punkty talentów zdobywane za zaliczanie zadań z drzewka produkcji. Każdy procesor ma bazową, początkową premię, którą można zwiększać. Zwiększanie odbywa się kosztem energii - każde podbicie wydajności któregoś z procesorów, a może ich być więcej niż jeden, sprawia, że rośnie zużycie mocy aż do limitu i... ponad niego. Można próbować stworzyć przedmiot "przeładowany" jeśli chodzi o moc skierowaną do procesorów, ale im większy współczynnik zużycia mocy ponad limit, tym mniejsza jest szansa, że uda nam się tenże przedmiot rzeczywiście zrobić, ukończyć tak by działał, a nie wybuchnął nam w twarz gdy będziemy go składać. Oczywiście limit mocy też można zwiększać za pomocą odpowiedniego dodatkowego układu... jeśli taki akurat posiadamy.

O wszystkim powyższym możemy jednak zapomnieć, jeśli wybraliśmy zawód Architekta, Technologisty lub bawimy się w kucharzenie. Wszystkie pozostałe zawody, poza tymi trzema, korzystają z prostego systemu, w którym wstawiamy procesory, zwiększamy moc i tak dalej. Są takie bardziej ścisłe. Te trzy jednak są płynne, humanistyczne jakby i dlatego tworzenie w ramach każdego z nich przebiega w inny sposób niż w pozostałych zawodach. Zamiast układów, procesorów i limitu mocy mamy tutaj tarczę podzieloną krzyżowo dwiema osiami. W środku, na przecięciu osi, znajduje się najbardziej podstawowa, najprostsza wersja przedmiotu do wyprodukowania. Aby stworzyć coś bardziej zaawansowanego, lepszy wariant, trzeba do procesu produkcji wprowadzić dodatkowe składniki, do trzech w sumie. Każdy dołożony składnik przesuwa nas po jednej z osi, w prawo, w lewo, w dół lub w górę. Jeśli przesuniemy się w odpowiednie miejsce, to odkryjemy nowy wariant, lub też stworzymy lepszy przedmiot według wcześniej odkrytego wariantu - a jeśli nie, to wszystko pójdzie do śmieci i będziemy musieli eksperymentować dalej. Crafting w tych trzech zawodach może być bardziej kreatywny - ale też bardziej ryzykowny niż ten opisany powyżej.

Który wybierzecie?

Tydzień z Wildstar to wspólna akcja promocyjna firm CDP.pl i gram.pl.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!