WRC 4 - recenzja

Paweł Pochowski
2013/11/17 13:15

Jak co roku o tej porze nastaje złota jesień dla fanów gier o samochodach - po premierze F1, ale jeszcze przed nową częścią Need for Speed na rynku pojawia się jedyna w tym roku gra o rajdach - WRC 4. Gotowi na lewy dziewięćdziesiąt, sto i szykanę?

WRC 4 - recenzja

Pewnym paradoksem jest to, że WRC 4 nie doczekało się ani polonizacji, ani specjalnego wsparcia na polskim rynku. W zeszłych latach gra mogła liczyć na rodzimą wersję językową, a i było o niej troszkę głośniej przed premierą. Tymczasem w sezonie, w którym polski sport motorowy wreszcie odnosi ogromne sukcesy, Robert Kubica zdobywa mistrzostwo w serii WRC 2 i debiutuje w WRC, Rajd Polski był relacjonowany przez Eurosport na prawie cały świat, w przyszłym roku stanie się rundą w mistrzostwach klasy WRC, a oficjalna gra WRC wchodzi na najwyższy w jej historii poziom - nikomu się z tych sprzyjających okoliczności skorzystać nie chce. Dziwne, bo biorąc pod uwagę wysoką jakość produktu i warunki marketingowe, sprzedaż mogła wznieść się na wyżyny. Niestety, mam wrażenie, że nic takiego się nie stanie, a WRC 4 jak zwykle trafi tylko do małego grona zapaleńców. Szkoda.

I to tym większa, że WRC 4 to naprawdę bardzo dobra gra, która od zeszłego roku poczyniła duży progres, zaskakując nawet swoich najwierniejszych fanów. Osobiście domyślałem się, że panowie z Milestone postawią krok do przodu, ale wcale nie byłem pewien tego czy aby na pewno obiorą dobry kierunek. Okazało się jednak, że podążają w dobrą stronę, a do przodu zrobili nie jeden, lecz nawet dwa, jak i nie trzy kroki.

Gra pozbyła się swojego niepoważnego charakteru. Strona wizualna nie prezentuje się już niczym komiks, lektor nie opowiada o trybach zabawy niczym o kolejnym Need for Speed, a i twarze kierowców i pilotów są wreszcie zdjęciami, a nie malunkami. Można powiedzieć, że WRC wydoroślało, a twórcom udało się nadać grze spójności - wreszcie tytuł ten zaczyna przypominać produkcję traktującą o profesjonalnych wyścigach samochodowych, w których rywalizacja toczy się na najwyższym sportowym poziomie. Odbiło się to na trybach rozgrywki - zapomnijcie o karierze w ubiegłorocznym kształcie. Nie ma tu miejsca na skakanie po kuli ziemskiej niczym kangur po australijskich równinach - kolejne rundy rozgrywają się w całości w jednym kraju. Nie ulepszamy też aut za żadne gwiazdki zdobyte za efektowną jazdę. Wyznacznikiem tego, jak jesteśmy dobrzy są zajęte miejsca i punkty zdobyte w klasyfikacji generalnej, a by zdobyć ich odpowiednią ilość trzeba być po prostu szybkim.

Rozgrywka dla pojedynczej osoby w WRC 4 opiera się przede wszystkim o dwa tryby: mistrzostwa oraz karierę. Zresztą, innych trybów poza szybkim wyścigiem i tak w tej grze nie uświadczycie. W pierwszym przypadku wybieramy klasę (Junior WRC, WRC 3, WRC 2 lub WRC), samochód i interesującą nas załogę, listę krajów w których chcemy się ścigać i bierzemy udział w tak stworzonych przez siebie mistrzostwach. W karierze natomiast tworzymy swojego kierowcę oraz towarzyszący mu zespół, a następnie próbujemy swoich sił przebijając się na szczyt od samego dołu. Fajne jest to, że jeżeli w dwóch pierwszych, kwalifikacyjnych imprezach, pokażemy się z dobrej strony to możemy wybrać sobie klasę, w której będziemy startować - do wyboru będzie zarówno JWRC, jak i WRC 3 oraz słabsze teamy z WRC 2. Jeżeli nie mamy na to ochoty, nie musimy więc startować w nieinteresującej nas klasie i możemy zacząć rywalizację od razu od większych wyzwań. Co do licencji - gra oddaje w nasze ręce całą masę zespołów kierowców i pilotów. Oczywiście wśród nich znajdziemy team Roberta Kubicy, co dla jego fanów może być sporym plusem.

Pewną małą nowością jest wprowadzenie trójwymiarowego menu, choć nie jest to zaskakujące - Milestone stosowało już to rozwiązanie w kilku swoich motocyklowych produkcjach. Czas pomiędzy kolejnymi rajdami spędzamy więc w swoim wyścigowym centrum, skąd mamy widok na to co dzieje się z autem, ale także na komputer z ważnymi mailami, aktualny ranking czy kalendarz. Podobnie do chociażby MotoGP 13 czy gier od Codemasters - otrzymujemy maile z informacjami od kierownictwa zespołu dotyczące oczekiwań, które mamy spełnić lub też od naszych współpracowników, którzy gratulują nam dobrej postawy lub pocieszają po nieudanym występie. Szkoda, że większość wiadomości powstała jednak za pomocą kopiuj/wklej, szybko więc przestajemy się nimi interesować bo niewiele wnoszą do całej zabawy. Milestone pokusiło się także o stworzenie trójwymiarowego parku maszyn, w którym podczas rajdów dokonujemy naprawy samochodu czy zmiany poszczególnych ustawień i przeglądamy swoją aktualną pozycję. Niestety, wygląda on prawie identycznie we wszystkich krajach, co jest trochę rozczarowujące. Przydałoby się więcej urozmaicenia pod tym względem.

Tak jak wspomniałem wcześniej, w karierze w WRC 4 nie ma miejsca na modyfikowanie samochodu czy odblokowywanie coraz to lepszych części, nie zbieramy też żadnych gwiazdek - mamy co prawda wyznaczone cele od zespołu przed każdymi zawodami, których realizacja przynosi nam punkty doświadczenia, a czym ich więcej zgromadzimy tym na wyższy poziom doświadczenia awansujemy, ale nie przekłada się to bynajmniej na dostępne części czy malowania, nic w tym stylu. Pozostaje czysty sport i moim zdaniem to bardzo dobrze.

Najważniejsze zmiany w WRC 4 to zmodyfikowany model sterowania samochodem - fizyka w grze została bardzo mocno dopracowana. Czuć wyraźne różnice w przyczepności auta, kontrola nad nim jest zdecydowanie ulepszona, jednocześnie mocniej da się odczuć jazdę po różnych nawierzchniach. Nad samochodem zapanować jest łatwiej, bo lepiej reaguje on na wydawane polecenia, ale model sterowania nie wydaje się być tak bardzo zręcznościowy jak chociażby w poprzedniej części. Nie oznacza to jednak, że WRC 4 wchodzi na drogę symulacji - wprost przeciwnie, twórcom udało się stworzyć bardzo przyjemne i satysfakcjonujące sterowanie, łatwe do opanowania i trudne do wymaksowania zarazem, które nada się zarówno na kierownicę jak i gamepada. Co do kierownicy to twórcy chwalą się, że tegoroczna część obsługuje skrzynie biegów z układem H oraz 900 stopni obrotu, ale muszę uwierzyć im na słowo, gdyż sam nie posiadam sprzętu, który mógłby potwierdzić ich słowa.

Niestety, WRC 4 nie jest produkcją pozbawioną wad, co więcej - biorąc pod uwagę jak ważnego aspektu dotyczą zastanawiam się, czy nie byłoby lepiej dla tej produkcji, gdyby spędziła w procesie produkcji kolejnych kilka ważnych miesięcy. Okazuje się bowiem, że ponad połowa odcinków specjalnych została kropka w kropkę przeniesiona z poprzedniej części, pozostała część doczekała się natomiast raczej niewielkich zmian. Stąd też od samego początku uczucie, że skądś już to wszystko znam, które podczas zabawy jedynie się pogłębiało, bowiem notorycznie w WRC 4 odwiedzamy te same fragmenty tras, niektóre z nich objeżdżając wręcz do bólu. To spory problem szczególnie w grze traktującej o sporcie, w którym każdy z odcinków jest unikatowy, a dla końcowego wyniku liczy się wprost każdy zakręt. Jednocześnie w mojej skali tak poważne niedopatrzenie poważne rzutuje na ocenę końcową.

GramTV przedstawia:

Inny spory problem to tryb rozgrywki wieloosobowej, który korzysta z archaicznych wręcz rozwiązań - by z niego korzystać należy założyć konto w osobnej usłudze, potwierdzić jego prawdziwość poprzez kliknięcie w przysłanego do nas maila, a i to nie zapewnia możliwość rozgrywki. Z niewiadomych dla mnie przyczyn gra z menu systemowego potwierdzała, że wszystko z kontem ok, ale już podczas próby dołączenia do sieciowych rozgrywek najczęściej informowała o nieprawidłowości związanej z założonym kontem. Co więcej, czasem zdarzało się jej przepuścić mnie dalej, ale nawet to nie umożliwiało zabawy w sieci, gdyż najzwyczajniej w świecie nie mogłem dołączyć do żadnej rozgrywki. Więcej osób zgłasza ten problem na różnych forach, ponoć czasem pomaga otwarcie odpowiednich portów w zaporze systemu - osobiście próbowałem tego rozwiązania i mi nie pomogło. Warto jednak się postarać, jeśli tryb sieciowy działa prawidłowo wszystkie nasze czasy wysyłane są na serwery gry i możemy porównywać swoje rezultaty z innymi. Skoro jesteśmy już przy trybie sieciowym warto nadmienić, że gra posiada także możliwość zabawy przy jednym komputerze w postaci "gorącego krzesła" - całkiem fajne rozwiązanie na wieczór z kumplami.

Kończąc powoli recenzję chciałbym pochwalić jeszcze twórców za szerokie możliwości dostosowania poziomu trudności do własnych wymagań. Decydujemy nie tylko o asyście przy hamowaniu czy utrzymaniu auta na drodze, ale także o zakresie uszkodzeń samochodu, ilości dostępnych "powtórzeń", a także - a może nawet i przede wszystkim - poziomie trudności przeciwników według dziesięciostopniowej skali. Istnieje także możliwość włączenia kamery symulującej ruch głowy kierowcy - całkiem fajne rozwiązanie wzorowane na Shift 2, choć wykonane w dużo bardziej delikatny sposób. Plusem nowej kamery jest za to idealne umiejscowienie widoku - nad kierownicą, bliżej przedniej szyby, w miarę blisko tego, co naprawdę widzi kierowca.

Skoro jesteśmy już przy wyglądzie trudno nie pochwalić strony wizualnej WRC 4. Nie jest to grafika nowej generacji, ale w porównaniu do poprzedniej części poczyniono ważne usprawnienia, dzięki czemu produkcja wygląda bardzo dobrze. Na równie wysokim poziomie udało się tym razem wykonać stronę audio, odgłosy silnika opracowano zupełnie na nowo dzięki czemu brzmią soczyście i aż zachęcają do wciskania gazu do dechy. Dobrą robotę odwala także pilot, który w profesjonalny sposób dyktuje nam trasę przed nami. Aż szkoda, że niczym w Rally Championship 2000 nie możemy posłuchać Martyny Wojciechowskiej czy Maćka Wisławskiego.

Reasumując, WRC 4 to najlepsza jak dotąd odsłona serii, w której poczyniono ważne zmiany w newralgicznych aspektach - fizyce, modelu sterowania, stronie wizualnej czy trybie zabawy. Wszystko to sprawia, że czas przy tej produkcji leci przyjemniej niż zwykle, szkoda więc, że wyposażono ją w problematyczny tryb multi czy tylko dwa główne tryby rozgrywki. Milestone musi się jeszcze trochę pouczyć w wielu kwestiach, ale wydaje się, że studio obrało wreszcie odpowiedni kierunek. Szkoda, że poszczególne trasy w każdym z krajów korzystają z tych samych fragmentów, ponieważ każda z nich powinna być unikatowa. Mam nadzieję, że twórcy zrozumieją, że jest to obecnie najpoważniejszy problem w ich grze i w przyszłej części już go nie będzie. Póki co z przyjemnością wystawiam WRC 4 zasłużoną siódemkę po cichu licząc na to, że WRC 5 otrzyma jeszcze wyższą notę. Oby!

Kup WRC 4 w sklepie gram.pl:

7,5
WRC wrzuciło wreszcie wyższy bieg
Plusy
  • zmiany w modelu sterowania
  • grywalność
  • dojrzałość produkcji
  • Robert Kubica
  • elastyczne ustawienia poziomu trudności
  • dobra strona audiowizualna
  • zmiany w trybie kariery
Minusy
  • powtarzalność tras
  • archaiczny tryb multi
  • przydałyby się dodatkowe tryby rozgrywki
Komentarze
18
Usunięty
Usunięty
19/11/2013 12:18

> Pomimo, że jestem fanem WRC ...... z której połowa do przejechania> odcinków przeniesiona....Cytuję to ale w recenzji też jest ten zarzut. Co dziwne na Spalonej na Dolnośląskim byłem nie raz i jakoś mi się nie wydaje że organizatorzy rajdu idą na łatwiznę. Choć rozumiem oburzenie jak widzimy coś takiego na kompie.Bronić gry nie będę bo grałem w demo - i mogę powiedzieć tylko tyle że w porównaniu do WRC 1 (jedyne które grałem w nowej serii) ta część to jest kosmiczny postęp. Nadal brakuje ze dwie galaktyki do RBR, no ale do tego nigdy nie aspirowała.

Usunięty
Usunięty
18/11/2013 15:39

@ best-player No akurat WRC 4 można za 60zł kupić i to nie z jakichś dziwnych aukcji z allegro więc tak źle nie jest. :P

Usunięty
Usunięty
18/11/2013 15:31

>Miałem jej nie kupować ale nie dałem rady. :D Za bardzo lubię rajdy.ja też miałem nie kupować WRC 2ale kupiłem i te 100 zł to były najgorzej wydane pieniądze forever




Trwa Wczytywanie