Tydzień z Football Manager 2014: Historia serii, cz.2 - era FM-a

Patryk Purczyński
2013/10/29 18:00
2
0

Football Managerowi w tym roku stuknęło "oczko", czyli 21 lat istnienia. Przyglądamy się, jak przez ponad dwie dekady ewoluowała seria Sports Interactive.

Niniejszy artykuł przedstawia drugą część historii serii, odkąd ta przybrała tytuł Football Manager. Pierwszą część opublikowaliśmy wczoraj

Tydzień z Football Manager 2014: Historia serii, cz.2 - era FM-a

Championship Manager był na fali wznoszącej, teoretycznie więc stosunki na linii producent - wydawca powinny być lepsze niż kiedykolwiek. Praktyka pokazała jednak zupełnie co innego, a drogi Eidos Interactive i Sports Interactive po prostu się rozeszły. Przyczyny rozstania obu podmiotów nigdy nie zostały ujawnione, co ma swoje umocowanie prawne. Wiadomo natomiast, że każdy zachował prawa do swojej intelektualnej własności - Eidos do nazwy i projektu interfejsu, a SI Games do bazy danych, która jak się później okazało stanowiła w tym wszystkim najcenniejszy zasób, a także kwestii związanych z programowaniem. Studio przeszło pod skrzydła Segi, gdzie zapoczątkowało prace nad nowym tytułem, będącym jednak duchowym kontynuatorem serii Championship Manager. Tym tytułem był Football Manager.

Jako pierwsza pod nowym szyldem ukazała się produkcja z końcówki 2004 roku, Football Manager 2005. Od tego wydania kolejne tytuły są związane wyłącznie z rokiem zakończenia sezonu, w trakcie którego debiutuje dana część. Po rozstaniu z Eidosem Sports Interactive musiało zmienić interfejs; pojawiły się ponadto przed- i pomeczowe ekrany informacyjne, raporty trenerów czy gierki słowne menedżerów. Rozbudowano ponadto kwestie zawierania i rozwiązywania kontraktów czy oddawania piłkarzy na wypożyczenie. Pojawiły się też problemy licencyjne, przez co w grze zabrakło chociażby Oliviera Kahna. Bramki Bayernu Monachium strzegł za to równie utalentowany Jens Mustermann. Spekuluje się, że słynnemu golkiperowi, który zakazał używania swego wizerunku w grach, celowo nadano imię Jens - takie same nosił bowiem wieloletni rywal Kahna w walce o pozycję bramkarza nr 1 reprezentacji Niemiec, Jens Lehman. Inne bardziej istotne zmiany wynikające z kwestii licencyjnych to: zmiana nazwy Champions League na Champions Cup, Pucharu UEFA na Puchar Euro, a Pucharu Intertoto na Euro Vase; Paris Saint-Germain tytułowane było po prostu jako Paris, zaś Olympique Marsylia była jedynie Marsylią.

Football Manager 2006 wniósł do rozgrywki rozmowy motywacyjne z piłkarzami. Opcja ta następnie przez lata ewoluowała i nawet w tegorocznym wydaniu doczekała się kolejnych usprawnień. Inną znaczącą zmianą było uproszczenie systemu treningowego. W bazie danych (poza aktualizacją składów i cech piłkarzy) zaszło niewiele zmian - Olivier Kahn nadal był Jensem Mustermannem, we Francji pojawiła się czwarta liga, choć jej zespoły i tak były niegrywalne, uaktualniono także, zgodnie z nowo wprowadzonymi zasadami, ligi szwedzkie. Do angielskiej Premiership mógł natomiast dołączyć fikcyjny zespół Harchester United, wywodzący się z emitowanego wówczas na Wyspach serialu telewizyjnego Dream Team. Oprócz pecetów i Maków, FM 2006 zadebiutował także na Xboksie 360 i w wersji przenośnej na PSP.

Znacznie więcej istotnych zmian Sports Interactive wdrożyło w Football Managerze 2007. Podstawową była nowa szata graficzna interfejsu użytkownika, choć spore znaczenie miały także rozbudowany, bliższy rzeczywistości system wyszukiwania talentów, poprawiony system generowania nowych piłkarzy, możliwość przeprowadzenia z zespołem rozmowy przedmeczowej i udzielenia instrukcji co do zachowania względem każdego piłkarza drużyny przeciwnej z osobna czy rozbudowane interakcje z zarządem. Po raz pierwszy w historii serii na konferencji prasowej można było kwestionować decyzje arbitrów, a zawodników pytać, jakie osoby chętnie widzieliby w sztabie szkoleniowym. Większe kluby mogły ponadto podpisywać z mniejszymi ośrodkami umowy, na mocy których te ostatnie stawały się klubami filialnymi piłkarskich kolosów.

W Football Managerze 2008 skupiono się na rozbudowie rozgrywek międzynarodowych. Domorośli menedżerowie mogli prowadzić drużyny narodowe w takich rozgrywkach, jak mistrzostwa świata i poszczególnych kontynentów, a nawet igrzyska olimpijskie. Nowych funkcji nie było zbyt wiele, za to te już istniejące doczekały się unowocześnienia. W trakcie wprowadzania zmian taktycznych podczas meczu poczynania piłkarzy można było śledzić na mini-radarze; relacje z zarządem i fanami doczekały się bardziej rozbudowanego systemu; pojawiło się centrum transferowe do śledzenia na bieżąco ruchów kadrowych innych drużyn; poprawiono system finansowy. Piłkarze mogli się uczyć nowych pozycji na boisku. Nowo generowani zawodnicy mieli z kolei twarze dzięki systemowi FaceGen. Twórcom gry udało się też pozyskać licencje na ligi francuskie, reprezentację Holandii i dwa zespoły z Włoch.

Football Manager 2009 zapamiętany zostanie z dwóch rzeczy: wprowadzenia trójwymiarowego silnika meczowego oraz wykorzystania funkcjonalności platformy Steam. Obie nowości zawierały wiele błędów, ale obie wyznaczyły serii nowy kurs. Fanom starego systemu wyświetlania meczów pozostawiono możliwość podziwiania żetonów sunących po boisku. Fanom starego systemu instalowania gry i rozpoczynania zabawy wyboru natomiast nie pozostawiono, co zrodziło koszmarne problemy z aktywacją nowego FM-a. Mimo to wejście na platformę Valve znacząco ułatwiło proces aktualizacji gry, który od tej pory został zautomatyzowany. Wśród innych nowości należy wymienić możliwość wyboru płci menedżera, nowe opcje taktyczne, rozbudowane rozmowy z asystentem i piłkarzami w przerwie meczu, konferencje prasowe, a także dziesiątkowy system ocen zawodników.

GramTV przedstawia:

Po tym, jak Sports Interactive przeszło na trójwymiarowy silnik meczowy, studio zdawało sobie sprawę, że musi nad tym elementem mocno popracować. Efekty były widoczne już w Football Managerze 2010, choć nadal prezentacje spotkań nie wyglądały zbyt estetycznie i zdarzały im się większe lub mniejsze wpadki. Jednocześnie ekipa Milesa Jacobsona nie zaniedbała wprowadzania innych nowości. Wśród nich na plan pierwszy wysuwa się możliwość pokrzykiwania do swoich piłkarzy w trakcie meczu, czyli innymi słowy udzielania im wskazówek bez konieczności przenoszenia się do ekranu taktycznego. Kolejnej przebudowy doczekał się interfejs użytkownika, a w ocenie występu zespołu pomagała nowa analiza meczowa. Warto nadmienić, że ta odsłona była pierwszą od czasów przyjęcia nazwy Football Manager, która na całym świecie ukazała się pod takim właśnie tytułem. Wcześniejsze części w Ameryce Północnej były bowiem sprzedawane jako Worldwide Soccer Manager.

Kolejna odsłona, czyli Football Manager 2011, pojawiła się pod znakiem nie tyle wdrażania nowości, co dopracowywania już istniejących funkcji. Znacząco rozbudowano konferencje prasowe - dziennikarze poruszali teraz więcej kwestii, dzięki czemu spotkania z nimi nie przebiegały tak sztampowo; dokonano istotnych usprawnień w systemie pomeczowej analizy; całkowicie przebudowano systemy generowania nowych piłkarzy oraz egzystowania drużyn rezerwowych i juniorskich; rozdzielono przydzielanie zawodnikom numerów i rejestrowanie ich do poszczególnych rozgrywek. Nie oznacza to jednak, że nowinek zabrakło całkowicie. Najbardziej godną uwagi jest zwiększona rola agentów piłkarskich (zostali podzieleni na pięć typów charakterologicznych) i, co za tym idzie, zmiany w systemie negocjacji kontraktów. Pojawiły się też zmienne warunki pogodowe i rozgrywanie meczów o różnych porach dnia.

O tym, że FM to nieustanna ewolucja, przekonała nas także odsłona tytułowana jako Football Manager 2012. Nie było w niej zmian wywracających rozgrywkę do góry nogami, a mimo to została ciepło przyjęta dzięki licznym pomniejszym nowościom, jakie wprowadzała. Gracze wreszcie mogli włączać i wyłączać grywalne nacje w już rozpoczętej kampanii, co dawało nie tylko możliwość objęcia zespołu z dowolnie wybranego państwa, ale także zwiększało zakres penetracji rynku w poszukiwaniu celów transferowych w różnych zakątkach świata. Znów przebudowano interfejs, a trójwymiarowy silnik meczowy po raz kolejny doczekał się usprawnień i wygładzenia graficznego. Pojawiły się nowe animacje i system publiczności, a mecze rozgrywano na większej liczbie stadionów niż kiedykolwiek wcześniej. W swoich wypowiedziach - zarówno do prasy jak i zawodników - menedżerowie mogli przemawiać określonym tonem.

Przez te wszystkie lata Football Manager tak się rozrósł, że stał się zajęciem niezwykle złożonym i czasochłonnym. Twórcy postanowili więc pójść na rękę swoim wieloletnim fanom, którzy na zagłębianie się w meandry pracy menedżera nie mieli już tyle czasu co kiedyś, ale nadal chcieli poprzeżywać nieco emocji związanych z prowadzeniem swojego zespołu. Rozwiązaniem stał się tryb FM Classic, wdrożony po raz pierwszy w edycji Football Manager 2013. Ogranicza on wieloaspektowość pracy menedżera do kilku niezbędnych rzeczy, jak przeprowadzanie transferów i ustawianie taktyki meczowej, dzięki czemu rozegranie jednego sezonu zajmuje znacznie mniej czasu niż w zwykłym trybie zabawy, który oczywiście pozostał solą ubiegłorocznego FM-a. Oprócz modułu Classic pojawiły się także wyzwania, czyli predefiniowane scenariusze, gdzie gracze mają do czynienia z różnego rodzaju kryzysami, które należy zażegnać w określonym czasie. Obie formy zabawy przetrwały i są także dostępne w tegorocznej odsłonie, Football Manager 2014.

Seria Football Manager ma bogatą historię, ale i o jej przyszłość można być spokojnym. Z tak aktywną społecznością, dziesiątkami tysięcy pomysłów, które wciąż czekają na realizację, ale także mądrym zarządzaniem Milesa Jacobsona i Sports Interactive, popularnemu "excelowi" nic nie grozi.

Zamów Football Manager 2014 w sklepie gram.pl

Tydzień z grą Football Manager 2014 jest wspólną akcją promocyjną firm cdp.pl i gram.pl.

Komentarze
2
Usunięty
Usunięty
31/10/2013 11:00

No jak pisać komentarze jak się łupie dniami i nocami w FM 14. Reszta próbuje ratować swoje związki i pracę.

Usunięty
Usunięty
30/10/2013 23:51

Ech, istne zatrzęsienie komentarzy pod tym materiałem, się autor stara, produkuje, a tu nic...No cóż, manager nie jest wybitnie mainstreamowy, mimo to dorobił się licznego grona fanów, również w naszym kraju.I nic dziwnego cykl to zacny i jedyny w swoim rodzaju.Ostatnią dłużej przeze mnie ogrywaną odsłoną była ta z 10 na pudełku. Mam nadzieję, że odnajdę się i w FM14, którego wprawdzie nabyłem, ale póki co jakoś boję się odpalić.Po pierwsze FM wciąga jak bagno, po drugie dawno weń nie grałem, a ponoć ta odsłona do najłatwiejszych nie należy.