Farming Simulator 2011 - Zestaw Dodatków - recenzja

Patryk Purczyński
2012/05/17 10:45
0
0

W trakcie zabawy z Farming Simulator 2011 i Zestawem Dodatków nie zgłębiłem niestety tajemnicy sukcesu tej produkcji. A i rozszerzenia nie wywarły na mnie większego wrażenia.

W trakcie zabawy z Farming Simulator 2011 i Zestawem Dodatków nie zgłębiłem niestety tajemnicy sukcesu tej produkcji. A i rozszerzenia nie wywarły na mnie większego wrażenia. Farming Simulator 2011 - Zestaw Dodatków - recenzja

Kiedy Władysław Reymont pisał uhonorowaną nagrodą Nobla powieść Chłopi, jej bohaterowie mogli tylko pomarzyć o takich gadżetach, jak przyczepa asenizacyjna Kotte Landtechnik GARANT VTL 19.500, zgrabiarka 4-karuzelowa Pottinger TOP 1252 czy wielkopowierzchniowy rozsiewacz nawozów Amazone ZG-B 8200. Gdyby tylko potrafili sobie wyobrazić rolniczą technologię XXI wieku, zapewne uznaliby tę rzeczywistość za ziemię obiecaną (zwrot użyty nie przez przypadek). Dziś takie sprzęty to też nie codzienność, ale na wyposażeniu najbardziej majętnych panów na włościach zapewne można je znaleźć. Ba, dziś to nawet nie trzeba sobie rąk ubrudzić, żeby móc uprawiać rolę. Dla wielu okazuje się to być nawet całkiem przyjemną zabawą - oczywiście o ile mówimy o wirtualnej roli, wirtualnych sprzętach i rolnikach przesiadujących przed komputerem z odpalonym Farming Simulatorem 2011.

Jeżeli przypadła Wam do gustu sielska rzeczywistość podstawowej wersji gry, w której odseparowani jesteśmy od wielkomiejskiego zgiełku, nikt nie biega z karabinem wyrzynając stada nazistów/kosmitów/terrorystów a kierowcy poruszają się po drogach w takim tempie, że nawet rozpędzony ciągnik może bez trudu je wyprzedzić, to zapewne zastanawiacie się, czy warto zainwestować w Zestaw Dodatków do Farming Simulatora 2011. Jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie nie sposób udzielić, ponieważ jest ona uzależniona od tego, co najbardziej pociąga Was w zabawie w rolnika.

Jeśli najwięcej czasu lubicie spędzać w sklepie i, w następstwie, na testowaniu nowych, lśniących urządzeń, to jest to inwestycja w sam raz dla Was. Farming Simulator 2011 - Zestaw Dodatków zawiera blisko 20 niedostępnych wcześniej sprzętów, z czego oczywiście większość oparta jest na licencjach. Fani uprawiania wirtualnej ziemi dobrze znają takich producentów, jak Krone, Horsch czy Pottinger - teraz do tego grona dołączają Amazone, Bergmann, Gilibert, Lemken i Kotte Landtechnik. Problem w tym, że nowości, przynajmniej w pewnej mierze, trudno odczuć, bo są to tylko lepsze wersje wyposażenia, które było dostępne już w podstawowej wersji. Owszem, sklep do swojej oferty dołącza kilka niepowtarzalnych pozycji, ale już różne rodzaje przyczep to raczej gratka dla kolekcjonerów, lubiących cieszyć oko kolekcją lśniącego sprzętu spoczywającego na farmie.

Dodatki nie wprowadzają zatem rewolucji w asortymencie, a dalej jest jeszcze gorzej. W miasteczku pojawił się zaledwie jeden nowy budynek - biogazownia - z czym związane jest swoją drogą dokooptowanie pewnej części sprzętów zupełnie nowych. Trzeba jednak przyznać, że Farming Simulatora 2011 od samego początku był rozbudowany i w wiele miejsc można było się udać, by czynić swoje rolnicze powinności. Mimo to skalę nowości wprowadzanych przez rozszerzenia należy określić jako mizerną. Tym bardziej, jeśli spojrzeć na inny dodatek, ProFarm 1, który wprowadza zupełnie nową mapę! Zestaw Dodatków ratuje się jeszcze obiektami, które można postawić samemu w dowolnie wskazanym miejscu. Są wśród nich turbiny wiatrowe, kolektory słoneczne, pasieka, a także szklarnie, w których hodować można rozmaite rośliny uprawne.

W podstawowej wersji Farming Simulator 2011 oprócz głównego trybu rozgrywki były także pojedyncze misje, w których czytelnie i wyczerpująco przedstawione zostały sposoby działania i wykorzystania poszczególnych maszyn - zabieg ten jest w pełni uzasadniony, wszak mało kto obyty jest z technikami uprawy ziemi. Niestety, Zestaw Dodatków takiego samouczka obejmującego wprowadzone przez siebie nowości nie serwuje, co sprawia, że początkowo możemy czuć się w pewnym stopniu zagubieni i na własną rękę musimy rozgryźć, do czego przydadzą nam się poszczególne maszyny.

GramTV przedstawia:

Nie ma również mowy o jakichkolwiek zmianach jakościowych. Zestaw Dodatków do Farming Simulatora 2011 to wyłącznie nowa zawartość. Tym samym grafika otoczenia nadal jest kulawa, a fizyka zderzeń to niestety przykry żart. Interakcja z jakimikolwiek obiektami przebiega na zasadzie jadę - stoję. Żadnych zniszczeń, wgnieceń, zarysowań czy reakcji na napotkane ściany i inne tego rodzaju przeszkody. Kiedy wjeżdżamy na pole ścinać zboże, unoszące się kłosy widzimy tylko do pewnego momentu - za strefą graniczną widać jedynie szary pasek. Brakujące elementy otoczenia pojawiają się nagle, po odpowiednim zbliżeniu się do nich. Próżno szukać szczegółowości w budynkach czy samochodach, pędzących po okolicznych drogach z zadziwiająco niską prędkością. W zasadzie jedynymi rzeczami, o których wygląd zadbali twórcy gry, są maszyny rolnicze - i w tym wypadku nie zmienia się nic w porównaniu z podstawową wersją.

Farming Simulator 2011 - Zestaw Dodatków spełnia swoje zadanie co najwyżej połowicznie - wprowadza pewne nowości, ale niestety jest ich na tyle mało i cechuje je na tyle niewielka różnorodność, że zbyt wiele dobrego o tym produkcie powiedzieć nie można. Na pewno wprowadza on pewien powiew świeżości dla wszystkich domorosłych rolników, którym nieco znudziły się już rzeczy dostępne w podstawowej wersji gry, ale w żadnym wypadku nie ma mowy o rewolucji (w pozytywnym tego słowa znaczeniu). Zestaw Dodatków to pozycja odpowiednia w zasadzie tylko dla kolekcjonerów, którym na widok poszerzającej się kolekcji sprzętów pomocnych przy uprawie ziemi rodzi się błysk w oku, a także dla najwierniejszych fanów, potrafiących cieszyć się choćby z najmniejszych nowości. Ja niestety do nich nie należę, a kolejna przyczepa czy mobilny zbiornik nie łechcą mojego podniebienia. Stąd tylko "piątka". Na ocenę końcową sumiennie zapracowały w zasadzie jedynie biogazownia i pozostałe nowe budynki.

Dodatkowy plusik przysługuje za cenę, która jest znacznie niższa niż w przypadku zakupu poszczególnych rozszerzeń osobno, ale punkty ujemne należą się z kolei za kłopoty przy instalacji. Farming Simulator 2011 nie pobiera automatycznie łatki, dzięki której można w ogóle aktywować poszczególne dodatki - trzeba to zrobić ręcznie, udając się uprzednio na stronę producenta. Kolejną zmorą jest fakt, że po zainstalowaniu dodatków w napędzie znów musi wylądować płyta z podstawową wersją - i to za każdym razem, gdy chce się odpalić grę. Te drobiazgi znacząco obniżają komfort zabawy.

5,0
Za mało znaczących nowości, za dużo bylejakości
Plusy
  • niektóre nowe pojazdy wprowadzają powiew świeżości
  • biogazownia i pozostałe nowe budynki
  • gratka dla kolekcjonerów i najwierniejszych fanów
  • niska cena
Minusy
  • tylko niektóre nowe pojazdy wprowadzają powiew świeżości
  • tylko jeden nowy budynek na mapie
  • brak nowej lokacji
  • niewielkie zróżnicowanie funkcji
  • brak podglądu całej mapy
  • grafika i fizyka jak były fatalne, tak dalej są
  • schody przy instalacji
  • konieczność trzymania płyty w napędzie
Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!