Co z tą branżą? - Windows 8 zjednoczy Xboxa z PC

Łukasz Berliński
2011/08/08 14:25

Wieści o rzekomej kompatybilności najnowszej odsłony systemu operacyjnego Microsoftu z grami wydanymi na konsolę Xbox 360 niedawno spadły na branżę jak grom z jasnego nieba. I choć to tylko niepotwierdzone do tej pory plotki, zdążyły rozpalić do czerwoności niejednego gracza. Pora jednak nieco ochłonąć, bowiem rzekomy „killer feature” Windowsa 8 wcale nie musi być spełnieniem marzeń wielu posiadaczy PC o zagraniu na swoim sprzęcie w np. Red Dead Redemption. Może za to zrobić wiele więcej dla całego przemysłu gier wideo.

Wieści o rzekomej kompatybilności najnowszej odsłony systemu operacyjnego Microsoftu z grami wydanymi na konsolę Xbox 360 niedawno spadły na branżę jak grom z jasnego nieba. I choć to tylko niepotwierdzone do tej pory plotki, zdążyły rozpalić do czerwoności niejednego gracza. Pora jednak nieco ochłonąć, bowiem rzekomy „killer feature” Windowsa 8 wcale nie musi być spełnieniem marzeń wielu posiadaczy PC o zagraniu na swoim sprzęcie w np. Red Dead Redemption. Może za to zrobić wiele więcej dla całego przemysłu gier wideo.

Zacznijmy od tego, że fizycznie nie da się odpalić gry z Xboxa 360 na PC. I tu nawet nowy system operacyjny nie pomoże, nie przeskoczy się fizycznej różnicy pomiędzy procesorami opartymi na architekturze PowerPC stosowanej w konsoli Microsoftu, a standardem x86 stosowanym w komputerach osobistych. Podobnie wszystkie te zachwyty w stylu „wystarczy umieścić płytę z grą w swoim czytniku DVD” można włożyć między bajki. Microsoft zabezpieczył nośniki z grami na Xboxa 360 przed piractwem w ten sposób, by niemożliwy był ich poprawny odczyt na PC.

Rozwiązaniem pozostaje jedynie wirtualna emulacja. Z jednej strony stosunkowo łatwo byłoby „przekonwertować” gry z konsoli na komputer, gdyż Microsoft wymaga stosowania bibliotek DirectX przy produkcji gier na Xboxa 360. Z drugiej jednak, nie zapominajmy o różnicach w architekturze obu sprzętów. Mogłoby się okazać, że do uzyskania płynności z konsol potrzeba byłoby znacznie silniejszego sprzętu niż tego rekomendowanego w wymaganiach obecnego Windows 7. A co za tym idzie, wymagania sprzętowe nowego systemu operacyjnego giganta z Redmond znacząco poszłoby w górę. Poza tym (wyłączając tytuły ekskluzywne) komu chciałoby bawić się w emulację gier, które dostępne są w oryginalnej, dedykowanej wersji na obie platformy sprzętowe?

Microsoft zmierza wraz z Windowsem 8 do czegoś zupełnie innego - ujednolicenia ekosystemu obsługującego różne urządzenia. - Możesz posiadać do wykorzystania pełną moc komputera PC na dowolnym urządzeniu. (...) Nie chcemy jednego ekosystemu dla PC, drugiego dla telefonów, jeszcze innego dla tabletów - wszystko będzie w jednym - powiedział Andy Lees na organizowanej przez Microsoft konferencji dla światowych partnerów firmy. Przebłyski tego procesu można było zaobserwować choćby podczas niedawnych targów E3, podczas których na konferencji Microsoftu zaprezentowano nowy interfejs Xboxa 360 oraz działanie wyszukiwarki Bing z poziomu konsoli.

GramTV przedstawia:

Unifikacja ekosystemu dla Microsoftu to dobry biznes z jednego, głównego powodu - ogromne oszczędności pieniędzy. To także szansa na zarobienie na rynku gier wideo i smartfonów, który do tej pory był zaledwie skromnym procentem całości przychodów firmy. Xbox sam w sobie to silna i uznana marka, na której gigant z Redmond pomału zaczyna wreszcie zarabiać, ale Windows Phone 7 to porażka, do której nie boją się już nawet przyznać włodarze Microsoftu ze Stevem Ballmerem na czele. Windows 8 zapowiadany jest zatem jako rewolucja o skali porównywalnej do premiery Windowsa 95, który zmieni oblicze urządzeń codziennego użytku. W tym gier.

Nowy system Microsoftu miałby pojawić się na Xboxie nowej generacji. Tak, tej która jeszcze nie nastała. Już teraz słychać plotki, że roboczo zwany Xbox 720 będzie w stanie wyświetlać grafikę na poziomie filmu Avatar Jamesa Camerona, znaczną poprawę sztucznej inteligencji oraz fizyki, a na dodatek John Carmack z id Software twierdzi, że nowa generacja będzie dziesięć razy bardziej wydajna od obecnej. Miałoby to nastąpić gdzieś w okolicach 2015, 2016 roku. Ja jednak jestem przekonany, że o następcy „trzysta sześćdziesiątki” usłyszymy oficjalne informacje najpóźniej w 2014, jeśli nie wcześniej. Co z tą branżą? - Windows 8 zjednoczy Xboxa z PC

Jak ma się do tych rewelacji Windows 8? Przede wszystkim mógłby zmienić postrzeganie grania na różnych platformach. Wspólne gamertagi dla posiadaczy PC, Xboxa i smartfonów to tylko początek możliwości jakie daje jeden system na wielu urządzeniach. A co powiedzielibyście na upowszechnienie sprzedaży zestawów, w którym jedną grę kupujemy jednocześnie na kilka platform? Portal 2 na PlayStation 3 z kodem do pobrania pełnej wersji na PC za pomocą platformy Steam i save’ami w chmurach pokazał, że takie rozwiązanie jest możliwe i ma sens. Przesiadka z jednej platformy na drugą przestała wymagać zaczynania gry od nowa. Windows 8 mógłby taki proceder skutecznie spopularyzować.

Nie ucierpiałby na tym cykl życia Xboxa 360. Byłby wspierany podobnie jak PlayStation 2 po premierze swego następcy. Microsoft zamiast silić się na tworzenie remake’ów popularnych tytułów mógłby udostępnić tę wspomnianą na początku rzekomą komputerową emulację. Sentymentaliści byliby zadowoleni, a większość grałaby w nowe, lepsze technicznie tytuły, które wykorzystywałyby drzemiący, nieodkryty jeszcze potencjał jednego ekosystemu pod szyldem Windows 8.

Najbardziej pożądany z punktu widzenia przeciętnego konsumenta byłoby ujednolicone zarządzanie wszystkimi multimediami. Microsoft już próbował swych sił w tym temacie, choćby z Windows Media Centre, ale dopiero zainstalowany na każdym urządzeniu Windows 8 pozwoliłby na swobodne cieszenie się rozrywką bez konieczności męczącego przenoszenia plików i folderów z komputera do konsoli, z telefonu do tabletu itd.

Wszystko to tylko domysły, próba analizy pojawiających się w sieci plotek oraz wróżenie z fusów. Może się jednak okazać, że przyszłość, którą szykuje nam Microsoft wraz z wprowadzeniem Windows 8 nadejdzie prędzej niż się spodziewamy i faktycznie zasłuży sobie na miano rewolucji. Choć patrząc na niektóre zachowania Microsoftu wychodzące poza naszą ulubioną branżę, równie dobrze tym optymistycznym tekstem pieśni przyszłości będziemy mogli podetrzeć sobie tyłki...

Chcecie poczytać więcej o branżowych ciekawostkach, trendach i problemach? Nie ma sprawy - oto zestawienie wszystkich części "Co z tą branżą?".

Komentarze
46
Usunięty
Usunięty
15/08/2011 22:32
Dnia 15.08.2011 o 17:50, Olamagato napisał:

Nie śledzisz zbytnio aktualnych informacji. Java po wojnie z Microsoftem wraca do gry, a w ogóle języki dynamiczne coraz szybciej się rozwijają. Kosztem języków statycznych.

btw. java jest tez statyczna :)

Usunięty
Usunięty
15/08/2011 22:25
Dnia 15.08.2011 o 17:50, Olamagato napisał:

Oczywiście, że nie. Po co się czepiasz o rzeczy oczywiste?

sam piszesz oczywistosci w swoich postach

Dnia 15.08.2011 o 17:50, Olamagato napisał:

No cóż. Weź się chłopie nie kompromituj bo Twoja wiedza jest na poziomie chłoptasia z gimnazjum, który coś tam poczytał, tylko niewiele rozumie. To co pchniesz do internetu zostaje już na zawsze.

lol, takie samo wrazenie mam na temat twojej wiedzy, jeszcze nie odpowiedziales na "DX jest tak zbudowany, że nie daje niemal żadnego narzutu na wykonanie." - jeden z przykladow twojej wiedzy gimnazjalnej

Dnia 15.08.2011 o 17:50, Olamagato napisał:

O ile szybsze - o 5%, może o 10%?

nie wiem dokladnie ale pewnie duzo, czytales ten link ktory wczesniej podalem?"On consoles, you can draw maybe 10,000 or 20,000 chunks of geometry in a frame, and you can do that at 30-60fps. On a PC, you can''t typically draw more than 2-3,000 without getting into trouble with performance, and that''s quite surprising - the PC can actually show you only a tenth of the performance if you need a separate batch for each draw call. "

Dnia 15.08.2011 o 17:50, Olamagato napisał:

Więcej uzyskać się nie da. Jak sprzęt jest zbyt wolny, to nie zrobisz z niego rakiety.

roznice sa raczej znacznie wieksze, cytat powyzej

Dnia 15.08.2011 o 17:50, Olamagato napisał:

Nie. Po prostu nie rozumiesz tego co napisałem lub przyjęcie tego do wiadomości zawaliłoby Twój urojony świat. :)

rozumiem, to ty nie rozumiesz, przenosnosc to cos zupelnie innego

Dnia 15.08.2011 o 17:50, Olamagato napisał:

Jakie? To podstawowa wiedza każdego, kto chce napisać choćby "Hello World". Jeżeli tej wiedzy nie znasz, to nie masz pojęcia dosłownie o niczym w tej dziedzinie.

nie wiesz co to przenosnosc

Dnia 15.08.2011 o 17:50, Olamagato napisał:

Nie. To ty niczego nie zrozumiałeś, albo właśnie dostajesz przebłysków.

twoje odpowiedzi sa nie na temat, pisalem pisalem o kodzie maszynowym vs kod posredni, a ty wyskakujesz z kodem nieskompilowanym vs kod posredni

Dnia 15.08.2011 o 17:50, Olamagato napisał:

Jakie pojęcia? To podstawowa wiedza.

odpowiadasz nie na temat

Dnia 15.08.2011 o 17:50, Olamagato napisał:

Akurat to jest możliwe tak jak każde przetwarzanie danych.

to twoje bledne zdanie

Dnia 15.08.2011 o 17:50, Olamagato napisał:

Tak właśnie działa kompilacja w locie, więc to też jest możliwe bo soft taki istnieje i działa.

dziala np w przypadku javy, bo masz kod posredni, a gra jest w kodzie maszynowym, widzisz roznice? to podstawowa wiedza :)

Dnia 15.08.2011 o 17:50, Olamagato napisał:

Jak będę miał kody źródłowe tej większości, to może się z Tobą zgodzę. :) W każdym komputerze jest kilka procent kodu, który odwołuje się bezpośrednio do sprzętu. W większości maszyn nazywa się to (co za zaskoczenie) warstwą sterowników. Pisanie softu bez wydzielenie przynajmniej takiej warstwy, to koszmar bo wszelkie przeróbki takiego kodu są bardzo kosztowne. Ale co ja Ci będę pisał. Masz bardzo dużo podstawowych podręczników do przeczytania. Np. "Informatyka dla Opornych". :)

mowimy o grach a ty mylisz to z innymi programami, podwazasz to co mowia ludzie ktorzy pracuja nad grami, a to sa fakty

Dnia 15.08.2011 o 17:50, Olamagato napisał:

A to "kto by chciał?" to jedyne sensowne pytanie jakie zadałeś w tej serii bezsensownych postów.

nie grzeszysz intelektem

Dnia 15.08.2011 o 17:50, Olamagato napisał:

> (zreszta czesto chodzi tez o ukonczenie projektu w bardzo krotkim czasie) Dokładnie ten sam wymóg dotyczy rynku gier.

tak, ale jednak nacisk na wydajnosc i ograniczenia sa znacznie wieksze, tak ze np. carmack wraz z duzym teamem siedzial 6 lat i pisal id tech5doskonaly przyklad twojej wiedzy na poziomie gimnazjum to ponizszy dlugi akapit :) :

Dnia 15.08.2011 o 17:50, Olamagato napisał:

Moim zdaniem będzie dokładnie odwrotnie. Trend jest dokładnie odwrotny. Jednoplatformowość ginie. Nawet na tym zdawałoby się odpornym rynku konsolowym. A jak ginie jednoplatformowość, to zginą też wszystkie języki, które nie oferują łatwej przenośności.

powiedz to appleowi, objective c w ciagu ostatnich 2 lat uzyskal 5% popularnosci, glownie przez pisanie gier/softu na iphone/ipad itd, w objective c mozesz uzywac garbage collectora jak w np java/c#, ale ze wzgledu na ograniczenie pamieci czesciej stosuje sie "reczna" obsluge pamieci oparta na zliczaniu referencji

Dnia 15.08.2011 o 17:50, Olamagato napisał:

C++ nie ma nawet przenośnych typów danych, nie ma zarządzania pamięcią (prymitywny malloc/calloc/new to dzisiaj o wiele za mało). Kompilacja idzie jak krew z nosa. Ludzie muszą się męczyć z takim zasyfionym językiem tylko z jednego powodu - bo kupili stare dzisiaj silniki napisane w tych językach i muszą z braku czasu używać już napisanych bibliotek.

Unreal Engine 3 jest starym silnikiem? myslisz, ze jakby go przepisali na jave czy c# to dzisiejszy sprzet dalby rade? znasz jakies enginey nie napisane w c++ ktore maja sensowna wydajnosc? cryengine1-3 tez sa pewnie w c++ i wiele innych, jakies mniejsze dla gier indie sa pewnie pisane w jezykach typu java/c# ale tez wiele nie oferuja wizualnie itd

Dnia 15.08.2011 o 17:50, Olamagato napisał:

To jest dzisiaj jedyny powód używania C++. Kompilacja do natywnego kodu maszynowego nie jest już dzisiaj żadnym atutem.

nie ma znaczenia? sa gry ktore nie kompiluja do kodu maszynowego? moze jakies gry indie ale to margines...

Dnia 15.08.2011 o 17:50, Olamagato napisał:

Jest napisany w C++ tylko z jednego powodu - bo unreal engine 2 też był w nim napisany, a ten bo unreal engine napisano w C++. :)

nie dlatego, jest w c++ zebys nie musial miec 16gb pamieci tylko 4gb, podobnie z prockiem itd, nie mowiac juz o konsolach, jakby chcieli to by napisali nowy engine w innym jezyku, ale tego nie zrobili, myslisz, ze unreal engine 4 nie bedzie juz w c++?

Dnia 15.08.2011 o 17:50, Olamagato napisał:

Nie śledzisz zbytnio aktualnych informacji. Java po wojnie z Microsoftem wraca do gry, a w ogóle języki dynamiczne coraz szybciej się rozwijają. Kosztem języków statycznych.

jakos tego nie widac po wykresach tiobe ale ok, zreszta rozmawiamy o grach a nie o ogolnych tendencjach, jak ue4 czy cryengine4 napisza w c#/javie to.... bedzie koniec swiata

Dnia 15.08.2011 o 17:50, Olamagato napisał:

Do niedawna objective c, to był język jednego projektu. Na pewno nadaje się lepiej jako wstawka wydajnościowa od zabagnionego C++. Ale ma jeden podstawowy problem. Brak bibliotek. C++ ma setki milionów (jak nie miliardy) wierszy już napisanego kodu.

coz, objective c uzywa sie glownie do programowania na ios (iphone/ipad) oraz mac os, a tam biblioteki sa napisane w objective c... wiec nie wiem do czego bijesz :)

Olamagato
Gramowicz
15/08/2011 17:50
Dnia 15.08.2011 o 14:02, john_smith napisał:

mylisz sie, procesor sam tego nie zrobi, musi mu pomoc software, software =/= hardware

Oczywiście, że nie. Po co się czepiasz o rzeczy oczywiste?No cóż. Weź się chłopie nie kompromituj bo Twoja wiedza jest na poziomie chłoptasia z gimnazjum, który coś tam poczytał, tylko niewiele rozumie. To co pchniesz do internetu zostaje już na zawsze.

Dnia 15.08.2011 o 14:02, john_smith napisał:

o czym ty piszesz? chodzi o sam fakt spowalnainia pctow przez directx, konsole omijaja directx i dlatego sa szybsze niz taki sam/podobny sprzet na pc

O ile szybsze - o 5%, może o 10%?Więcej uzyskać się nie da. Jak sprzęt jest zbyt wolny, to nie zrobisz z niego rakiety.

Dnia 15.08.2011 o 14:02, john_smith napisał:

piszesz o czyms innym

Nie. Po prostu nie rozumiesz tego co napisałem lub przyjęcie tego do wiadomości zawaliłoby Twój urojony świat. :)

Dnia 15.08.2011 o 14:02, john_smith napisał:

mylisz podstawowe pojecia

Jakie? To podstawowa wiedza każdego, kto chce napisać choćby "Hello World". Jeżeli tej wiedzy nie znasz, to nie masz pojęcia dosłownie o niczym w tej dziedzinie.

Dnia 15.08.2011 o 14:02, john_smith napisał:

no coz, nigdzie czegos takiego nie twierdzilem, nie zrozumiales po prostu

Nie. To ty niczego nie zrozumiałeś, albo właśnie dostajesz przebłysków.

Dnia 15.08.2011 o 14:02, john_smith napisał:

jak wyzej, mylisz pojecia

Jakie pojęcia? To podstawowa wiedza.

Dnia 15.08.2011 o 14:02, john_smith napisał:

nigdzie nic takiego nie napisalem, napisalem ze niemozliwe jest zrobienie tak jak ty sobie wymysliles kilka postow wyzej, tzn przepisanie kodu maszynowego xboxa na pc

Akurat to jest możliwe tak jak każde przetwarzanie danych.

Dnia 15.08.2011 o 14:02, john_smith napisał:

i odpalenie gry lub robienie tego po kawalku w czasie dzialania gry

Tak właśnie działa kompilacja w locie, więc to też jest możliwe bo soft taki istnieje i działa.

Dnia 15.08.2011 o 14:02, john_smith napisał:

takie optymalizacje robi wiekszosc

Jak będę miał kody źródłowe tej większości, to może się z Tobą zgodzę. :)W każdym komputerze jest kilka procent kodu, który odwołuje się bezpośrednio do sprzętu. W większości maszyn nazywa się to (co za zaskoczenie) warstwą sterowników. Pisanie softu bez wydzielenie przynajmniej takiej warstwy, to koszmar bo wszelkie przeróbki takiego kodu są bardzo kosztowne. Ale co ja Ci będę pisał. Masz bardzo dużo podstawowych podręczników do przeczytania. Np. "Informatyka dla Opornych". :)

Dnia 15.08.2011 o 14:02, john_smith napisał:

ta, ale kto by chcial grac na kompie za 5000zlotych zeby odpalic gre z xboxa w 600p z teksturami

A to "kto by chciał?" to jedyne sensowne pytanie jakie zadałeś w tej serii bezsensownych postów.

Dnia 15.08.2011 o 14:02, john_smith napisał:

dla dobra gier na pc wolalbym, zeby do tego nie doszlo

A mi to wisi. :) Czy jakiś manager uzna, że warto wydać te kilkadziesiąt tysięcy bugsów na to, żeby można było zwolnić kupę pudełek z dvd na klocka z półek sklepowych, zamiast je mielić w ramach zwrotów - to jego problem. :)

Dnia 15.08.2011 o 14:02, john_smith napisał:

(zreszta czesto chodzi tez o ukonczenie projektu w bardzo krotkim czasie)

Dokładnie ten sam wymóg dotyczy rynku gier.

Dnia 15.08.2011 o 14:02, john_smith napisał:

przy grach i urzadzeniach typu smartphony nadal bedzie sie uzywac jezykow takich jak c/c++ gdzie masz wieksza kontroche chocby nad zarzadzaniem pamiecia

Moim zdaniem będzie dokładnie odwrotnie. Trend jest dokładnie odwrotny. Jednoplatformowość ginie. Nawet na tym zdawałoby się odpornym rynku konsolowym. A jak ginie jednoplatformowość, to zginą też wszystkie języki, które nie oferują łatwej przenośności. C++ nie ma nawet przenośnych typów danych, nie ma zarządzania pamięcią (prymitywny malloc/calloc/new to dzisiaj o wiele za mało). Kompilacja idzie jak krew z nosa. Ludzie muszą się męczyć z takim zasyfionym językiem tylko z jednego powodu - bo kupili stare dzisiaj silniki napisane w tych językach i muszą z braku czasu używać już napisanych bibliotek. To jest dzisiaj jedyny powód używania C++. Kompilacja do natywnego kodu maszynowego nie jest już dzisiaj żadnym atutem.

Dnia 15.08.2011 o 14:02, john_smith napisał:

jakbys nie wiedzial to np. unreal engine 3 jest napisany w c++, tak samo z innymi wydajnymi engiene''ami, nie sadze zeby przy ue4 przerzucili sie na c# czy jave

Jest napisany w C++ tylko z jednego powodu - bo unreal engine 2 też był w nim napisany, a ten bo unreal engine napisano w C++. :)

Dnia 15.08.2011 o 14:02, john_smith napisał:

java traci popularnosc od 2002 roku wiec pewnie tez wymrze jak c++ :)

Nie śledzisz zbytnio aktualnych informacji. Java po wojnie z Microsoftem wraca do gry, a w ogóle języki dynamiczne coraz szybciej się rozwijają. Kosztem języków statycznych.

Dnia 15.08.2011 o 14:02, john_smith napisał:

troche to dziwnie wyglada bo chociazby programowanie na androida powinno podciagnac statystyki javy ale to sie nie stalo, za to objective c (rozszerzenie jezyka c o elementy programowania obiektowego) coraz bardziej popularny...

Do niedawna objective c, to był język jednego projektu. Na pewno nadaje się lepiej jako wstawka wydajnościowa od zabagnionego C++. Ale ma jeden podstawowy problem. Brak bibliotek. C++ ma setki milionów (jak nie miliardy) wierszy już napisanego kodu.ps. Dalej tego wątku nie kontynuuję bo nie ma już o czym pisać.




Trwa Wczytywanie