gamescom 2011 - niezbędnik podróżnika, część pierwsza

Łukasz Berliński
2011/07/30 10:00

Takie wydarzenie zdarza się raz do roku. Przez cztery dni każdy może wziąć udział w największych i najważniejszych targach gier wideo w Europie. Dla polskich graczy to wyjątkowa okazja, bo choć Kolonia znajduje się znacznie dalej niż Lipsk, w którym poprzednio organizowane było Games Convention, to i tak gamescom jest najbliższym i najtańszym (choć wcale nie tanim...) miejscem, w którym można zagrać w przedpremierowe gry, spotkać ich twórców i zostać przytłoczonym przez ogrom naszej ulubionej branży. <strong>gamescom</strong> hell yeah!

Takie wydarzenie zdarza się raz do roku. Przez cztery dni każdy może wziąć udział w największych i najważniejszych targach gier wideo w Europie. Dla polskich graczy to wyjątkowa okazja, bo choć Kolonia znajduje się znacznie dalej niż Lipsk, w którym poprzednio organizowane było Games Convention, to i tak gamescom jest najbliższym i najtańszym (choć wcale nie tanim...) miejscem, w którym można zagrać w przedpremierowe gry, spotkać ich twórców i zostać przytłoczonym przez ogrom naszej ulubionej branży. gamescom 2011 - niezbędnik podróżnika, część pierwsza

Warto zastanowić się zatem czy zamiast kolejnego nudnego opalania się nad morzem, albo męczących wypraw po górach nie wybrać się w tym roku w dniach 18-21 sierpnia do Kolonii. Ci, którzy już nad Renem byli, wiedzą, jakie to ciekawe miasto. Zapewniam Was, że wyprawa na niemieckie targi to niesamowita przygoda, szczególnie dla wszystkich tych, którzy nigdy na tego typu imprezie nie byli. A że do Japonii na Tokio Game Show jest drogo i daleko, na E3 do Los Angeles jest drogo, daleko i do tego to nie jest impreza otwarta dla wszystkich chętnych, naturalnym wyborem dla żądnych przygód graczy pozostaje gamescom.

Wychodząc naprzeciw wszelkim pytaniom o dojazd, nocleg, ceny i pobyt w Kolonii, przygotowaliśmy dla Was niezbędnik podróżnika. Dziś prezentujemy część informacyjną, jutro zaś garść praktycznych porad. Gotowi do drogi?

Bilety

Pierwszą, najważniejszą rzeczą o jakiej musimy pamiętać, to zakup wejściówek na gamescom. W Niemczech nie ma zmiłuj, nikt Was nie wpuści na ładne oczy. Na szczęście bilety upoważniające nas do wejścia na teren targów to najmniejsza część naszego budżetu przeznaczonego na wyjazd do Kolonii. W zależności od czasu naszego pobytu warto sprawdzić typy wejściówek, które będą dla nas odpowiednie i najbardziej atrakcyjne cenowo.Bilety, gamescom 2011 - niezbędnik podróżnika, część pierwsza

Przede wszystkim bilety warto nabyć wcześniej przez Internet, do czego gorąco Was zachęcam, bowiem można zaoszczędzić trochę euro, a przy okazji stanie w kolejce do kas na terenie targów. Wystarczy zarejestrować się na oficjalnej stronie sprzedaży biletów i wybrać interesujące nas wejściówki.

Choć gamescom zaczyna się 17 sierpnia, ten dzień jest przeznaczony wyłącznie dla mediów, przedstawicieli biznesu oraz gości ze specjalnymi zaproszeniami. Dla wszystkich targi otwierają się dzień później, kończą zaś w niedzielę 21 sierpnia. Czterodniowy karnet na całą imprezę kosztuje w internetowym sklepie (kolejne ceny pochodzą również z puli preorderowej, naprawdę nie ma sensu kłopotać się z tym na miejscu) 29 euro.

Jeśli jednak w Kolonii zamierzacie gościć krócej, pozostaje wybór biletów jednodniowych. W czwartek i piątek koszt pojedynczej wejściówki na jeden dzień to 10 euro, w weekend zaś cena rośnie do 13,50 euro. To cena standardowa. Jeśli jednak jesteście uczniami lub studentami i posiadacie ważną legitymację, przysługuje Wam ulga, dzięki której odpowiednio zapłacicie 6 euro za pojedynczy bilet na czwartek lub piątek, zaś bilet na sobotę lub niedzielę kosztować Was będzie 9 euro. Ulga przysługuje także emerytom, seniorom powyżej 65 roku życia oraz osobom niepełnosprawnym. Dostępne są także bilety dla dzieci do 12 roku życia, bilety rodzinne oraz wejściówki wieczorne, ważne tylko od godziny 16:00 do zamknięcia hal, wszystkie do kupienia jedynie w kasach na miejscu. Po więcej szczegółów na ich temat odsyłamtutaj.

Bym zapomniał. Każdy bilet na gamescom to także przepustka do darmowego korzystania z komunikacji VRS i VRR w Kolonii. Po polsku z miejskich busów, tramwajów i metra. Fajnie, prawda?

Nocleg

GramTV przedstawia:

Ok, mamy już bilety, pora wybrać miejsce do spania. Najbardziej optymalnym wariantem wydaje się oferta gamescom Camp, czyli oficjalnego pola namiotowego targów. Cena za noc dla jednej osoby wynosi 29,50 euro. Cztery noce to wydatek rzędu 105 euro. Pole jest strzeżone, na jego terenie znajdują się specjalne szafki do przechowywania wartościowych przedmiotów i na dodatek jest położone nad Renem, 10 minut „z buta” od terenu targów. Wystarczy tylko mieć własny namiot. Jeśli takowego nie posiadamy nic straconego. gamescom Camp oferuje miejsce do spania w ośmioosobowych namiotach w cenie 8,50 euro za noc. Jeżeli chcemy skorzystać z tej opcji warto się pospieszyć, bowiem liczba miejsc jest ograniczona. Bez śpiwora jednak i tak się nie obędziemy.Nocleg, gamescom 2011 - niezbędnik podróżnika, część pierwsza

Przy polu namiotowym znajduje się parking, więc podróżujący tym środkiem transportu nie mają się o co martwić, może jedynie poza kolejnym wydatkiem – doba postoju kosztuje 5 euro. Na gamescom Camp jest darmowe WiFi dla każdego, do tego została wyznaczona strefa relaksu oraz akcji, gdzie można pograć w badmintona czy minigolfa. Jest nawet park linowy. Pole namiotowe dostępne jest jednak dla osób powyżej 16 roku życia. Młodsi entuzjaści gier wideo mogą tam nocować tylko będąc pod opieką prawnego opiekuna. Więcej informacjo o gamescom Camp znajdziecie w tym miejscu.

Jeśli jednak ktoś lubi wygodę i gardzi „spartańskimi” warunkami pola namiotowego, zawsze może poszukać hotelu. Ceny zaczynają się od 30 euro za noc od osoby. Radziłbym jednak pospieszyć się z rezerwacją, bowiem zawsze przy tego typu wydarzeniach jak gamescom hotelarze zacierają ręce podnosząc ceny wynajmu pokoju. Poza tym miejscówki rozchodzą się jak świeże bułeczki. Dobra rada przy wyborze hotelu: nie kierujcie się bliskością do hal targowych, bowiem bilet uprawnia Was do darmowych przejazdów komunikacją miejską. Kolonia jest miastem z dobrą infrastrukturą miejską, zatem jeśli nawet będziecie nocować kilka kilometrów od Koelnmesse, w kilkanaście, góra kilkadziesiąt minut dotrzecie tramwajem lub metrem na miejsce. Hoteli partnerskich możecie poszukać tutaj zaś najwięcej ofert znajdziecie jak zawsze na booking.com. Pamiętajcie jednak, że internetową rezerwacje najlepiej potwierdzić telefonicznie. Unikniecie wtedy sytuacji jaką mieliśmy parę lat temu w Lipsku, gdzie pokój trzyosobowy okazał się pokojem rodzinnym, z jednym łóżkiem dla rodziców i osobnym dla dziecka...

Dojazd

Najważniejsze rzeczy mamy już załatwione, pora więc nieco głębiej sięgnąć do kieszeni, w końcu jakoś trzeba przetransportować się do Kolonii na gamescom i z powrotem. Najszybszą i najwygodniejszą opcją jest lot samolotem. Planując wylot 17 sierpnia i powrót 21, najtańsza podróż Lufthansą w obie strony kosztuje 1050 zł. Lot z Warszawy trwa około 5 godzin, nie obędzie się jednak bez przesiadki w Hamburgu. Gorzej z powrotem, bowiem czeka nas noc na lotnisku w Monachium. Ale kto powiedział, że będzie łatwo? Dostępne są również inne, nieco droższe połączenia, nawet bez ekstremalnych czasów oczekiwania na samolot. Ofertę możecie sprawdzić choćby tutaj, są jeszcze wolne miejsca. Dojazd, gamescom 2011 - niezbędnik podróżnika, część pierwsza

Jeśli jednak ktoś ma uraz do samolotów może wybrać się w podróż pociągiem. Są dwa rozsądne połączenia z Warszawy przez Kutno, Poznań i Rzepin. Pierwszy pociąg wyjeżdża 17 sierpnia o 09:40 i z przesiadką w Berlinie, w Kolonii planowo jesteśmy o 20:33. Jeśli ktoś jednak woli podróż bez ganiania po obcych dworcach, może wsiąść w bezpośredni skład do Kolonii z zaplanowanym odjazdem tego samego dnia o 18:10 i przyjazdem następnego o 06:32. Niestety, oba połączenia do tanich nie należą. Za bilet w jedną stronę zapłacimy od około 400 do 600 zł w zależności od komfortu podróży. Jeśli jednak chcecie szukać szczęścia za jeden uśmiech polecam samemu przewertować rozkład jazdy pociągów. O cenę najlepiej zapytać w kasie na dworcu, albo telefonicznie, bowiem moduł cenowy nie zawsze działa na podanej stronie.

Jeśli na gamescom jedziecie większą paczką może warto zastanowić się nad samochodem i zrzutką na paliwo? Wyjdzie najtaniej, choć z pewnością nie najwygodniej. Zawsze to jednak lepsze rozwiązanie niż autokar, którego stanowczo odradzam. Chyba, że ktoś lubi siedzieć przez 16 godzin w jednej pozycji... Przykładowa trasa, niech już będzie z tej nieszczęsnej Warszawy, prowadzi głównie przez drogę E30 i niemiecką autostradę A2 i jak podpowiada Google Maps, podróż trwa niecałe 12 godzin, czyli spokojnie możemy liczyć 13-14. Sprawdźcie sobie trasę z Waszej miejscowości, może macie bliżej i szybciej.

Jeśli podsumujemy to wszystko, na czterodniowy pobyt na targach gamescom rozsądnie byłoby przeznaczyć minimum 2000 zł (za coś trzeba jeszcze żyć), choć dla chcącego nic trudnego, spokojnie da się zaoszczędzić kilka stówek, szczególnie jeśli wybierzemy się większą grupą. Mam nadzieję, że dzisiejszy poradnik pozwoli Wam podjąć decyzję o wyjeździe. Moim zdaniem każdy gracz powinien choć raz w życiu wybrać się na taką dużą branżową imprezę. A jeśli decyzja zapadła i jedziecie, zapraszam na drugą część niezbędnika gamescomowego podróżnika w poniedziałek. Będzie trochę praktycznych porad co zabrać ze sobą, co robić na targach, co zwiedzić w Kolonii. No i przede wszystkim gdzie napić się dobrego piwa... znaczy mleka. Jak kto woli.

Komentarze
22
Usunięty
Usunięty
05/08/2011 23:58

Lot trwa 5 godzin? Wydaje się "trochę" za długo. Chyba, że licząc oczekiwanie na wylot i przesiadkę...

Usunięty
Usunięty
02/08/2011 20:34

(płacz w tle) Ja chce na GamesCome! (płacz)

Usunięty
Usunięty
02/08/2011 01:44
Dnia 30.07.2011 o 16:13, Vojtas napisał:

BTW Mejste - na TGS nie ma nic ciekawego. :)

Chyba dla ciebie. ;p




Trwa Wczytywanie