Kolejny niedzielny wieczór znów pod znakiem Blizzard Entertainment. Tym razem Myszasty opowie Wam o tym, jak narodził się kultowy Warcraft.
Poprzedni odcinek Retrogramu, traktujący o początkach studia Blizzard Entertainment zakończyłem w chwili, kiedy w głowach zgromadzonych na biurowej podłodze i wcinających hamburgery załogantów zaświtała nowa idea. Nowa, jeśli chodzi o produkcje studia, bo sama koncepcja stworzenia gry strategicznej, której akcja prezentowana jest w czasie rzeczywistym nie była pomysłem nowatorskim. Powiedzmy sobie bowiem jasno – to nie Blizzard wymyślił gry RTS. Jednak właśnie to studio, podczas swoistego pojedynku z Westwood i wspólnie z nim, doprowadziło do rozkwitu tego gatunku strategii.
Zacząć wypadałoby więc od małej dygresji, która jednocześnie stanowić będzie doskonałe wprowadzenie do tematu. Otóż historia serii Warcraft rozpoczęła się w momencie, kiedy na półki trafiła inna gra wspomnianego Westwood Studios – Dune II, bardzo słusznie uważana za „matkę nowoczesnych RTS-ów”. Pamiętajmy, że ekipa Blizzarda rekrutowała się przede wszystkim z zapalonych graczy, którzy nie potrafili przegapić żadnej ważnej, czy interesującej premiery. Wydane w 1992 roku Dune II cieszyło się w biurze naprawdę wielką popularnością.
Nic więc dziwnego, że podczas tradycyjnych, zakąszanych rozmów, kilka razy pojawił się pomysł, aby stworzyć taką właśnie grę. Tutaj docieramy do jednej z najbardziej kontrowersyjnych kwestii dotyczących korzeni Warcrafta. Od lat bowiem, na każdym niemalże forum dyskusyjnym, toczą się dyskusje na temat tego, czy świat gry jest w pełni autorskim dziełem Blizzarda, czy też został bardzo wyraźnie „zainspirowany” światem Warhammera. Opinie są zazwyczaj skrajne: od zarzucania Blizzardowi plagiatu, po stwierdzenia, że początkowo Warcraft miał być grą opartą na oficjalnej licencji Games Workshop. Zazwyczaj jednak są to tylko plotki, domysły, nigdy nie potwierdzone faktami. Jak było naprawdę?
Na pewno skreślić możemy pierwsza tezę. Blizzard nie zamierzał wykorzystywać w tym przypadku cudzych pomysłów bez wyraźnej zgody drugiej strony. Czyżby więc urastająca do rangi miejskiej legendy plotka o warhammerowych korzeniach gry była prawdą? Owszem. Zaczynając pracę nad projektem Warcrafta, Blizzard zwrócił się do Games Workshop z pytaniem, czy wydawnictwo nie byłoby zainteresowane udzieleniem licencji na wykorzystanie w tworzonej właśnie grze settingu Starego Świata. Przez pewien czas prowadzono w tej sprawie negocjacje, które jednak – jak już się domyślacie – zakończyły się fiaskiem. Blizzard nie zmienił jednak drastycznie konceptu nowej gry, przez co może ona wywoływać zrozumiałe skojarzenia z Warhammerem.
Choć trudno dokopać się w sieci do wypowiedzi potwierdzających tę wersję wydarzeń, udało mi się znaleźć wypowiedź Marka Jacobsa ze studia EA Mythic (Warhammer Online), który komentując zarzuty, jakoby to właśnie (uwaga!) Games Workshop „zerżnęło” świat z Blizzarda, powiedział między innymi coś takiego: „Blizzard stworzył pierwszą grę z serii Warcraft w 1994 roku. Games Workshop i Blizzard rozmawiały wtedy o stworzeniu gry RTS bazującej na świecie Warhammera, ale umowa nie doszła do skutku. Przez lata zarówno Blizzard, jak i Games Workshop poświęciły mnóstwo czasu i pieniędzy, aby ich światy ewoluowały w zupełnie odmiennych kierunkach.”
Swoją drogą trudno nie nazwać tego ironią losu. Będące uznaną firmą i dysponujące popularną marką Games Workshop nie zgodziło się na firmowanie produktu, którego sieciową odnogę MMORPG bezskutecznie próbowało ostatnimi czasy dogonić. Teraz możemy jedynie gdybać na ten temat, ale trudno pozbyć się wrażenia, że ta odmowa nawiązania współpracy wyszła Blizzardowi jedynie na dobre...
Wróćmy jednak do głównego wątku, czyli pierwszego Warcrafta. Jak już wspominałem, sama koncepcja rozgrywki wywodzi się od świetnego i w swoim czasie wręcz rewolucyjnego Dune II. Co ciekawe i zdumiewające, gra ta nie zapoczątkowała niestety nowego trendu, wywracając świat komputerowych strategii do góry nogami. Owszem, została doceniona i zauważona, jednak przez kolejne lata nikt nie pokusił się o stworzenie czegoś podobnego. Ekipa Blizzarda postanowiła to zmienić, upatrując przyszłości gatunku w tego właśnie typu dynamicznej rozgrywce, zarazem wymagającej strategicznego planowania i taktycznego zmysłu. Jak się wkrótce okazało, mieli absolutną rację.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!