Siostro, siostro, czemu siostra tak urosła?

Nasze pojedynki z Big Sister mają być ponoć jeszcze bardziej fascynujące i trudniejsze niż walki Jacka z Tatuśkami. Dysponuje ona bowiem niemalże wszystkimi możliwościami swych pierwowzorów, zachowując przy tym dużo większą zręczność i sprawność ruchową. Dlatego też przed każdym pojawieniem się Siostry będziemy ostrzegani, by mieć chwilę czasu na przygotowanie się do walki. Jak więc łatwo wywnioskować, ważną rolę będzie tu odgrywać przejmowanie kontroli nad różnorakimi wieżyczkami, wspomagającymi nas podczas batalii. Odpowiedni zapas czasu można będzie również wykorzystać na przemieszczenie się do dobrze znanej i uprzednio zabezpieczonej okolicy, co choć częściowo pozwoli na rozegranie pojedynku na naszych zasadach. Otwiera to całkiem ciekawe możliwości taktycznego planowania, gdyż jedynie w ten sposób mamy ponoć mieć szansę w pojedynku z szybszą i wykorzystującą doskonale znany sobie teren Dużą Siostrą. Należy mieć tylko nadzieję, że pozostali mieszkańcy miasta również stanowić będą dla nas jakiekolwiek wyzwanie, a uczynienie ich groźniejszymi dokonane zostanie w bardziej wyrafinowany sposób niż tylko pomnożenie bytów.

Kolejnym nowym elementem rozgrywki mają być etapy podwodne, trafimy bowiem niejednokrotnie do zalanych sekcji i pomieszczeń, po których dzięki tatuśkowemu skafandrowi będziemy mogli poruszać się z dość dużą swobodą. Twórcy zaznaczają, że bardzo dużą wagę przyłożyli do osiągnięcia maksymalnego realizmu jeśli chodzi o fizykę wody, co ma uczynić te etapy niepowtarzalnym przeżyciem. Ciekawostką jest fakt, iż pod wodą nie będziemy mogli korzystać z żadnej broni, ale również nikt nie będzie mógł nas zaatakować. Choć niewiele jest informacji na temat powszechności takich miejsc i ich rozlokowania, niewykluczone, że i one staną się kolejnym elementem taktyki podczas walki z przerośniętymi Siostrami. Wiadomo natomiast, że poprawione zostaną tak powszechnie krytykowane w „jedynce” Vita-Chambers. Po pierwsze regeneracja naszej postaci oznacza podobny proces w przypadku przeciwników (koniec z walkami na raty), po drugie ma się pojawić nawet opcja... całkowitego ich wyłączenia. Twardziele powinni być w końcu usatysfakcjonowani.
Fragi z fabułą

Nowe studio - bowiem prace nad drugą częścią powierzono tym razem 2K Marin – twierdzi również, że bardzo dużą wagę przyłożono do samej opowieści i fabuły oraz elementów tworzących odpowiednio sugestywny klimat tejże historii. Pojawią się oczywiście dobrze znane pliki audio, zawierające między innymi dzienniki mieszkańców Rapture, opowiadające o tragicznej historii tego utopijnego, podwodnego państwa-miasta. Gra ma więc być - podobnie jak pierwsza część – nie tylko klimatyczną strzelaną, ale również przypowieścią o nieuchronnej i tragicznej konfrontacji marzeń oraz szczytnych idei z ułomnością ludzkiej natury. Duży nacisk położono na związane z Małymi Siostrzyczkami wybory, które teraz mają być jeszcze bardziej sugestywne. Przecież teraz jesteśmy Dużym Tatuśkiem, stworzonym tylko po to, by je chronić. Ufają nam...

Pewne obawy może wywoływać fakt, iż po raz kolejny trafimy do tego samego miejsca. Jak dobitnie pokazał to ostatni S.T.A.L.K.E.R. , kilka kosmetycznych zmian i trzy nowe lokacje to za mało, żeby pozbawić gracza uczucia permanentnego déjà vu. Twórcy nowego Bioshocka twierdzą jednak, że wizyty w znanych lokacjach mają tu raczej służyć jako pomost między dwoma tytułami i pretekst do wprowadzenia kilku smaczków czytelnych jedynie dla osób, które ukończyły poprzednią grę. Miejmy nadzieję, że tak też będzie w rzeczywistości – w końcu Rapture to podwodne miasto, a podczas poprzedniej wizyty odkryliśmy zaledwie jego część.

Choć w przypadku mechanizmów rozgrywki podczas kampanii możemy mówić o ewolucji, to już absolutną rewolucją jest zaimplementowanie trybu multiplayer. Co więcej, zapowiada się on całkiem smakowicie, choć niewiele jak na razie wiadomo na temat konkretnych trybów zabawy. Wiadomo natomiast, że tryb multi ma być silnie powiązany... z fabułą i historią Rapture. Tak, tak, stanie się on integralną częścią opowieści, tym razem pozwalając nam pobuszować po podwodnym mieście w okresie przed jego upadkiem! Wcielimy się tu w rolę jednego z mieszkańców miasta, w którym właśnie rozpoczyna się walka o władze i wpływy, stymulowana przez niedawno odkryte plazmidy i toniki. Podczas rozgrywek zdobywać będziemy doświadczenie i rozwijać możliwości naszej postaci, jednocześnie poznając historię miasta w latach jego świetności. 2K Marin uspokaja również, że dodanie tego trybu nie wpłynie na zaangażowanie studia w prace nad trybem single, gdyż jego opracowanie zlecono znanej choćby z serii Unreal Tournament ekipie Digital Extremes.

Nam pozostaje jedynie zacierać ręce, czekać cierpliwie do jesieni i składać obfite ofiary bogom, modląc się o premierę w wyznaczonym terminie. Pokazane przez twórców fragmenty gameplaya prezentują się nad wyraz zachęcająco, a zapowiedziane zmiany nie noszą znamion potencjalnej zbrodni dokonanej na wielkim pierwowzorze. Wszystko to dobrze rokuje zbliżającemu się wielkimi krokami, masywnemu Tatuśkowi. Oby tylko jakoś przetrwać wakacje...