Mark Schippert – "Władca Pierścionka" - recenzja filmu DVD

mastermind
2008/03/09 19:55

Jaja jak berety...

Jaja jak berety...

Jaja jak berety..., Mark Schippert – "Władca Pierścionka" - recenzja filmu DVD

Śmiech, radość i jaja jak berety. Władca Pierścionka to zrealizowana tanim kosztem parodia Władcy Pierścieni i aż dziw bierze, że dotarła do nas – zważywszy na popularność dzieła Petera Jacksona w Polsce – tak późno. Za realizację odpowiada szwajcarska ekipa amatorska, więc film w oryginalnej wersji językowej ma jeszcze tę zaletę, że fajnie brzmi... Władca Pierścionka to typowy pastisz, bliski pod względem gatunkowym do filmów typu Naga broń, Hot Shots czy Drakula: Wampiry bez zębów. Tu dosłownie wszystko jest gagiem, dowcipem i sztubackim wicem, a im mniej w tym „filmopodobnym” tworze sensu, tym lepiej. Rzecz jasna, już chociażby z tego powodu film Marka Schipperta nie jest przeznaczony dla każdego, a właśnie dla miłośników tego typu kina. Aha, i jeszcze jedno: zagorzali wielbiciele Tolkiena, którzy za jakikolwiek żart z dzieła swojego mistrza gotowi byliby posłać delikwenta w piekielne czeluści Mordoru, powinni trzymać się od pudełka z emblematem Władca Pierścionka z daleka. Twórcy tej pastiszowej komedii nie mają bowiem za grosz respektu do dzieła zarówno Tolkiena, jak i Jacksona. Jadą równo i po postaciach, i po wątkach, i po konwencji fantasy, i nawet po poszczególnych kadrach z filmu Jacksona.

Władca Pierścionka ma również, jakżeby inaczej, fabułę – czy może raczej „fabułkę”. Jest ona równie głupawa jak cały film, a streszcza się mniej więcej w poniższych zdaniach. Niejaki Fredi leci samolotem ze swoją wybranką Heidi, której ma się oświadczyć i dla której ma już nawet pierścionek (obrączkę w zasadzie). Na skutek nieszczęśliwego wypadku trafia do dziwnej krainy, w której wszyscy biorą go za niejakiego Frido (zbieżność imion i wyglądu postaci jak najbardziej zamierzona). Czarodziej Almgandhi uświadamia mu, że musi odzyskać pierścionek, który zginął, a następnie zniszczyć go, zanim wpadnie w łapska złowrogiego Lorda Sauraus. Frido ani ma ochotę ratować świat, ani tym bardziej niszczyć coś, na co wydał kilka pensji (dokładnie nie wiadomo ile, bo chłopak ciągle plącze się w zeznaniach). Chcąc nie chcąc, wyrusza jednak na wyprawę, sądząc, że po prostu czmychnie z dziwacznej krainy pełnej debili i wróci do swojej ukochanej Heidi.

To, co dzieje się potem na ekranie, to istna jazda bez trzymanki. Spotykamy dziwaczne postacie, które robią i wygadują rzeczy nieprawdopodobne, co w całości daje całkiem niezły komiczny efekt. Dla przykładu powiemy tylko, że pewna białowłosa księżniczka okaże się dziewicą dość niewyżytą i ciągle czyhającą na Frido, czarodziej Almgandhi to starzec, który z magią niewiele ma wspólnego, za to bredzić od rzeczy potrafi jak mało kto, Rackaroll przypominający Aragorna walczy sklejonym taśmą samoprzylepną mieczem, a mający być wiernym towarzyszem podróży Frida Pupsi okazuje się maminsynkiem, nie rozstającym się z pluszakiem. Po ciemnej stronie mocy spotkamy Lorda Sauraus i jego wiernego sługę, a także zastępy Uruk-krów, które autorzy wyposażyli dziarsko w... wymiona. Jakby tego wszystkiego było mało, pojawi się zielony smok, przypominający jako żywo Wawelskiego z popularnej polskiej bajki o Baltazarze Gąbce... Dosłownie: dom wariatów.

Żeby nie było wątpliwości – mówiąc tak wiele o „bohaterach”, zbyt wiele nie zdradzamy, bo po pierwsze to dopiero wierzchołek góry lodowej, a poza tym w przypadku Władcy Pierścionka trudno doprawdy mówić o jakiejś fabule czy intrydze. Całość to raczej zlepek zwariowanych scen, parodiujących wszystko i na różne sposoby. Czy jest śmiesznie? Jak najbardziej! Czy warto po film sięgać ze względu na jego głębokie przesłanie lub znakomitą realizację? W żadnym wypadku!!! Ale przecież tego ostatniego zapewne nikt nie oczekiwał. Przez blisko 120 minut śmiejemy się niemal cały czas, podziwiając purnonsensowe poczucie humoru twórców i doszukując się „dokładnych” odwzorowań scen z prawdziwego Władcy Pierścieni. To film skierowany do typowego odbiorcy, który oczekuje lekkiej godzinki kompletnego odmóżdżenia. I tylko jako taki jest się w stanie obronić.

Wydanie DVD nie zaskakuje niczym specjalnym. Jest tylko zwiastun i dostęp do wybranych scen. Brak chociażby wpadek z planu (mogło być nieźle) czy jakiś wyrzuconych fragmentów, o reportażach z planu nie wspominając (te też mogłyby być „jajcarskie”). Otrzymujemy za to polski dubbing, który radzimy wszystkim z miejsca wyłączyć. Jest słaby aż do bólu zębów i lepiej już pozostać przy napisach, jeśli ktoś oczywiście nie zna dialektu alemańskiego (tzw. Schwyzerdütsch).

Ogólnie Władca Pierścionka to leciutka, bezpretensjonalna rozrywka na jeden wieczór, bardzo niezobowiązująca, acz sympatyczna. Ot, dobra na finalizację zakrapianego spotkania z przyjaciółmi, który też lubią podobne klimaty. I choć w gruncie rzeczy widać, że film jest całkowitą amatorszczyzną i sztubackim żartem, nagromadzenie humoru wynagradza ten fakt. A na koniec jeszcze uwaga dla filmowców-amatorów. Dzieło Marka Schipperta, zrealizowane całkowicie w Szwajcarii za niebagatelną sumę 1000 (!) franków szwajcarskich, przyniosło wpływy (stan na rok 2005) przekraczające 60 000 franków. No to może by tak coś po polsku, w tym stylu...?

GramTV przedstawia:

Plusy: + sporo udanych gagów + nie zostawia ani grama powagi na oryginale Minusy: - dość amatorski - bardzo głupkowaty Tytuł: Władca Pierścionka Reżyser: Mark Schippert Scenariusz: Christoph Silber Zdjęcia: Peter Steuger Muzyka: Adrian Frutiger Obsada: Edward Piccin, Gwendolyn Rich, Leo Roos, Sebastian Arenas, Armin Arnold, Ralph Vogt i inni Produkcja: Szwajcaria, 2004 Dystrybucja: Monolith Cena: ? Strona WWW: tutaj

Komentarze
19
Usunięty
Usunięty
28/06/2008 20:25

Ogladnelem ten film, bo slyszalem ze to dosc fajna parodia....(chyba ze uslyszalem albo ta osoba byla glucha i slepa)film jest tragiczny.Nie wiem jak to wogole moglo wyjsc na DVD.!Ogolnie ta parodia to totalne DNO i nie polecam go nikomu!!!Nie ma w nim nic co mogo by sie rownaz z parodiami ktore wychodzily we wczesniejszych latach!!

Usunięty
Usunięty
11/03/2008 17:20

Komentarze odstraszające, ale na własnej skórze przekonam się, jak ten film wyszedł :)

Usunięty
Usunięty
10/03/2008 20:07

Film BEZNADZIEJNY! Już lepszy jest Władca Browarów na youtubenie polecam




Trwa Wczytywanie