Newsletter community: pr0gram 02 - reklamy w grach

gram.pl
2008/03/05 10:00
0
0

Newsletter community: pr0gram 02 - reklamy w grach

Reklamy w grach okiem lurynowicza

Po głównej ulicy miasteczka Nevada Oasis przetoczył się ostrokrzew. Patowa sytuacja. Dwóch twardzieli stoi naprzeciw siebie, obaj przygotowani na najgorsze. Dłoń rewolwerowca lekko drży tuż przy skórzanej kaburze. Przeciwnik próbuje ocenić siłę wiatru. W zanadrzu ma lepiej wywarzone kule, lecz wie, że na zmianę jest już za późno. Wskazówka zegara leniwie zbliża się do wyczekiwanej dwunastki. Jeden z pojedynkujących się czuje pot na skroni. Czas jakby na chwilę zwolnił. Zegar wybija dwunastą, rewolwerowcy z prędkością światła sięgają po broń i... Buch! Zapraszamy do na reklamy! Kup naszą maślankę! Jak wypijesz, będziesz piękny i bogaty!

Ileż to razy w tak brutalny sposób przerwano Wam dobrze zapowiadający się piątkowy seans filmowy? Nie musicie odpowiadać. Zapewne tyle samo, ile mnie. Reklamy stały się nieodłącznym elementem filmów oraz publikacji prasowych. Ba! Na ulicach zewsząd mrugają kolorowe neony i wielkie billboardy, atakują nas wszędobylskie ulotki. Agencje reklamowe nie przepuszczą okazji, by wcisnąć ofertę swoich klientów w ostatnią wolną przestrzeń. Pewnie dlatego koszulki piłkarzy wielu klubów przypominają gwiazdkowe drzewka. Wraz z koniunkturą na elektroniczną rozrywkę, która to w ostatnich latach znacząco wzrosła, reklamodawcy upatrzyli sobie gry komputerowe jako kolejne, dziewicze terytorium do zagospodarowania.

Promocja produktów i usług w oprogramowaniu rozrywkowym jest bardziej złożonym zjawiskiem niż może się wydawać na pierwszy rzut oka. Mamy tu do czynienia z takimi samymi formami reklamy jak w pozostałych mediach, choć przeniesionymi w zupełnie nowy wymiar (nie tylko trzeci). Sprawa nie ogranicza się wyłącznie do tworzenia gier na podstawie filmów czy konkretnych towarów (np. M&M's: Lost Formula) stanowiących dodatkowe źródło przychodu. Wśród nas znajdą się zarówno zagorzali zwolennicy advertisingu w grach, jak i jego totalni przeciwnicy, sceptycznie podchodzący do tego zagadnienia. Co więc wywołuje takie mieszane uczucia i jak ma się proszek do prania do strzelaniny FPP?

Bez wątpienia protoplastą w przenoszeniu „łytów matetindodych” na elektroniczno-rozrywkowy grunt były gry sportowe. To właśnie na wirtualnych boiskach, kortach i torach wyścigowych gracz po raz pierwszy zobaczył rozpikselizowane odpowiedniki ogłoszeń znanych z rzeczywistości. Tym samym, pod płaszczykiem dbania o realizm, wprowadzano kolejne reklamy. Koszykarz z komputera biegający w koszulce tej samej marki, której rzeczy można znaleźć w sklepie sportowym stał się bardziej wiarygodny. Z czasem takie – dosyć sztuczne – próby zwiększanie realizmu stały się obowiązkowym elementem w sportówkach, na którym zresztą można zarobić trochę grosza. Przyczółek został opanowany.

Dalej było już z górki. Reklama zaczęła wkraczać stanowczym krokiem do innych gatunków, stanowiąc niejako pomost pomiędzy światem wirtualnym a rzeczywistym. Oczywiście spotkało się to z dezaprobatą niektórych zwolenników spędzania wolnego czasu przed monitorem.

Serdecznie zachęcamy do dyskusji na temat obecności reklam w grach! Newsletter community: pr0gram 02 - reklamy w grach

Szyldy i afisze reklamowe w wyzwalanym spod jarzma terrorystów centrum handlowym irytowały niejednego wirtualnego wybawiciela ludzkości. Jednym z pierwszych osiągnięć w dziedzinie product placementu, które odbiło się w branży szerokim echem, była premiera gry Enter the Matrix Product placement jest środkiem propagandy, polegającym na umieszczeniu produktu w środku przekazu (np. w filmie), tak by przemawiał do podświadomości odbiorcy bez użycia bezpośredniej zachęty. Gracze w adaptacji kultowego Matriksa zobaczyli więc kolorowe automaty z Powerade’em, bannery Intela, zaś Niobe dzwoniła z wyjątkowo dobrze odwzorowanego telefonu Samsunga. Te i inne firmy, których produkty pojawiły się w grze, zanotowały wzrost zysków, no bo w końcu fajnie jest mieć taką samą komórę jak kapitan Logosa. A nuż uda się dzięki niej opuścić odwiedzić alternatywny świat. W międzyczasie były cukierki Skittles w Darkened Skye, Pepsiman (bohater wykreowany na potrzeby marki napojów) w Fighting Vipers na konsolę Sega Saturn, McDonald's w The Sims Online... Takich przykładów można podać o wiele więcej. Niektóre gatunki gier wyszły jednak z zalewu gier obronną ręką. Przyznajmy szczerze - mało kto kupiłby RPG-a osadzonego w świecie fantasy mając świadomość, że zobaczy tam billboardy takie same, jak te za oknem. Pomyślcie jak wyglądałaby Wyzima z posterami kolejnego filmu z Zakościelnym. ;)

Nic jednak nie trwa wiecznie, a łaska klienta na pstrym koniu jeździ. Popularyzacja Internetu i potrzeba inwestowania w produkty udostępniane odbiorcy za darmo, wymusiła zmianę strategii szukania nowych możliwości pozyskania milusio szeleszczących dolarków. Na specyficzny pomysł wpadło studio UbiSoft. W kooperacji z serwisem Fileplanet postanowiło dać graczom swoje najlepsze tytuły całkowicie za darmo... ale z wyświetlanymi podczas gry reklamami. W menu głównym i na statycznych planszach widać więc grafiki sugerujące „właściwy” wybór. Dzięki temu zabiegowi część gawiedzi mogła zapoznać się na przykład. z Prince of Persia nie płacąc za to ani grosza. Malkontenci jednak zaczęli kręcić nosami. Pojawiły się głosy, że jednak lepiej jest zapłacić parę dolców w zamian za uniknięcie medialnej papki i tak serwowanej na co dzień w zatrważających ilościach. Większa liczba głosów sprzeciwu sprawiła, iż ta akcja wydała się być jednorazowym eksperymentem. Można jednak spodziewać się kolejnych kroków w tej materii, gdyż studio Electronic Arts zapowiedziało nową edycję The Sims Online. Będzie ona rozprowadzana za darmo, a tak jak wspomniałem wcześniej, miejsca na wdrażanie product placementu jest w niej sporo. Warto też wspomnieć o Battlefield Heroes i Quake Zero. To także będą darmowe gry… z haczykiem.

Fantastyczne pole do popisu dał start platformy Second Life. Dowolność w kreowaniu otaczającego terenu, miliony użytkowników na całym świecie i fenomen socjologiczny zapalił zielone światło dla marketingowców. Reklama musi trafiać do każdego, nawet do tych, którzy znakomitą część swojego życia spędzają w wirtualnym świecie. W Second Life w tej chwili jest cała masa butików oferujących firmowe ubrania dla postaci, można posłuchać prawdziwej muzyki i robić jeszcze miliony innych rzeczy. Dokładnie tak jak w realu i tak jak w realu - wszystko musi mieć czynniki wpływający na prestiż i zapotrzebowanie jednostki.

Trudno jest jednoznacznie określić status reklam w grach komputerowych. Nie każdy ma ochotę oglądać spot prezentujący mielonkę w tycoonie traktującym o prowadzeniu restauracji. Są jednak maniacy organizujący zloty w multipleksach, tylko po to by przez całą noc wpatrywać się w wielki ekran ze zmieniającymi się raz za razem kilkudziesięciosekundowymi filmami. Reklama w grze nie ma pełnić roli małego dzieła sztuki, tak jak niektóre znane z telewizji. Jej zadania mają charakter czysto ekonomiczny. Wzrost zysku w zamian za publikację oferty jest tutaj priorytetem. Wiele zależy też od subtelności przekazu. Dobra reklama nie jest natarczywa, a i tak sprawdza się należycie. Ja sam jestem doskonałym przykładem osoby podatnej na takie zabiegi. Choć staram się do tego typu rzeczy podchodzić z dystansem, ostatnio złapałem się na zamiarze kupna dokładnie takiej samej koszulki, w jakiej paraduje mój avatar w Test Drive Unlimited. ;) Póki co, pod tym względem w naszej branży tragedii nie ma i na razie nie ma co liczyć na znalezienie ulotki pobliskiej pizzerii pod drzwiami w The Sims. Póki co.

Serdecznie zachęcamy do dyskusji na temat obecności reklam w grach! Newsletter community: pr0gram 02 - reklamy w grach

Znakomita większość chodzących po Ziemi ludzi to wzrokowcy. Tym samym nawet średniej jakości obraz znacznie szybciej przyciągnie ich uwagę niż najlepszy tekst. Tak też jest w przypadku reklam. Zachęcamy do – jak to się zwykło mawiać – "rzucenia okiem" na nadesłane przez Was oraz zebrane przez ekipę gram.pl screenshoty przedstawiające zjawisko zwane z angielskiego "product placement".


GramTV przedstawia:






Z powyższymi grafikami związana jest również pewna niespodzianka. Szczegółów szukajcie w treści pr0gramu 02!

Serdecznie zachęcamy do dyskusji na temat obecności reklam w grach!

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!