Ta historia rozgrywa się w czasie trwania II Wojny Światowej, co zapewnia odpowiednią dozę grozy wiszącej nad bohaterami. Nie ma tu jednak sytuacji prawdziwie mrożącej krew w żyłach, nawet całkiem udane efekty specjalne w postaci podwodnych wybuchów nie jeżą nam włosów na karku. Subtelnie kreowane przez cały film wrażenie sielankowości (choć sielanka przesycona jest smutkiem) niczym magiczny bufor odgradza nas od strachu. Czujemy, że wszystko musi skończyć się optymistycznie. Czy to jednak wada? Nie. Pamiętajmy, że adresatami filmu są dzieci. ![]()
Pewnego dnia jednak jego życie ulegnie zmianie, pozwalając mu zaznać prawdziwej radości i dotknąć prawdziwej magii. Dzieje się tak w chwili, gdy znajduje duży, dziwnie lekki kamień, oblepiony grubą skrystalizowaną warstwą mułu, muszli i wodorostów. Zaciekawiony, zabiera go do domu i próbuje oczyścić. Ku zdumieniu dziecka pod warstwą brudu ukrywa się pięknie opalizująca powierzchnia. Wkrótce z jaja, którym okazuje się ów domniemany „kamień”, wykluwa się tajemniczy stwór. Zachwycony owym wydarzeniem chłopak postanawia się nim zaopiekować. A nie będzie to łatwe zadanie. Szczególnie, że do domostwa przybywa... oddział wojska. Owi nieoczekiwani goście wywrócą wszystko do góry nogami – dosłownie i w przenośni. ![]()
Ogólnie rzecz biorąc, owa bajka prezentuje się naprawdę uroczo – sentymentalna, lecz z odpowiednią dozą dramatyzmu, sytuacyjnego humoru, jak również wzruszających momentów, a wszystko doskonale wyważone. Mieszanka ta sprawi, że znakomita większość dzieci wyjdzie z kina zadowolona, natomiast towarzyszący im dorośli nie przemęczą się zbytnio. ![]()
Podsumowując: Historia opowiedziana w tym filmie nie powala na kolana wielką oryginalnością (budzi skojarzenia choćby z Eragonem, ale nie tylko). Jednakże okazuje się niezgorzej spreparowana, no i zawsze miło obejrzeć kolejną odsłonę legendy. Osoby dorosłe nie wyjdą z kina jakoś szczególnie „wzbogacone” – tego typu zabiegi widzieliśmy już nieraz – lecz młodsi widzowie będą ukontentowani. Zatem jeżeli chcemy zabrać na coś własne dzieci albo małoletnie rodzeństwo, oto przykład solidnie zrealizowanego kina familijnego, na które z powodzeniem można się wybrać.
Plusy: + dramatyzm, humor i wzruszające momenty we właściwych proporcjach + śliczny potwór + klimatyczna muzyka Minusy: - historia nie powala oryginalnością - dubbing wciąż daleki od ideału
Tytuł: Koń wodny: Legenda głębin Reżyseria: Jay Russell Scenariusz: Simon Beaufoy, Terry George, Robert Nelson Jacobs Zdjęcia: Oliver Stapleton Muzyka: James Newton Howard Obsada: Ben Chaplin, Alexander Nathan Etel, David Morrisey, Emily Watson Produkcja: USA/Wielka Brytania 2007 Dystrybucja: United International Pictures