Ponury świat niebezpiecznych przygód ![]()
Jeśli chodzi o mechanikę gry, to pomimo że tu naprawdę panował chaos (aby się bawić, potrzebowano zarówno kostek dziesięciościennych do rzutów procentowych, jak i popularnych „szóstek”, ale także egzotycznych kości czworościennych), była ona stosunkowo prosta i łatwa do zapamiętania. Wystarczyło kilka sesji, by oswoić się z zasadami i już dało się tworzyć własne przygody i modyfikacje reguł. System okazał się na tyle uniwersalny, że część rodzimych graczy wykorzystywała warhammerowe regułki do tworzenia innych gier – westernów, science-fiction, sensacyjnych. Może brzmi to nieco dziwacznie, ale przez długi czas nie było w Polsce żadnych gier RPG, a potem z kolei przez długi czas dostępny był jedynie WFRP.
Warhammer w Polsce ![]()
Pierwsze, nieoficjalne jeszcze, wydanie „Młotka” nastąpiło w połowie lat 90. Lecz klubówka ta miała niewielki nakład i roiła się od błędów (o naruszeniu praw autorskich nie wspominając). Prawdziwa premiera nastąpiła w roku 1996 za sprawą wydawnictwa Mag. Pierwsza prawdziwa gra RPG trafiła do rąk polskich fanów. Sukces Warhammera okazał się olbrzymi. Z nakładu podręcznika podstawowego sprzedało się ponad 30 000 egzemplarzy. A następnie nadeszły dodruki i dodatki do gry. Kolejne materiały oraz przygody prezentowano na łamach magazynu Magia i Miecz. O popularności Warhammera może też świadczyć ilość stron internetowych poświęconych grze. Na tych fanowskich witrynach znajdziemy niezliczone artykuły, pomysły, przygody, modyfikacje zasad, galerie rysunków. Pomimo ukazania się drugiej edycji systemu (o czym za chwilę) wielu graczy w Polsce ciągle korzysta z pierwszej edycji i tworzy doń materiały – pomimo jej leciwej szaty graficznej i niedzisiejszej mechaniki.
Mijały lata, a kolejne dodatki do WFRP przestały się ukazywać. Wydawca, firma Games Workshop, zaprzestała inwestowania w grę, koncentrując się na grach figurkowych zapewniających jej krociowe zyski. Ostatnie materiały opublikowało jeszcze Flame Publications, a koniec Warhammera wydawał się nieunikniony.
Fani RPG zostali osieroceni, lecz w 1995 roku na ratunek pośpieszyło im inne wydawnictwo – Hogshead Publications. Twórcy i dawni fani skupieni wokół tej niewielkiej firmy postanowili ratować swój ulubiony system. Oprócz ponownego wydania klasycznych dodatków Hogshead przedstawił graczom zupełnie nowe książki. Do najlepszych publikacji tego wydawnictwa należą suplementy: Realms of Sorcery oraz Marienburg: Sold Down the River. Niestety, pomimo dobrych chęci Hogsheadowi nie udało się wskrzesić Warhammera na dobre. ![]()
Odświeżono także mechanikę, która teraz opiera się wyłącznie na kościach dziesięciościennych i jest dużo bardziej przejrzysta. Zmieniono system walki, dając graczom większy repertuar ciosów, bloków, zwodów, których mogą używać do pokonania nieprzyjaciół. System magii napisano na nowo, aby bardziej oddawał klimat warhammerowego wszechświata. I tak czarodzieje, w pełnym zabobonów świecie budzący nieufność (lub grozę), mogą wykorzystywać swoją moc niemalże bez limitów, miotając zaklęcia raz za razem. Jednak zawsze ryzykują śmiercią lub obłędem, gdy ich poczynania zostaną dostrzeżone przez demony lub bogów czających się w krainie magii. ![]()
Na uwagę zasługuje także strona wizualna nowej edycji. Zarówno podręcznik podstawowy, jak i kolejne dodatki zostały wydane na wysokim poziomie. Autorzy wykorzystali olbrzymią ilość kapitalnych materiałów graficznych, i czarno-białych, i kolorowych. ![]()
Na chwilę obecną wydawnictwo Copernicus Corporation wydało już większość wymienionych dodatków po polsku. Na druk czekają jeszcze księgi opisujące religie i kapłaństwo w Starym Świecie, Companion oraz kilka kampanii i zbiorków przygód.
Mroczna przyszłość ![]()
Dark Heresy, bo taki tytuł nosi pierwsza (i póki co jedyna) gra RPG, rozgrywająca się w roku 40 000, to opasły podręcznik opisujący realia świata i mechanikę, dzięki której gracze mogą przenieść się do ponurego, lecz fascynującego świata rządzonego przez wiecznego Imperatora. Założeniem gry jest, że wszyscy bohaterowie stanowią zespoły specjalistów pracujących dla Inkwizycji – potężnej, przerażającej i niebywale skutecznej organizacji, która chroni ludzkość przed demonami, heretykami, Obcymi i „wiedźmami”, jak zwykło się określać ludzi posiadających talenty Psi. ![]()
W ostatnich tygodniach firma Black Industries ogłosiła, że wstrzymuje sprzedaż podręczników do Dark Heresy. Co więcej, w planie wydawniczym na ten rok figuruje tylko kilka pozycji – trzy dodatki do RPG w realiach Warhammera 40K (kampania Purge the Unclean, dodatek dla graczy The Inquisitor’s Handbook oraz opis przeciwników ludzkości – Disciples of the Dark Gods). Dla Warhammera Fantasy Roleplay sytuacja wygląda jeszcze gorzej – w roku 2008 ma ukazać się tylko jeden dodatek, a mianowicie kampania The Thousand Thrones, opisująca ponowne nadejście Sigmara (lub kolejnego samozwańca!). I to już zupełny koniec! W oficjalnym komunikacie Black Industries informuje, że wstrzymuje wydawanie kolejnych gier, a wszystkie siły i środki mają zostać skierowane do innego oddziału Games Workshop, a konkretnie wydawnictwa Black Library Publishing, zajmującego się produkcją (tak to chyba trzeba nazwać) powieści, opowiadań i komiksów, których akcja dzieje się zarówno w uniwersum Warhammera Fantasy, jak i 40K. ![]()
I tak ponownie nadchodzi okres, w którym miłośnicy Warhammera zostają osieroceni, skazani tylko na materiały fanowskie oraz odkurzanie starych podręczników i dodatków. Jak jednak wiemy, społeczność warhammerowców jest prężna i cierpliwa. Skoro przetrwali chude lata po śmierci pierwszego WFRP, to zapewne nie poddadzą się i tym razem. Na pohybel Bogom Chaosu!