Crysis - sprawdź swój ekwipunek (śpiwór)

Emson-Skater
2008/01/23 19:31
0
0

Wczoraj moja brygada została wysłana na specjalną misję. Mieliśmy zniszczyć bazę najemników. Wszystko szło zgodnie z planem, jednak w pewnym momencie straciliśmy łączność. Nagle usłyszałem odgłos czyichś kroków. Nim się odwróciłem, usłyszałem strzał. Jednak nie musiałem się obawiać o moje życie, ponieważ posiadam specjalny śpiwór, który pochłania pociski i wypluwa je w stronę, z której zostały wystrzelone z potrojoną prędkością. Zakradłem się bliżej i zobaczyłem coś strasznego... Najemnicy rozstrzelali moich kompanów. Nie wahając się chwili natychmiast się wycofałem. Zapadał już zmierzch. Według śpiworu który ma wbudowany GPS, dochodziłem już do celu (bazy). Po chwili zauważyłem kilku żołnierzy. Zdjąłem śpiwór z pleców i za jego pomocą ustaliłem ich tożsamość (na zewnętrznej ściance ma wbudowany minikomputer z bazą danych wszystkich ludzi na Ziemi). Okazało się, że to dowódcy bazy. Podkradłem się bliżej i podsłuchałem ich rozmowę. Mówili o niewygodnym świadku (najprawdopodobniej o mnie). Rzuciłem w ich kierunku granat ogłuszający. Teraz wystarczyło tylko podbiec i związać ich. Uczyniłem to i ruszyłem dalej. Już widziałem bazę. Jednak było jeszcze za wcześnie by działać. Schowałem się na skraju lasu i rozłożyłem mój śpiwór. Zapewniał on doskonałe schronienie. W środku miałem sporo miejsca. Jest tu GPS, komputery, na zewnętrznych ściankach znajdują się kamery z podczerwienią, które informują o zbliżających się ludziach lub zwierzętach. Oprócz tego jest on oczywiście kuloodporny. Musiałem poczekać w nim do trzeciej nad ranem. Wtedy większość osób w bazie śpi. Przez ten czas obserwowałem mój cel. Kiedy już nastała trzecia, wyruszyłem z dalszą podróż. Założyłem na oczy noktowizor podłączony do śpiwora. Takie podłączenie zapewniało lepszą jakość obrazu, ponieważ wspiera je satelita. Podkradłem się do bocznego wejścia i załatwiłem dwóch strażników. Ku mojemu zdziwieniu, w bazie było zupełnie pusto! Zakradłem się więc szybko do głównego pomieszczenia dowodzącego i spróbowałem poprosić o wsparcie. Jak się okazało, śmigłowiec miał po mnie przylecieć za około 2 godziny. W tym czasie miałem wykonać moją misję. Podłożyłem ładunki wybuchowe w owym pomieszczeniu i poszedłem dalej. Zostały mi jeszcze 2 lokacje do "zwiedzenia". Po drodze usłyszałem jakieś głosy. Nie chciałem krzywdzić ludzi, więc zarzuciłem na siebie płachtę, która zapewniała niewidzialność. Znajdowała się ona na tylnej ściance śpiwora. Byłem niewidzialny i niesłyszalny przez 10 minut. Przez ten czas zdążyłem podłożyć ładunek w magazynie. Spojrzałem na zegarek. Okazało się, że miałem jeszcze tylko 30 minut do przyjazdu śmigłowca. Szybko poszedłem do głównego wejścia i podrzuciłem ostatnią bombę. Teraz nie zważałem na nic. Wyszedłem z budynku i strzelałem do wszystkiego, co się ruszało. Kilka razy ktoś we mnie trafił, jednak oczywiście sam zginął. Helikopter przyleciał po mnie na pobliską na pobliską leśną polanę. Zdetonowałem ładunki i wracam do domu, jakim jest 3 Jednostka Wojskowa w Los Angeles.

GramTV przedstawia:

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!