Dzięki temu znowu jest o niej głośno. Można nawet powiedzieć, że bardzo głośno. Rozpisują się o niej gazety i czasopisma, że nie wspomnieć o portalach internetowych, a newsy i nowe obrazki obiegają kulę ziemską z prędkością światła trafiając do setek tysięcy domów. O co to całe zamieszanie? Można by rzec, iż o zamiary twórców. Nie chcą oni bowiem, by Sega Rally na chwilę błysnęła, lecz by zajaśniała na długo. Toteż mocno przykładają się do swojej produkcji, by była ona jak najlepsza. I póki co na taką też się zapowiada.
To dopiero będzie DIRT
Założenie jest proste: tworzą grę zręcznościową nie bawiąc się w różne skomplikowane algorytmy i zaawansowaną fizykę sterowania autem. Tworzą grę, która ma bawić i dawać sporo frajdy już od pierwszych spędzonych z nią minut, a nie po wielu tygodniach prób i treningów. I wszystko wskazuje na to, że ich projekt ma spore szanse powodzenia.
SEGA Rally traktować będzie o rajdach samochodowych w najprzyjemniejszej, ale i najbrudniejszej postaci. Odwiedzimy osiem zakątków świata, a w każdym z nich pościgamy się na kilku trasach. Do walki z nami na starcie staną inni kierowcy, którymi sterować ma rozbudowany system sztucznej inteligencji – jedna z głównych zalet gry. Sprawi on, iż będą bardziej błyskotliwi, a z drogowych zawalidróg i przeszkadzajek przekształcą się w namiastkę prawdziwych kierowców. Namiastkę dlatego, iż nic nie zastąpi pojedynku z żywym przeciwnikiem, a i takiej opcji oczywiście w SR nie zabraknie. 
Bardzo wiele uwagi twórcy poświęcają nawierzchni. Czy to będzie śnieg, szuter, asfalt czy błoto - jedno jest pewne: zapowiada się nowa jakość w tejże dziedzinie. Nawierzchnia w SEGA Rally będzie mieć to do siebie, iż samochód będzie dosłownie w niej grzęznąć, tonąć i tym podobne. Trochę tak, jakby zostały zrobione z sporą dawką przesadyzmu, lecz to celowy efekt. W śniegu zauważymy, a przede wszystkim poczujemy na własnych kołach, spore koleiny. Jeszcze lepiej będzie z błotem – w nim wręcz będziemy się topić, a nasz wózek zostanie nim dosłownie oblepiony. Na szutrowych trasach wzniecimy tumany kurzu, a na mokrym asfalcie w powietrze za naszą rajdówką wzniosą się strużki wody. Po jakiej powierzchni nie przejedziemy – odpowiednio na nią zadziałamy, jej cząstki polecą w różnych kierunkach, a ona sama nie podda się łatwo i będzie stawiać spory opór.
Wózek wózkowi nie równy
Nasz garaż ma być całkiem spory. Wszystkie dostępne pojazdy są podzielone na trzy dziedziny: te z napędem na dwa koła, na cztery koła oraz klasyczne bryki z przeszłości. Pojawią się wszystkie najbardziej znane samochody klasy WRC jak Mitsubishi Lancer, Subaru Impreza, Ford Focus, Citroen Xsara czy Peugeot 206. Jednak do czynienia także będziemy mieć z tymi mniej znanymi jak Skoda Fabia. Co ważne każde z aut – jak to bywa w zapowiedziach każdego z samochodowych tytułów – ma być bardzo wiernie odtworzone, a dbałość o szczegóły przyprawić o zdziwienie nawet tych, którzy grali w Colin McRae: DIRT. Potwierdzenia tych słów można szukać zarówno w screenshotach jak i w filmach, które można w Internecie znaleźć.
Oprócz wersji na PC SEGA Rally zostanie wydana także na dwie next (a raczej już current) -genowe konsole: PlayStation 3 oraz Xbox 360. Jak więc przystało na tytuły wydawane na trzy najmocniejsze maszynki do grania i tutaj oprawa ma być nową jakością. Grafika może z powodzeniem równać się z tą ze wspomnianego DIRT’A. Świetlne refleksy można zauważyć zarówno na środowisku i rzeczach wkoło trasy, jak i na samych modelach samochodów. Wznoszące się za samochodem na wszystkie strony kawałki szutrowej nawierzchni, po której właśnie jedziemy, także robią bardzo dobre wrażenie. Widać także dbałość o szczegóły, m.in. kibiców czy fotoreporterów robiących nam zdjęcia. To jednak ocenić naprawdę będzie można dokładniej już po premierze tytułu. Jako ciekawostkę dodamy, iż wyścigi będą się odbywać o różnych porach dnia, co na pewno je urozmaici.
Kolejny hit?
Wygląda na to, że SEGA Rally będzie świetnym tytułem idealnie wpasowującym się w niszę zręcznościowych gier rajdowych, w której do tej pory królował Colin McRae. Walka z Dirt – najnowszą częścią CMR – zapowiada się na naprawdę zaciętą i interesującą. A SR posiada wszelkie niezbędne składniki by ją wygrać: wysoką grywalność, innowacyjne pomysły, interaktywne środowisko i przepiękną oprawę. Jej premiery możemy się spodziewać we wrześniu tego roku. To kolejny – już któryś z rzędu – powód, dla którego na tegoroczną jesień można czekać niecierpliwiej niż zwykle to bywa w sezonie ogórkowym.