Ewa Białołęcka – "Naznaczeni Błękitem" tom I i II – recenzja

Trashka
2007/04/28 19:21

Rzecz o przyjaźni i tolerancji

Rzecz o przyjaźni i tolerancji

Rzecz o przyjaźni i tolerancji, Ewa Białołęcka – "Naznaczeni Błękitem" tom I i II – recenzja

Niekiedy strach przed „innym”, przed obcymi nam ludźmi bądź wartościami ma sens – ot, banalna właściwość przystosowawcza. Nazbyt często jednak zakrawa na paranoję i zabija w nas to, co najlepsze. Na przykład zdolność do przyjaźni, bo o elementarnej tolerancji nie ma już nawet co wspominać. Niestety, klimat spod znaku „inny - twój wróg!” jest w Polsce nader powszechny, a nawet może zacząć narastać... Zatem warto pomyśleć o swoistej odtrutce dla czytelników i czytelniczek. Dlatego w niniejszej recenzji przypomnimy nieco już zakurzone (na rynku przecież wciąż pojawiają się nowe książki) obie części Księgi I Kronik Drugiego Kręgu.

Warto poczytać coś, co opowiada o barierach z pozoru nie do pokonania, o różnorodności osobowości i o ciepłej więzi, która jest w stanie połączyć nawet istoty z odmiennych gatunków. Taką lekturą jest rzeczona Księga I, czyli tom I i II Naznaczonych błękitem Ewy Białołęckiej, jednej z najbardziej znanych autorek polskiej fantastyki, dwukrotnej laureatki Nagrody Fandomu Polskiego im. Janusza A. Zajdla. Wcześniej powstały Księga II i Księga III, czyli Kamień na szczycie oraz Piołun i miód, cieszące się sporym uznaniem fanów twórczości pisarki, lecz to Naznaczeni Błękitem prezentują się najlepiej z całego cyklu.

Powieść przedstawia historię młodocianych adeptów magii, zdegustowanych poczynaniami starszyzny. Część pierwsza Naznaczonych błękitem (Runa 2005) opisywała ich wcześniejsze losy - nim stworzyli swój własny Drugi Krąg. Należy uprzedzić, iż mamy do czynienia z utworem powstałym na kanwie opowiadań z Tkacza Iluzji oraz szeregu periodyków. Autorka jednak nie tylko powieliła informacje znane czytelnikom, ale i przeredagowała. Niejako napisała na nowo, tak by podkreślić ważne wydarzenia i wyjaśnić ich znaczenie. Powieść ma specyficzną formę, ponieważ składa się z pozornie luźnych fragmentów. Zaczyna się na stulecie przed narodzinami właściwych bohaterów. Prolog opowiada, jak legendarny Tkacz Iluzji – Biały Róg – zapisał się w historii. Następnie czytamy o wczesnym dzieciństwie Nocnego Śpiewaka (nieco zmieniona wersja opowiadania Błękit maga, uhonorowanego Nagrodą Zajdla) i poznajemy przeszłość Kamyka, zaprezentowaną w trzech odsłonach (pierwsza z nich to zmodyfikowany, również niegdyś nagrodzony Zajdlem utwór).

Bohaterowie to gromada chłopców o najróżniejszych charakterach, którzy w mniejszym lub większym stopniu musieli zapłacić za swój dar. Magia zawsze coś zabiera. Na przykład Nocny Śpiewak wygląda odrażająco – przypomina bardziej zwierzę niż człowieka. Dlatego długo nikt się nawet nie domyślał, że to wrażliwa, rozumna istota, w dodatku dysponująca mocą Stworzyciela. Obdarzony imponującym talentem Tkacza Iluzji Kamyk jest głuchoniemy, co sprawia, że nie potrafi go w pełni wykorzystać. Ma jednak przyjaciela – młodego smoka imieniem Pożeracz Chmur. Ów niezwykły kompan także jest wyobcowany spośród własnego gatunku. Jego rodzina nie rozumie, że smok może chcieć więcej niż... być smokiem. Choćby nauczyć się rysować. Obaj przyjaciele, polegając na sobie i ucząc się od siebie nawzajem, pokonują własne ograniczenia.

Część druga Naznaczonych błękitem (Runa 2005 – a de facto już początek 2006 roku) ukazuje kulisy powstania Drugiego Kręgu. Białołęcka kontynuuje opowieść o losach Kamyka i jego przyjaciół. Czytelnicy poznają motywy buntu przeciwko starszyźnie, jak również szereg dylematów, które przypadły bohaterom w udziale; bez względu na ich wiek i doświadczenie.

Książka składa się z dwóch odsłon. W pierwszej z nich Kamyk przybywa na smoczą wyspę, gdzie rezyduje rodzina maga Słonego. Człowiek ów ukrywa pewną tajemnicę. Chłopak błyskawicznie popada w konflikt z jego córką Jagodą - osobą, która teoretycznie nie powinna się w ogóle narodzić. Dziewczynki przecież nie mają magicznych talentów...

W drugiej zaś bohater rozpoczyna edukację w Zamku Dłoni i poznaje prawdziwe oblicze Kręgu. A nie jest ono przyjazne.

Powieść w ciepły, dowcipny, choć niestety dość moralizatorski sposób rozwija temat przyjaźni jako niezwykłej, potężnej więzi. Dzięki owej więzi zyskuje się siłę i motywację, zarazem jednak autorka prezentuje ją jako coś kruchego, co można łatwo zniszczyć, zerwać przez byle nieporozumienie.

Opowieść Białołęckiej zawiera bardzo czytelne przesłania: im więcej się zyskuje, tym więcej się traci, nic nie przychodzi łatwo, lecz za cenę poświęcenia. Pisarka pokazuje również, że osoby niepełnosprawne także są wartościowymi osobami. W książce znajdzie się też elegancko ukazana kwestia różnic kulturowych oraz podejścia do płci i orientacji seksualnych. Porusza ona takie problemy, jak: lojalność, przekraczanie progu dorosłości, zrozumienie innych osób oraz ukrywanie swego prawdziwego „ja” za rozmaitymi maskami.

Przez karty Naznaczonych błękitem przewija się szereg różnorakich motywów. Jest tam i sprzeciw wobec okrucieństwa, a zarazem próba ukazania jego przyczyn, jest i nauka podejmowania własnych decyzji czy rozsądnej tolerancji, której podstawę stanowi wolny wybór. Dopóki każdy posiada wolną wolę i możność poznania innych sposobów życia, wszystko jest w porządku.

GramTV przedstawia:

Dzięki dopiero kształtującym się psychicznie postaciom, w dodatku poddawanym torturze szkolnej edukacji, książka wpisuje się przede wszystkim w klimat utworów dla młodzieży. Dydaktyczna wymowa została ubrana w ciekawą fabułę i barwny świat. Ponadto, autorka nie stroni od zabawnych scen i słownych dowcipów, co osładza te fragmenty tekstu, które wyszły nader drętwo. A czasem zdarzy się nawet rubasznie zakląć bohaterom (i nie chodzi tu bynajmniej o rzucanie czarów), dzięki czemu omija nas wrażenie brodzenia w ugrzecznionej, różowej wacie cukrowej, tak charakterystycznej dla wielu książek przeznaczonych dla co młodszych odbiorców.

Niestety, nie obyło się bez wad – intryga zdaje się przebiegać zbyt łatwo. Dziwi zwłaszcza, że grupa nieopierzonych chłopaczków, choćby nie wiadomo jak zdolnych i wspaniałych, niemal bez problemów radzi sobie z doświadczonymi dorosłymi magami. Może to nieco osłabić przyjemność z lektury wnikliwym czytelnikom i czytelniczkom. W sumie jednak na pewno warto sięgnąć po Naznaczonych błękitem, czy to dla osobistej lektury, czy aby podsunąć rodzeństwu. Szczególnie teraz – wobec zalewu ksenofobii, homofobii i postulatów wszelakich person bawiących się w nieomylne autorytety, wygłaszających swoje opinie z przekonaniem, iż mają monopol na absolutną słuszność oraz jedyną kosmiczną prawdę.

Plusy: + ciekawa fabuła + dopracowany świat i bohaterowie + ważny przekaz + poczucie humoru Minusy: - chwilami zbyt łatwo przebiegająca intryga - kilka zbyt drętwych fragmentów - nadmiar dydaktyzmu w odczuciu niektórych czytelników

Autor: Ewa Białołęcka Tytuł: Naznaczeni Błękitem t. II Wydawnictwo: Runa, 2005 rok Wydanie: oprawa miękka, 352 str. Cena: 30,90 zł Strona WWW: tutaj

Komentarze
13
Usunięty
Usunięty
03/05/2007 09:30

Książki z gram.pl są kiepski bo tylko same fantastyki opisujecie ale żeby jakieś innego rodzaju to już wam się niechce

Usunięty
Usunięty
03/05/2007 09:30

Książki z gram.pl są kiepski bo tylko same fantastyki opisujecie ale żeby jakieś innego rodzaju to już wam się niechce

Usunięty
Usunięty
29/04/2007 20:41

Dla niektórych książki klasy "C" to takie, o których nigdy nie słyszeli, a to co uważają za klasę "A" to pewnie "Władca Pierścieni" (bardzo, bardzo dobry z resztą), tylko, problem w tym, że nigdy WP nie czytali ;)




Trwa Wczytywanie