Za pięć północ, czyli słowo o serialach

Hakken
2007/01/28 23:55

Uwielbiam kino. Uwielbiam filmy i magię srebrnego ekranu. Niestety nie mam ostatnio czasu ich oglądać. W kinie nie byłem już od paru miesięcy, choć jest kilka pozycji, które chciałbym obejrzeć. Od czasu do czasu wypożyczę coś i obejrzę w zaciszu własnego mieszkania, ale i to zdarza się ostatnio coraz rzadziej. Ot proza życia. Na szczęście odkryłem magię seriali. Jakkolwiek paradoksalnie by to nie brzmiało mam dużo większe możliwości ich oglądania. Powód jest prosty: film trwa przeciętnie dwie i pół godziny, podczas, gdy odcinek serialu to raptem około 40 minut, które dużo proście znaleźć mi w ciągu dnia. Niby to tylko substytut kina, ale należy przyznać, że ostatnimi czasy stał się w wielu wypadkach bardzo dobrym substytutem.

Uwielbiam kino. Uwielbiam filmy i magię srebrnego ekranu. Niestety nie mam ostatnio czasu ich oglądać. W kinie nie byłem już od paru miesięcy, choć jest kilka pozycji, które chciałbym obejrzeć. Od czasu do czasu wypożyczę coś i obejrzę w zaciszu własnego mieszkania, ale i to zdarza się ostatnio coraz rzadziej. Ot proza życia. Na szczęście odkryłem magię seriali. Jakkolwiek paradoksalnie by to nie brzmiało mam dużo większe możliwości ich oglądania. Powód jest prosty: film trwa przeciętnie dwie i pół godziny, podczas, gdy odcinek serialu to raptem około 40 minut, które dużo proście znaleźć mi w ciągu dnia. Niby to tylko substytut kina, ale należy przyznać, że ostatnimi czasy stał się w wielu wypadkach bardzo dobrym substytutem.

Oczywiście mówiąc o serialach mam na myśli nie brazylijskie tasiemce czy polskie telenowele. Nie oglądam ani Klanu ani Mody na sukces. Nie lubię serii, które zdają się nie mieć zakończenia i ciągną się w nieskończoność ponawiając na okrągło raz już wykorzystane pomysły. Lubię seriale krótsze i tworzące w miarę zamkniętą całość. Oczywiście nawet ich twórcami żądzą prawa rynku i produkt, który się sprzedaje dobrze, wkrótce doczekuje się drugiej, trzeciej i czwartej serii, najczęściej niestety ze szkodą dla siebie. Przecież nawet najlepszy pomysł na scenariusz musi się w końcu wyczerpać, przez co odcinki stają się przewidywalne, wtórne i nudne. No ale nikt przecież nie każe oglądać wszystkiego, wystarczy pierwsza seria i zająć się oglądaniem następnego tytułu, zwłaszcza, że tych pokazuje się u nas coraz więcej.

Zwłaszcza miniony rok obfitował w dobre produkcje. Co prawda u nas pokazano tylko kilka z nich, ale za to wszystkie były na poziomie. Przede wszystkim HBO pokazało wspaniały serial historyczny pod tytułem Rzym (Rome). Jest to obraz na który ze wszech miar warto zwrócić uwagę. Nie dość, że pokazuje on Rzym takim jakim był on naprawdę, to jeszcze podaje to wszystko w nad wyraz przystępny sposób. Łączy on Wydarzenia historyczne z fikcyjnymi, miesza je i przeplata ze sobą tworząc mieszankę od której nie można się oderwać. Należy przy tym nadmienić, że wciąż zachowuje przy tym walory edukacyjne, gdyż nie trudno w nim odróżnić prawdę od fikcji.

Kolejnym serialem, który przykuł mnie do telewizora były Gotowe na wszystko (Desperate House Wives). Tytuł ten jest o tyle ciekawy, że pozornie kierowany jest on jedynie do kobiet, lecz po przyjrzeniu mu się bliżej okazuje się o wiele bardziej uniwersalny. Opowiada on o kilku przyjaciółkach, będących typowymi kurami domowymi mieszkającymi na wręcz sielankowym przedmieściu, gdzieś w Stanach. Jednakże to wszystko tylko ułuda. Niczym u Lyncha czy Kinga spokój okazuje się bardzo powierzchowny a białe domki kryją przerażające tajemnice. Jest to serial, który można obejrzeć zarówno ze swoją dziewczyną, jak i przy piwie z kumplami.

GramTV przedstawia:

Nie można tu również nie wymienić tak niesamowitego serialu jakim są Zagubieni ( Już dziś w telewizji pojawił się kolejny godny uwagi serial. Jest to Skazany na śmierć (Prison Break). Jego główny bohater daje się zamknąć w więzieniu tylko po to by uciec z niego ratując przy tym swego niesłusznie skazanego na śmierć brata. Większość akcji dzieje się w więzieniu, nie brakuje w nim zatem mocnych scen, choć należy przyznać, że twórcy nie epatują przy tym nadmierną brutalnością i wulgaryzmami. Zapowiada się świetnie, choć z tego co słyszałem dobra jest jedynie pierwsza seria. W sumie pewnie coś w tym jest ile bowiem można uciekać z więzienia. No ale czas pokaże.

Niestety wciąż biednie jest u nas z serialami. Mimo, że przez lata pojawiło się kilka kultowych serii, takich jak chociażby Z archiwum X czy Sześć stóp pod ziemią, to wciąż telewizjom brakuje chyba śmiałości by pokazać naprawdę mocne obrazy np. Dextera opowiadającego o psychopatycznym zabójcy. Nie ma co jednak nażekać. Obserwując obecne trendy można się spodziewać, że już niebawem będzie można u nas obejrzeć tyle samo dobrych produkcji co na zachodzie, a kto wie, może któraś z nich będzie produkcji Polskiej…

Dobranoc nocne marki.

Komentarze
61
Usunięty
Usunięty
30/01/2007 09:18

Głupie śą te niektore seriale sami przyznajcie

Usunięty
Usunięty
30/01/2007 09:18

Głupie śą te niektore seriale sami przyznajcie

Usunięty
Usunięty
30/01/2007 09:17

Ej !! wypaczamy sobie gusta tymi zagranicznymi prodykcjami!!nie mozana zapomniec o takich tytułach jak " Świat według Kiepskich " Miodowe lata" czy "szpital na perypetiach" ( dzsiejszego "daleko od noszy" ;) ) mozna do tego grona dopisac nietylko komediowe ale np "oficer "albo "alternatywy 4" (kto ich nie pamieta niech załuje :))!wiec dlaczego w artykule znalazły sie same zagraniczne seriale ?? !!Zagraniczne = lepsze??Nie sadze :P :)




Trwa Wczytywanie