Maelstrom: The Battle for the Earth begins - zapowiedź

Szary
2007/01/24 18:00

Świat się kończy

Świat się kończy

W roku 2050 jest już w zasadzie po wszystkim. Globalna katastrofa ekologiczna zmieniła oblicze naszej planety. W tym zrujnowanym świecie woda stanowi największy skarb. Skarb, o który walczą niedobitki ludzkości. Lecz teraz ci ostatni, rozproszeni Ziemianie, muszą także stawić czoła Obcym, którzy właśnie zawitali na planecie.

Nie ma PC bez RTS Świat się kończy, Maelstrom: The Battle for the Earth begins - zapowiedź

Strategie czasu rzeczywistego to jeden z filarów na którym opiera się cały rynek gier na PC. Towarzyszą nam już od lat, nie ma roku, w którym nie pojawiłyby się kolejne części znanych już serii (z takim Warcraftem lub Command and Conquer na czele) lub zupełnie nowe gry, których twórcy liczą na to, że ich produkty zdetronizują poprzednie serie. Kolejnym takim RTS-em z wielkimi aspiracjami jest Maelstrom. Jednak o ile konkurencyjne tytuły koncentrują się na unowocześnianiu oprawy graficznej nie zmieniając zbytnio zasad rozgrywki, to twórcy Maelstrom poszli w zupełnie innym kierunku. Założenia gry są jednak klasyczne dla gatunku – trzy rasy walczą ze sobą bez pardonu, by zdobyć cenny surowiec (ktoś pamięta jeszcze RTSy gdzie walczyły ze sobą tylko dwie frakcje?).

Cechą charakterystyczną Malestroma będzie asymetryczność frakcji, oraz w pełni modyfikowalne (czytaj możliwe do zniszczenia) środowisko gry. Asymetryczność oznacza, że trzy skonfliktowane grupy nie są wzajemnymi kopiami. Każda frakcja posiada zupełnie inne jednostki, pojazdy, budowle oraz zasady prowadzenia walki i rozwoju. Modyfikowalne środowisko to znak firmowy KD Vision. Po raz pierwszy technologia ta została przedstawiona w ich grze Perimeter , a w Maelstrom wedle zapowiedzi twórców została jeszcze rozbudowana. Zasadniczo chodzi tu o to, że każdy element mapy może zostać nie tylko zniszczony, ale także zmieniony w trakcie rozgrywki. Gracze będą mogli wysadzać budynki i skały, tworzyć wielkie kratery, wypiętrzać wzniesienia by stworzyć naturalne wały wokół swoich pozycji i tak dalej. Brzmi obiecująco, czyż nie?

W środek Wiru

Rok 2050 to czas zwany jest właśnie Maelstrom, czyli Wirem. Na zdruzgotanej Ziemi nie zostało wielu mieszkańców. Ci, którym udało się przetrwać zagładę skupieni są w potężnej korporacyjnej organizacji zwanej Ascension Industries (Technologie Wniebowstąpienia), która przetrwała czas zamętu i teraz dzięki zgromadzonym zasobom zamierza odbudować ziemską cywilizację. Ascension jest rządzone twardą ręką przez tajemniczego Arlana Khana. To właśnie ten wizjoner i technokrata stworzył korporację i przygotował ją na nadejście końca świata. Technologie Ascension nie mają sobie równych. Korporacja posiada urządzenia terraformacyjne, klonowanych super-żołnierzy oraz najlepsze pojazdy wielozadaniowe. To właśnie one stanowią wyróżnik tej frakcji, jako że większość z nich posiada zdolność transformacji. Pojazdy latające, które zmieniają się w naziemne transportery? Czołgi potrafiące zmienić kształt i wznieść się w niebiosa? Ascension ma je wszystkie.

Wielką armią korporacji dowodzi Maximilian Khan, syn założyciela firmy, sterującego organizacją „z tylnego fotela”. Max jest synem swojego ojca i zrobi wszystko aby go nie zawieść. No, prawie wszystko. Plotki bowiem mówią, jakoby Maximilianowi brakowało bezdusznej determinacji ojca w niszczeniu i podporządkowywaniu pozostałych mieszkańców planety. Doradcą i zaufanym wspólnikiem Khana seniora jest dr. Kie Fujishima, jedyny człowiek, który mógłby prowadzić inteligentną rozmowę z Obcymi, o ile oczywiście ci zdecydowaliby się rozmawiać, zamiast atakować zdruzgotaną Ziemię.

GramTV przedstawia:

Ruch oporu

Jednak nie wszyscy ludzie zgodzili się na podporządkowanie. Istnieją jeszcze Remnants (Rozbitkowie), luźna organizacja stworzona z pozostałości wojska, policji oraz zwykłych obywateli. Ludzie ci zjednoczeni pod wodzą charyzmatycznego byłego oficera US Navy Jamesa Buchanana, przemierzają pustkowia w poszukiwaniu starych technologii oraz oczywiście wody. Zastępcą tego Bruca Willisa jest niejaki Marcus, były żołnierz Navy SEALs, były młodociany przestępca. Trio przywódców uzupełnia Sasha Antonova, córka ruskiego mafiosa. Gdy tylko opadł pył radioaktywny po pierwszych bombkach, ta twarda i sprytna baba stworzyła grupę bandytów, by na jej czele walczyć o przetrwanie. Przywódca Remnants nie tylko nie zniszczył tej bandy, ale po negocjacjach z Antonową włączył ją do swoich sił jako sojuszników, specjalizujących się w walce partyzanckiej.

Ten typ prowadzenia działań zbrojnych jest zresztą charakterystyczny dla całej frakcji. Pojazdy Remants to składaki zbudowane z „odzyskanych” części. W związku z tym organizacja skupia się na działaniach sabotażowych i dywersyjnych. Zawsze stara się wykorzystać teren na swoja korzyść tworząc pułapki, naturalne wały i inne niespodzianki. Frakcja ta posiada także jednostki zdolne przejmować kontrolę nad pojazdami wroga oraz może poszczycić się doskonałymi budynkami obronnymi – klasycznymi wieżyczkami, umocnionymi gniazdami kaemów, bunkrami. Ci obcy

...nie są typowymi najeźdźcami z kosmosu, którzy postanowili podporządkować sobie ludzkość albo wybić ją do nogi. Rasa Hai-Genti to stworzenia wodno-lądowe, które po prostu szukają nowego domu, a Ziemia jest dla nich kuszącą zdobyczą. Tajemnicza obca rasa nie posiada klasycznych pojazdów, karabinów i budynków. Zamiast tego posługuje się...tak, zgadliście- biotechnologią. Hai-Genti bombardują Ziemię swoimi zarodnikami, z których wykluwają się zmodyfikowane genetycznie stwory różnego przeznaczenia i proweniencji. Substancją, której poszukują Obcy, jest woda. Jednak o ile ziemskie frakcje szukają jej by zdobyć energię do życia, dla Hai-Genti ona jest środowiskiem do życia, a także... bronią, którą wykorzystują przeciwko swoim wrogom.

Technologia walki

Maelstrom jest oparty na technologii stworzonej przez studio KDV, a nazwanej Vista Game Engine. System ten został opracowany z myślą o przyszłych grach firmy zarówno z gatunku RTS jak i RPG. Jako twór profesjonalny, silnik jest wyposażony w cały szereg narzędzi i edytorów, za pomocą których projektanci mogą tworzyć i modyfikować mapy, ustalać warunki fizyczne i atmosferyczne, rozmieszczać jednostki i tak dalej. Jednak silnik Vista posiada też kilka unikatowych możliwości, jak chociażby dynamiczny cykl dnia i nocy, zmiany oświetlenia czy wprowadzanie efektów pogodowych – burz, śnieżyc, porywistych wichrów i tym podobnych. Głównymi atutami silnika jest możliwość kształtowania terenu gry w trakcie rozgrywki i niszczenia wszelkich zabudowań, oraz rozwinięta fizyka cieczy, które posiadają własną gęstość, przejrzystość, kolor, czy chociażby nurt. Dzięki temu inaczej będą zachowywać się rzeki, a inaczej strumienie lawy czy plamy oleju.

Starzyzna na dziale z nowościami

Tak właśnie przedstawia się Maelstrom, który ma zadebiutować na rynku już w lutym. Jak widać gra jest interesująca, choć stanowi miszmasz idei starych i nowych. Nowością jest oczywiście technologia umożliwiająca deformacje i kształtowanie zarówno naturalnego terenu jak i niszczenie wszystkich obiektów. Pozostałe pomysły z gry nie są już tak odkrywcze. Zniszczona Ziemia, walka trzech frakcji, Obcy z bioinżynierią, Zła-Korporacja-Która-Chce-Zawładnąć-Światem i paskudny facet zwący się Khan...to wszystko znamy już wystarczająco dobrze ze starych gier. Może jednak autorom z KDV uda się podać to danie w jakiś nowy sposób, który nas mile zaskoczy? Przekonamy się w lutym.

Komentarze
23
Usunięty
Usunięty
25/01/2007 21:28

no ... grafa zajebista ale co do fabuly to mogliby wymyslec cos lepszego :))

Usunięty
Usunięty
25/01/2007 19:47

...mmmm....pociekło mi :D Nie no, coś czuję, że najbliższy rok będzie zgubny dla mojego portfela.

Lucas_the_Great
Redaktor
25/01/2007 16:26
Dnia 25.01.2007 o 14:42, amellas napisał:

Osobiście większe nadzieje wiążę z dziełem panów z Gas Powered Games, niejakim Supreme Commanderem,

Jak wiele osób, boję się czy Gazownicy sprostają oczekiwaniom graczy, które już są kosmiczne... ale to dobra firma, więc bądźmy dobrej nadziei...

Dnia 25.01.2007 o 14:42, amellas napisał:

może się jednak skuszę. Wszystko zależy od otoczki, w jaką te górnolotne założenia zostaną wpakowane.

Zdobyłem wersję prasową, kod już prawie finalny, więc dam Szaremu, niech zrobi "rzut okiem" - może Ci pomożemy w decyzji :)Już zauważyliśmy jeden smaczek, o którym nie ma w oficjalnych informacjach: wiele misji możesz przechodzić w trybie TPP, operując wybranym bohaterem (jest pod to jakby osobna mechanika: ulepszone wykrywanie wrogów, zwiększony zasięg strzału, mniejszy cooldown zdolności itp.) :)




Trwa Wczytywanie