Rozmowy na środek tygodnia

Domek
2006/12/06 18:20

1. My name is Borat

Byłem ostatnio w kinie. Ba, nawet dwa razy! Najpierw na Boracie, bo tak mnie trailery i recenzje nakręciły, że musiałem, a potem na nowym Bondzie. I chociaż się tego niespecjalnie spodziewałem, to drugie wyjście udało się zdecydowanie bardziej.

Domek: Nowy Bond naprawdę, naprawdę niezły! Dużo bardziej mi się podobał od Borata. Tzn. w sensie filmu, nie w sensie faceta. Chociaż... gdybym musiał wybierać... ;)

Chamb: Chyba nie chcę tego słuchać. :P

Domek: W każdym razie... Film naprawdę niezły. Zaskoczył mnie... Słyszałem wprawdzie, że to zmiana dotychczasowej formuły itd. itd., ale nie spodziewałem się, że różnica będzie aż tak duża. Zdecydowanie wyszło to serii na dobre!

Chamb: Kurczę, kurczę... ja w sumie lubię filmy o Bondzie, ale na Casino Royale jakoś... po prostu nie chce mi się iść. Na temat Borata nie chcę nawet rozmawiać, film nawet na trailerach wyglądał na wybitnie debilny.

Domek: No Bond debilny zdecydowanie nie jest, cokolwiek by o nim nie mówić. Tylko jedna rzecz była w tym filmie trochę dziwna... Bo on tam (Bond znaczy) w pewnym momencie jedzie przez Czarnogórę pociągiem, który wygląda jak jakieś super-najszybsze-wypas TGV (czy coś w tym rodzaju), super wagon restauracyjny, takie tam...

Chamb: No i?

Domek: No mam znajomego, który był w Czarnogórze i mówił, że to nie do końca tak tam wygląda.

Chamb: Może troszkę zboczyli z trasy? ;)

A jeżeli o Borata chodzi, to jednak zawód. I nawet nie dlatego, że prymitywny, że obleśny miejscami, że takie tam. Tylko dlatego, że po prostu jakiś taki... bo ja wiem... średnio śmieszny, poza kilkoma może momentami. Może już za stary na takie coś jestem? ;) Albo za mało promili... Zresztą, jak już o promilach – z tego co widziałem, film jest w polskich kinach od 15 lat – moim zdaniem gruba przesada, spokojnie powinien być od 18. I to nie tylko dlatego, że przed oglądaniem dobrze się porządnie znieczulić. ;)

Domek: I do tego wszystkiego jeszcze ta okalająca poszczególne scenki fabuła, tak mizerna, że już wolałbym, gdyby jej nie było...

Chamb: Jak mówiłem... nie chcę o tym rozmawiać. ;P

Jak widać są tematy, których jednak lepiej nawet w Rozmowach nie ruszać. Cóż zrobić – idziemy dalej.

2. Nie chwal Halo 3 przed zachodem Gears of War

Bungie chyba nie do końca zachwycone tym, że jakoś ostatnimi czasy ucichł nieco szum wokół Halo 3, jakiś czas temu zapowiedziało nowy trailer (swoją drogą - reklamować reklamę, to się chyba tylko w naszej branży zdarza) i zapisy do beta testów tej oczekiwanej produkcji na Xboksa 360. Na początku trwającego tygodnia rozpoczęły się wspomniane zapisy (chociaż na razie tylko w USA), pojawił się też ów trailer – całkiem niezły, chociaż tutaj opieram się wyłącznie na zdaniu Chamba, sam nie ściągnąłem w końcu... Ale ciii. ;)

Chamb: Trailer jest bardzo, bardzo fajny moim zdaniem. Wprawdzie nie ma nic wspólnego z grą (w sensie, Halo 3 NIE będzie tak wyglądać... a szkoda) ale ma to coś co powinna mieć każda reklama... której autorzy chcą podekscytować moją skromną osobę prezentowanym produktem. ;)

Domek: A jakoś zacząłem ściągać, coś mi się przerwało, nie pamiętam już jak to było... No ale nie będę ukrywał, akurat Halo 3 nie jest dla mnie jakimś specjalnie oczekiwanym tytułem.

Chamb: No tak fanboy'e Final Fantasy nie lubią Halo. ;P Swoją drogą, w newsie na gram.pl (http://www.gram.pl/news.asp?id=3101) pisałeś "robi naprawdę niezłe wrażenie. Niby zwykła reklama, ale kurczę..." - więc co, uwierzyłeś mi po prostu na słowo?

Domek: Myślisz, że Destro się obrazi, że nie szaleję za Halo? ;)

Chamb: O to, że podoba Ci się ta reklama chociaż twierdzisz inaczej? ;P Man... nawet Destro tak tej reklamy nie wychwalał. :)

Domek: Rety rety. Wcale nie "twierdzę inaczej", tylko jak już mowiłem – po prostu jej nie widziałem, bo serią Halo się nie ekscytuję. A pisząc to zdanie w newsie opierałem się na Twoich zachwytach. Więc to Ty tę reklamę "tak wychwalałeś". O!

Halo 3 nie jest dla mnie oczekiwanym tytułem choćby z tego drobnego powodu, że nie jestem jeszcze – jak co niektórzy w okolicy – aktualnym bądź nawet przyszłym posiadaczem Xboksa 360. No to co mnie jakieś tam Halo będzie obchodzić. Phi. Wielkie mi halo.

Domek: A tak przy okazji... Te shoty z Halo 3 co Bungie ostatnio pokazało... Moim zdaniem naprawdę kiepsko wyglądają.

Chamb: Hmm, gra podobno wygląda bardzo bardzo tęgo... I jak ją odpicują to spokojnie powinna łyknąć Gears of War... Tak słyszałem.

Domek: Taa? A np. ten obrazek, rzeczywiście taki super? Pomijając absurdalnie wysoką rozdzielczość, bo na Xboksie 360 i tak taka nie będzie.

Chamb: Pfff... Stare shoty z MP. I IMHO nie są takie złe – szczególnie, że gra nie jest jeszcze nawet bliska bety. Oczywiście jeżeli oglądasz w pomniejszeniu to możesz dać se siana.

Domek: Hm, no może. Mnie w każdym razie nie powaliły, a że Bungie się nimi chwali teraz, to pewnie nie mają nic lepszego.

Chamb: No ale kto gra w MP żeby się grafą podniecać? W MP chodzi o grywalność!

Domek: Czyli co, grafa w multi będzie gorsza niż w singlu?

Chamb: Wcale bym się nie zdziwił, gdyby coś takiego zrobili, dla 100-procentowego zagwarantowania płynności... Ale czy faktycznie tak będzie? Nie wiem, gdybam sobie.

Domek: No faktycznie, bo w singlu 100-procentowe zagwarantowanie płynności nikogo nie obchodzi. :P

Chamb: Ale wiesz... Tak pomyśl... 64 graczy na raz, czy fajna grafa (strzał z głowy)?

Domek: Man, jeszcze nie masz nawet tego X360, a już się bezkrytyczny robisz! ;) Kiepskie są te shoty. I już. Na pewno nic na poziomie Gears of War. Rozumiem, że to jeszcze wczesny etap prac, gra się robi, blablabla, ale po prostu oceniam to co widzę i tyle.

Chamb: Spoko, daj im czas. Zresztą, szczerze? Mnie MP akurat nie obchodzi. Może sobie wyglądać jak Halo 1. Jak single będzie wyglądał świetnie – a już na trailerze tak wyglądał – to ja będę zadowolony. Poza tym... Viva Pinata FTW!

Domek: Uhhm...

Co tu kryć – Master Chief, nawet uzbrojony po zęby w najnowsze technologie wojskowe, nie ma szans ze słodziutkimi, kolorowymi, miłymi zwierzątkami. Niech ja sobie tylko przypomnę... Kto jakiś czas temu mówił, że "Domek to baba", ee? :P

GramTV przedstawia:

Chamb: Jesteś baba i już... i nie porównuj mi Viva Pinata do jakiejś japońskiej opery mydlanej dla ckliwych nastoletnich dziewczynek... Man są granice, których się po prostu nie przekracza. ;P

3. Bluzgający faceci są spoko

Ostatnio próbowałem Chamba nakręcić na Angry Nintendo Nerda, taki facet, co w dość specyficzny sposób zjeżdża (delikatnie mówiąc) stare i na ogół faktycznie kiepskie gry. Moim zdaniem całkiem zabawny, chociaż bluzga niesamowicie... Ale Chambowi jakoś do gustu nie przypdł.

Domek: Ej i oglądałeś w końcu tego Angry Nintendo Nerda? Jak tam?

Chamb: Oglądałem fragment... Ale to średnie moim zdaniem jest.

Domek: Hm, mnie się podoba. Cóż, rzecz gustu, nie podoba mi się *aż tak* żebym teraz z Tobą o to wojował.

Chamb: Tobie się podoba FF X-2. :P

Domek: Ej no, kurczę. Bo to naprawdę fajna gra jest. Mimo że nieliniowa. :P

Chamb: A czy ja coś mówię?

Jasne, że trudno wypociny tego kolesia traktować jak rzetelne recenzje, ale one nawet przecież nie starają się nimi być (no bo serio, kogo dziś interesuje rzetelna recenzja gry sprzed 100 lat, czy jakoś tak?). To całkiem zabawne, komediowe "wystąpienia". Od takiego Borata np. moim zdaniem lepsze.

Domek: Ale nowy odcinek by Ci się pewnie spodobał – zjeżdża serię Final Fantasy. ;)

Chamb: Hm?

Domek: Tzn. za numerację. Bo faktycznie, sprawa jest dziwna. Pierwsza część wyszła w USA normalnie, jako Final Fantasy. Potem jednak zaczęli kombinować – II i III część nie wyszły w ogóle, potem wypuścili "czwórkę" jako dwójkę, V też nie wyszła, VI jako III, a potem... VII jako VII. I teraz do tego wszystkiego jeszcze III jako III na DS-a. ;)

Chamb: To się chyba nazywa japońska chronologia. ;)

OK, dość na ten temat, bo znów będzie, że monotematycznie. Więc teraz czas na coś z zupełnie innej beczki. Z cyklu "znalezione w recenzjach graczy":

Domek: "Po tej grze spodziewałem się dużo rozmaitej fabuły a tu grafika , dźwięk wszystko do porawki. Nie polecam kupna tej gry lecz ja nie moge wejść w wasze ocenianie. Najlepiej bezpotrzeby wydajcie kase i zobaczcie co to za brak wyobraźni!"

Chamb: Co?

Domek: No właśnie!

Chamb: Do Rozmów! :D

Domek: Hehehe... Czaisz o co temu komuś chodziło?

Chamb: Przecież to trzeba mieć poważne problemy osobowościowe żeby napisać coś takiego... Geez, jak Ci ludzie kończą szkoły?

Domek: A w ogóle to od jedzenia marchewek można się dorobić niedowładu prawej stopy.

Chamb: A nie lewej? A nie, sorx... Na lewą jest pietrucha. ;)

Domek: No ciężko tu znaleźć jakikolwiek sens...

Ostatnie zdanie tej rozmowy miałoby zresztą spore szanse w konkursie na motto Rozmów na koniec tygodnia (i ewentualne inne awaryjne terminy). Tym pozytywnym akcentem czas zakończyć ten nasz niespodziewany "atak".


Teksty Chamba: Chamb
Teksty Domka: Domek
Narrator: Domek

Domek: To jeszcze lepsze - "w tą grę postanowiłem się zatopić, ale po polsku, ściagam właśnie polską wersję, ale ktoś przestał seedowac przy dwóch mb do końca".

Chamb: Z takim instynktem samozachowawczym powinniśmy kolesia wysłać do Afganistanu na rekonesans.

Komentarze
35
Usunięty
Usunięty
06/07/2008 17:28

Heh no muszę powiedzieć że ten filmik jest świetny, a to głównie za sprawą tego brodatego pana z siekierką;) Raz że to wreszcie jakiś nowy sposób przekazania informacji, dwa że świetnie skomponował się z tematem i klimatycznie pasuje do AoC:) Kwestia walki wręcz została dość czytelnie wyjaśniona (dotąd myślałem że te półksiężyce obok mobów oznaczają ile razy należy im przysunąć z danej strony, a się okazuje że wręcz przeciwnie). Czekam teraz na opis walki w wykonaniu jakiegoś maga, może być np wspomniany necromancer, bo ta klasa do mnie najbardziej przemawia:) Wielki plus dla ekipy tworzącej te filmy, czekamy na więcej.

Usunięty
Usunięty
11/12/2006 16:10

Dobra powiedz lepiej co naprawdę SwenG musiał zrobić żeby otrzymać dedykację. Osobiście przyznam, że nie wierzę żeby takim jednym, małym postem taki prezent otrzymać. Nie mówię tu o tym, że była wręczana łapówka, jednak uważam, że by taką dedykację mieć trzeba zrobić coś naprawdę szalonego np. zatańczyć sambę w kaloszach na dachu sąsiada lub przez tydzień nosić bieliznę z napisem "I love Domek". (brrr już wolę to pierwsze :P)Co do samych rozmów to może nie zaskoczyły mnie czymś nowym, ale dalej trzymały stary, wysoki poziom! Tak trzymać.

Usunięty
Usunięty
11/12/2006 15:50
Dnia 10.12.2006 o 23:13, Domek napisał:

> Trzymam za słowo i czekam do niedzieli. A może tym razem coś o PC-tach??? OK, no to się już naprawdę nazywa pech...... Po wymuszonej reinstalacji Windowsa walnęło mi archiwum tlena... :/ I nie, nie trzymam go na tej samej partycji co systemu. Liczne próby uratowania jego zawartości, przeprowadzane w ciągu weekendu, spełzły niestety na panewce. Także i tym razem Rozmowy trzeba będzie przełożyć do czasu, aż Chamb podeśle mi archiwum (co nastąpi najwcześniej jutro rano)... Najmocniej przepraszam, eh, nie ma to jak złośliwość rzeczy martwych... :(

Cóż tak się zdarza!!! Dzięki za powiadomienie nas o... pechu. Archiwa, sejwyz gier (niekturych) spaplają się po formacie (dysku z zainstalowanym systemem) poniewarz pakują się tam gdzie jest system zainstalowany!!!( nie zawsze ale często). ;/




Trwa Wczytywanie