Tony Hawk’s Project 8 - zapowiedź

Zaix
2006/07/28 21:00

Do ośmiu razy sztuka?

Do ośmiu razy sztuka?

Neversoft się nawraca – takie stwierdzenie najlepiej pasuje do Tony Hawk’s Project 8. Gracze dostaną coś, na co wielu z nich czekało, czyli symulator jazdy na deskorolce. Łączy się to w bezpośredni sposób z zaawansowaną fizyką gry oraz dużym jej realizmem. Można by rzec: nareszcie. Do ośmiu razy sztuka?, Tony Hawk’s Project 8 - zapowiedź

O serii THPS powiedziano i napisano dużo. Większość wniosków płynąca z owych rozmyślań była bardzo podobna: fajny ten TH, ale czy przypadkiem tego oczekiwaliśmy? Wynikało to głównie z nadziei rozbudzonych po „dwójce” i „trójce”, nadziei na coś więcej. Na coś, czego wręcz przeciwieństwo twórcy przez dłuższy czas nam serwowali. Mowa o lekkostrawnej grze z wesołymi ludzikami w roli głównej, którzy robią masę trików, rozwalają deskorolkę głową, skaczą po ścianach i bez większych problemów grindują przez długi czas. Grało się w to przyjemnie, ale w żaden sposób nie zaspokajało to prawdziwych fanów deskorolki. Teraz twórcy jakby przypomnieli sobie o graczach i tworzą coś zgodnego z ich gustami. To coś, nazywa się Tony Hawk’s Project 8 i, jeśli obietnice autorów nie okażą się kiełbasą marketingową, pobije wszystkie inne gry z serii na głowę.

Sami programiści nazywają Project 8 największą i najbardziej rozbudowaną częścią Tony’ego Hawka jaka kiedykolwiek powstała. To chyba wystarczająca rekomendacja, biorąc pod uwagę ogrom możliwości dostępnych w poprzednich grach, który tutaj będzie jeszcze znacznie powiększony. Swoją drogą, z pewnością nie mogliby powiedzieć nic innego, ale uznajmy to za mały, nieważny szczegół.

Za to ważną rzeczą dla gry, lecz mniej dla samej rozgrywki, jest nowy silnik graficzny oferujący naprawdę efektowne widoczki. W końcu tytuł będzie przeznaczony przede wszystkim na konsole nowej generacji - choć z dostępnością na starsze konsole problemu być nie powinno, trzeba jednak liczyć się z okrojoną grafiką. Screeny z gry prezentują bardzo realistyczne obrazy. Widać, że dla twórców nowej produkcji jest to jeden z ważniejszych aspektów.

GramTV przedstawia:

Przyłożyli się także do animacji postaci występujących w „prodżekcie”. W tym celu zaprosili do studia najlepszych skaterów i urządzili im sesję motion capture korzystając z najnowszych technologii. Efektem tych starań są najbardziej realistycznie wyglądający zawodnicy (i wykonywane przez nich triki) z wszystkich wydanych dotąd Tony’ch. Tony Hawk i prawa ciążenia

Także silnik odpowiadający za fizykę gry jest całkiem nowy. Jego szerokie możliwości wpłyną nie tylko na realizm wyglądu deskorolkarzy podczas wykonywania ewolucji, ale także na upadki skaterów (z kolei za ich dużą realistyczność odpowiada także mocno podrasowany Ragdoll), odpowiednie zachowanie przedmiotów martwych oraz dobre zdefiniowanie fizycznych właściwości terenu, po którym przyjdzie nam się poruszać. W grze ujrzymy bardzo zróżnicowany teren. Koniec z całkiem płaskimi etapami, ewentualnie posiadającymi jedno czy dwa małe, „sztuczne” nachylenia. W P8 będzie dużo więcej górzystych terenów. Możemy liczyć na strome zbocza, ostre zjazdy, a nawet przepaście. I tu właśnie przyda się nowy silnik odpowiadający za fizykę w grze.

Project 8, podobnie do American Wasteland, pozwoli nam jeździć tylko po jednym mieście, a nie, jak bywało w poprzednich częściach, po kilku. Za to jego wielkość powinna zadowolić najbardziej wybrednych graczy. Jednak nie obyło się bez pewnych ograniczeń. Grę rozpoczniemy z dostępną tylko jedną dzielnicą naszego wirtualnego miasta. Do następnych dostaniemy dostęp wraz z rozwojem naszego bohatera. Do odnalezienia będzie także sporo zakamarków i ukrytych ulic - jako bonus.

Jednak najważniejsze w grze będzie zyskanie szacunku mieszkańców miasta i lokalnych skaterów, a także zostanie najlepszym z najlepszych. Prawdziwym mistrzem deskorolki, nie mającym sobie równych. Jak na ironię, grę zaczynamy gościem, który oprócz wielkich planów nie ma nic. A na pewno nie posiada jakiś szczególnych umiejętności. I to będzie główną przeszkodą w rozgrywce. Do celu jest tylko jedna droga: rozwijanie umiejętności. A te poprawiają się tylko po wykonaniu odpowiednich zadań, które zlecają nam właśnie skaterzy oraz mieszkańcy miasta. Przed podjęciem się danej misji możemy wybrać poziom trudności, na którym chcemy ją wykonać. Nie będzie żadnego problemu, by po jakimś czasie wrócić i wykonać zaliczone wcześniej zadanie na wyższym poziomie.

Ponadto, gdy któreś z owych zadań nam się nie spodoba, możemy wykonać je później lub wcale. Ciekawym jest, iż niektórych z nich zrobić po prostu nie będziemy mogli. Ma to związek z rozwojem bohatera, który w pełni kontrolujemy. Ten nie został zbytnio zmieniony. Nadal przyznajemy punkty interesującej nas umiejętności, przez co zawodnik lepiej ją wykonuje. Jednak wydając te punkty na jedną cechę, zaniedbujemy drugą. Nie ma przecież wszechstronnych skaterów. I właśnie dlatego, czasem możemy po prostu nie być w stanie wykonać zadania. Ale to tylko zachęci nas do przejścia gry po raz kolejny, zaliczając inne misje i skupiając się na innych umiejętnościach oraz stylu jazdy. Naj, naj, naj …

Ciekawostką w grze będzie żyjąca miejska aglomeracja. W naszym miastowym „skate-parku” będą żyć normalni ludzie, mający swoje problemy i swoje sprawy. Nie uświadczymy uczucia pustki na planszach, co zdarzało się przedtem. Ponadto, ci ludzie będą zwracać uwagę na nas oraz wykonywane przez naszego skate’a ewolucje. Publiczność dość brutalnie da nam odczuć, co myśli o rozwalonym przez nas triku, ale także uraczy nas oklaskami, gdy pokażemy jakiegoś efektownego combosa. W tym drugim przypadku wzrośnie respekt, co przełoży się na większą ilość punktów, które zbierzemy za wykonywanie kolejnych „hard-tricków”.

Warto także wspomnieć o wprowadzeniu do gry dwóch nowych trybów. Są to „Filmer” oraz „Photo Goal”. W nich głównym zadaniem jest nakręcenie, bądź uchwycenie w obiektywie aparatu efektownej ewolucji, wykonywanej oczywiście przez nas. Filmy z gry będą łączone z prawdziwymi filmami prezentującymi w akcji „pro-skaterów”, dzięki innej nowej funkcji „Picture-in-a-picture”. Zmiany doczekał się także tryb „Create-a-skatepark”. Ponoć będzie można modyfikować wygląd plansz w locie, czyli podczas grania. Jednak nie wiadomo jak dokładnie twórcy widzą tę opcję. Mówili o możliwości dodawania interesujących nas rurek czy ramp na mapie, jednak nie byłoby fajnie gdybyśmy mogli zbudować sobie ułatwienia w zaliczaniu zadań. Liczmy jednak na roztropność ekipy odpowiedzialnej za ten element gry.

Tony Hawk’s Project 8 jest kierowany przede wszystkim do tych fanów serii, którym najbardziej podobały się dwie pierwsze części gry, które ukazały się na PC. Oczywiście nie wszyscy gracze będą zadowoleni, nie można przecież dogodzić wszystkim naraz. Sami twórcy nareszcie sobie przypomnieli o graczach i postanowili wysłuchać ich próśb. A może już sami nie mogli patrzeć na takie niszczenie zapoczątkowanych przez THPS 2 i 3 kanonów? Fakt faktem, że na Project 8 warto czekać … pod warunkiem, że posiadasz konsolę lub planujesz jej zakup. Szkoda, że dziwnym trafem po raz kolejny gdy wychodzi innowacyjny Tony Hawk’s, nie pamięta się o użytkownikach PC-tów. Tymczasem temat THP8 można uznać za zamknięty, aż do przełomu jesieni i zimy tego roku, gdyż to wtedy gra będzie miała swoją premierę.

Komentarze
37
Usunięty
Usunięty
23/08/2007 15:23

Gra świetna no wy silnik graficzny konkurujący nawet z tym na xbox360 doskonała fizyka jazdy i kierowanie upadkami kilka tysięcy możliwości co do wyglądu i zachowania postaci po prostu genialna gra )))))))))))

Usunięty
Usunięty
18/06/2007 16:49

A Tony Hawk''s Project 8 będzie na kompy wogule??

Usunięty
Usunięty
30/07/2006 21:37

no! ''w koncu'' bedzie symulator jazdy na desce lub tez zwykla jazda na desce a nie fantastyka jazdy na desce! ;p fiu




Trwa Wczytywanie