Totalny przegląd serii Total War – część pierwsza

Szary
2006/07/23 17:00

Medieval: Total War

Mozaika średniowiecznego świata. Tu decydujemy o kolejnych budowach i werbowaniu wojsk

Medieval: Total War

 Medieval: Total War, Totalny przegląd serii Total War – część pierwsza

Był rok 2002. Creative Assembly, zespół, który dał nam Shoguna, po prostu musiał pójść za ciosem.

W wywiadzie udzielonym tuż po premierze gry członkowie zespołu ujawnili, że gdy tylko okazało się, że Shogun został prawdziwym hitem od razu zabrali się za przygotowywanie kontynuacji. Po burzy mózgów ustalili, że najlepszym tematem na nową grę z serii Total War będzie właśnie europejskie średniowiecze - czas rycerzy, krucjat i olbrzymich armii zakutych w stal wojowników.

Sukces na starcie

Elementem, który już na starcie zapewnił Medievalowi sukces było przeniesienie genialnej zasady Shoguna, a mianowicie połączenie części strategicznej rozgrywanej w turach na wielkiej mapie, z dynamicznymi i porywającymi bitwami, które toczyliśmy w czasie jak najbardziej rzeczywistym. Dzięki elementowi strategicznemu w kolejnych grach Total War czujemy się jak prawdziwy wódz i monarcha decydujący o losach świata. W części bitewnej możemy zaznać emocji towarzyszących prawdziwej bitwie gdzie setki, a nawet tysiące wojowników ustawionych w karne szeregi i oddziały ruszają do boju z chrzęstem oręża, świtem strzał, wśród krzyków i rżenia koni. Tu olbrzymią rolę odgrywa oczywiście grafika – połączenie trójwymiarowego środowiska i świetnie rysowanych jednostek. Nawet dzisiaj, ta grafika ciągle robi wrażenie. Wciąż nie pozwala oderwać się od monitora.

Zmiana skali.

Shogun: Total War w porównaniu do swojego następcy jawi się nam jako świetna, lecz bardzo skromna „gierka”. Tam mieliśmy do czynienia jedynie z małym kraikiem – wyspami japońskimi, które próbowaliśmy zjednoczyć pod panowaniem jednego z klanów. W Medieval: Total War przenosimy się w świat wielki i złożony. Stajemy na czele jednego z państw ówczesnej Europy lub Lewantu (Bliskiego Wschodu). Przed nami zaś rozciągają się wszystkie krainy Starego świata: olbrzymia słowiańszczyzna, Skandynawia, ziemie germanów, franków, Wyspy Brytyjskie, królestwa Hiszpanii, kupieckie miasta Italii, ciągle potężne Bizancjum z posiadłościami w Europie, Azji i na wyspach morza śródziemnego. Dalej znajdują się sułtanaty i kalifaty saracenów – wojowniczych Turków, dumnych Egipcjan i zachłannych Almohadów. To setki królestw, księstw, miast i zamków!

Również armie budzą podziw samą tylko mnogością występujących tu formacji zbrojnych. Na polach bitew, w trakcie potyczek i oblężeń spotkamy się z nieustępliwymi Wikingami, wojownikami słowiańskimi, walijskimi łucznikami, pancernymi oszczepnikami z Rusi, mamelukami, jeźdźcami na wielbłądach, Beduinami, szkockimi góralami, haszaszynami, kusznikami, szwajcarskimi pikinierami i halabardnikami, a nade wszystko z zakutym w stal rycerstwem, które królowało wówczas na polu bitew. W grze znajdują się setki jednostek charakterystycznych dla wczesnego i późnego średniowiecza, dla Europy i Bliskiego Wschodu. Każde królestwo posiada także wojska unikatowe tylko dla siebie – na przykład Anglia ma swoich sławetnych łuczników uzbrojonych w długie, walijskie łuki, a Święte Cesarstwo Rzymskie rycerzy „gotyckich”, czyli noszących najcięższe zbroje gotyckie.

Samych machin wojennych jest kilkanaście rodzajów – balisty, katapulty, trebeusze, bombardy, serpentyny. Wraz z rozbudową portów na oceany możemy wysłać barki, długie łodzie wikingów, kogi, galery.

Co, gdzie, kiedy?

Medieval: Total War ze względu na swój rozmach (akcja zaczyna się w XI wieku i może trwać nieprzerwanie do roku 1453) i rozmiary materiałów dotyczących średniowiecza został podzielony na kilka części. Rozgrywając kampanię określamy epokę – wczesne, pełne, lub późne średniowiecze. Następnie wybieramy jedno z państw, którym będziemy dowodzić. Specyfiką wieków średnich jest to, iż stajemy na czele dynastii, a nie rządu jakiegoś królestwa. Tak więc jednym z głównych naszych zmartwień jest zabieganie o potomków władcy, którzy po nim przejmą stery państwa. Wśród krajów jakie mamy do dyspozycji znajdują się między innymi: Anglia, Francja, Święte Cesarstwo Rzymskie (Narodu Niemieckiego), Polska, Węgry, Nowogród, Bizancjum, Sułtanat Turcji oraz Egiptu, Hiszpania, Aragonia, Dania, Italia. Prowadzenie każdego z nich wymaga zupełnie innego podejścia – grając Anglią jesteśmy skazani na wojnę z Francją, choć mamy silne zaplecze na wyspach. Niemcy,. mimo że potężne, zewsząd otoczone są przez nieprzychylne im królestwa, które tylko czekają na fałszywy ruch Cesarza. Dania i Italia skupiają się na handlu morskim, który jest w stanie zapewnić im krociowe zyski. Do tego potrzeba jednak silnej i licznej floty oraz kolejnych portów w krainach bogatych w towary handlowe. Polska z jednej strony zagrożona przez Niemcy ma jednak szansę rozwijać się na wschód podporządkowując sobie rozległe tereny Wołynia, Litwy, Kijowa, Smoleńska i dalszych ziem.

Dzięki tej mnogości krajów i epok Medieval jest grą liczoną już nie na setki godzin, lecz na setki dni zabawy. Za każdym razem warto stanąć na czele innego królestwa i obserwować jak tym razem potoczy się rozgrywka.

Na polu bitwy

Sercem Medievala są oczywiście bitwy. Rozgrywamy je na obszernych polach wymodelowanych w grafice 3D. Tereny działań zbrojnych różnią się znacznie i odpowiadają krajobrazom wszystkich zakątków Europy, północnej Afryki i Bliskiego Wschodu. Mamy więc góry, równiny, przeprawy rzeczne, pustynie, puszcze. Odpowiednie wykorzystanie ukształtowania terenu to klucz do sukcesu dla wprawnego wodza. W gęstym lesie możemy ukryć nasze wojska przed wzrokiem przeciwnika i tworzyć zasadzki. Wzgórza najlepsze są do obrony lub do wypuszczania z nich szarż kawalerii. Rzeka to przeszkoda nie do pokonania i przekroczyć ją można tylko po moście.

Wojownicy w Medievalu nie występują pojedynczo tak jak ma to miejsce wielu (staromodnych) RTSach. Tutaj dowodzimy całymi oddziałami, które zawsze trzymają się razem. Na pole walki możemy wystawić liczebne jednostki piechoty – lekkiej, ciężkiej lub harcowników. Te oddziały są na ogół tanie, lecz niezbyt dobrze wyszkolone i opancerzone. To chłopi, straż miejska, sierżanci (jak nazywano w średniowieczu zawodowych żołnierzy). Są oczywiście także jednostki zasięgowe - łucznicy, kusznicy z lekką i ciężką kuszą (zwaną w wielu językach arbaletem), oszczepnicy, czy nawet miotacze płonącej nafty. Do nękania wroga lub gonitw za uciekającymi przydaje się lekka jazda – konni strzelcy, najemni Alanowie, koczownicy ze stepów, Turkopole. Trzonem armii jest ciężka jazda rycerska - wojownicy feudalni, kawalerowie, wreszcie rycerze w zbrojach gotyckich. Dzięki koniom, kopiom i ciężkim pancerzom są wstanie zmieść dużo liczniejsze oddziały piechoty i dopóki nie pojawią się pikinierzy z prawdziwego zdarzenia są niemal nie do pokonania. Od nich straszniejsi są jedynie rycerze zakonni - Templariusze, Joannici, Krzyżacy i Rycerze z Santiago, którzy pojawiają się gdy ogłaszamy krucjaty przeciwko niewiernym, heretykom lub ekskomunikowanym władcom.

Wszystkie jednostki w Medievalu opisane są szeregiem cech jak – „doskonałe morale, ciężki pancerz, potężna szarża, zdyscyplinowani”, lub „wrażliwi na pociski, kiepsko strzelający podczas złej pogody” i tym podobne. Dodatkowo na polu bitwy liczy się morale wojsk, a ono zależy o stosunku sił i umieszczenia oddziału w szyku. Na przykład chorągiew której obie flanki są chronione przez sojuszników nie będzie lękać się niespodziewanego ataku. Na siłę ducha wojowników wpływa też reputacja ich wodza. Kolejnym elementem opisującym jednostkę jest rodzaj pancerza i uzbrojenia (które możemy ulepszać) oraz poziom zmęczenia. Bitwy mogą trwać bardzo długo i dobry dowódca umiejętnie wymienia oddziały zmęczone na świeże.

GramTV przedstawia:

Kiedy dochodzi do oblężenia twierdzy możemy wykorzystać liczne machiny i mordercze wynalazki. Dzięki kamiennym pociskom niszczymy bramy zamków, ich mury, wieże gdzie ostrzeliwują się obrońcy. Forty również można rozbudowywać – podstawowy to mały gródek z drewnianą palisadą, ostatni to cytadela z kilkoma rzędami kamiennych murów i basztami, na których ustawione są działa.

Knucie nad mapą

Bitwy bitwami, ale dalekosiężne plany powstają gdy w spokoju siedzimy nad mapą świata. Tu decydujemy o rozwoju poszczególnych prowincji i rekrutacji wojsk. Tu dzięki budowie faktorii handlowych i flot rozwijamy wymianę towarów. Tu właśnie wysyłamy naszych agentów i poddanych na specjalne misje. Na rozkazy czekają nie tylko armie ale i płatni skrytobójcy, szpiedzy, księżniczki z naszego rodu, emisariusze, biskupi, kardynałowie i inkwizytorzy. Aby popsuć szyki przeciwnikom, możemy ich ośmieszyć ujawniając ich skrywane wady i grzechy. Opornych można zabić, mało pobożnych oskarżyć o herezję. Obrońców miast przekupić by otworzyli bramy, dowódcę wojsk przekabacić na naszą stronę. Panujących „kuzynów” zjednać dając rękę którejś z własnych córek. Dobrych dowódców lub zbyt niebezpiecznych generałów możemy ukontentować nadaniami ziemi i tytułów. System dyplomacji w Medievalu jest bardzo prosty – ogranicza się do zawierania pokoju, sojuszu i wypowiadania wojny. Jednak, jak widać możliwości na osiągnięcie naszych celów jest bardzo wiele. Dyskretny urok historii

Medieval: Total War jest grą, która ze średniowiecza nie wykorzystuje jedynie rycerzy, zamków i wikingów. O nie! Autorzy gry z wielką dbałością przedstawili wydarzenia historyczne, pojawianie się znanych postaci, myślicieli, twórców, głów Kościoła, nowych prądów myślowych a nawet cudów, które wstrząsały ówczesnym światem.

Każde takie wydarzenie ma swoje konsekwencje w grze. Na przykład ogłoszenie Wielkiej Karty Swobód ogranicza władze króla Anglii, ale zwiększa lojalność wszystkich jego wodzów. Dodatkowo każdy kraj ma swoje własne ambicje i historyczne cele. Na przykład władcy Królestwa Polskiego muszą oprzeć się naporowi Niemców, podbić tereny na wschodzie i założyć Uniwersytet Jagielloński.

Pomimo takiego naszpikowania gry historycznymi detalami osiągnęła ona bardzo dobre wyniki sprzedaży, a nawet wspięła się na amerykańską listę bestsellerów, co jest o tyle ciekawe, że gracze z USA są na swój sposób bardzo wymagający i wydawać by się mogło, że nie zainteresuje ich gra historyczna pełna dat, postaci i wydarzeń z odległej przeszłości Europy.

Dodatki, dodatki

Medieval: Total War to przede wszystkim wielkie kampanie historyczne, ale oprócz nich gra oferuje jeszcze szereg innych opcji i uzupełnień. Możemy rozegrać jeszcze bitwy historyczne - na przykład podbicie Brytanii przez Wilhelma Zdobywcę pod Hastings, lub starcia Williama Wallace’a znane z Braveheart’a. Są także mini-kampanie których musimy wygrać kilka bitew po kolei – na przykład z Wojny Stuletniej, lub Inwazji Mongołów. Na okrasę dostajemy jeszcze Edytor Map - gdzie samemu możemy modelować i teksturować teren - stawiać zamki, drogi, wioski a następnie rozgrywać bitwy.

Uwaga! Wciąga

Co tu dużo gadać - Medieval to świetna, wciągająca gra. Oferuje emocje podczas widowiskowych bitew (same ich oglądanie daje wrażenia jak z kinowego pokazu Królestwa Niebieskiego), oraz dużo kombinowania podczas części strategicznej. Rozgrywka jest dynamiczna i każda (KAŻDA) kampania wygląda zupełnie inaczej niż poprzednia. Rozwój wydarzeń jest nie do przewidzenia - kto inny wypowiada wojnę, kto inny ją wygrywa, państwa i dynastie powstają, upadają i powstają ponownie. Przez to wszystko i nasza polityka w grze za każdym razem jest inna – raz prowadzimy z sąsiadem wyniszczającą wojnę, kiedy indziej zawieramy z nim sojusz bo nagle pojawia się nowy, groźniejszy przeciwnik. Zabawy, jak to się już rzekło – na wiele, wiele dni. Średniowiecze nigdy dotąd nie było tak epickie, porywające oraz brutalne, brudne i nade wszystko autentyczne.

Komentarze
36
Usunięty
Usunięty
31/07/2006 08:49

Świetny tekst dużo informacji się z niego dowiedziałem na temat mojej ulubionej sagi :D

Lucas_the_Great
Redaktor
27/07/2006 03:32
Dnia 26.07.2006 o 13:19, arthas40 napisał:

Ej Lucas, mówisz że jesteś najemnikiem... czy przypadkiem nie należysz do redakcji GameStar''u? ;] Pozdrawiam.

Gdy jeszcze istniał GameStar... tak, jak najbardziej należałem. Piękne czasy, świetna, zgrana ekipa redakcyjna... dlatego teraz, obejmując naczelnikowstwo redakcji gram.pl, powołałem ponownie do służby kilka sprawdzonych osób z GS, choć nie mają wiele czasu, bo połapali rozmaite roboty :(Pozdrawiam również :)

Usunięty
Usunięty
27/07/2006 03:18

Brawo CDProjekt - fani sie cieszą, że przejeslićie TotalŁarsy: http://www.totalwar.org.pl/board/viewtopic.php?t=10423&highlight=




Trwa Wczytywanie