Tydzień z Wiedźminem - ważnych pytań część druga

Finnegan
2006/06/14 17:30

Inspiracje i korzenie - Część druga

Inspiracje i korzenie - Część druga

Gram.pl: Czy możecie uchylić rąbka tajemnicy i powiedzieć czy w grze znajdą się jakieś bardziej „egzotyczne” lokacje? Świat „Wiedźmina” jest bądź, co bądź światem fantasy... M.M.: Tak, oczywiście będą takie miejsca. Nie chcemy jednak wychodzić poza wykreowany przez Andrzeja Sapkowskiego obraz i charakter jego świata. W związku z tym, nie znajdziemy tam niebotycznych wież otoczonych jeziorami lawy.

Myślę, że udało nam się uzyskać zamierzony efekt. Jeśli chcieliśmy pokazać niezwykłość danej budowli czy miejsca, to nie poprzez jakieś sztuczne udziwnienie. Na przykład w wypadku Kaer Morhen. To stara warownia położona gdzieś w niedostępnych górach. Jest ono bardzo ważną i jednocześnie bardzo niezwykłą lokacją, dla tego chcieliśmy oddać niesamowitość tego miejsca. Uzyskano to poprzez zderzenie architektury starego, surowego zamku z dzikim pięknem okolicznych gór i otaczającej go przyrody. Takie środki wydają się nam o wiele ciekawsze.

Gram.pl: Czyli skupiacie się bardziej na realizmie, na odwzorowaniu rzeczywistości? Inspiracje i korzenie - Część druga , Tydzień z Wiedźminem - ważnych pytań część druga

M.M.: Tak. Tu może mała dygresja: jako designer uważam, że wyobraźnia nie powinna próbować przewyższyć rzeczywistości, ponieważ świat wykreowany staje się wtedy niewiarygodny i nieczytelny. Nie jest problemem pokazać piękną, niewiarygodną budowle. Ale czy nie jest fajniej pokazać coś pięknego, w co można uwierzyć? Pokazać świat jak najbliższy rzeczywistości, a jednocześnie atrakcyjny i wyjątkowy.

Gram.pl: Niektórych budowli nie sposób jednak znaleźć w naszym świecie. Z jakich inspiracji architektonicznych korzystaliście tworząc na przykład elfie ruiny? M.M.: Przede wszystkim kierowaliśmy się ich opisem zamieszczonym w książce. Jest wystarczająco dokładny. Nie byłoby sensu przedstawiania elfich ruin wyglądających na przykład, jak ruiny greckie. Byłoby to śmieszne. Poza tym są one nasza własna kreacją. Są elementem naszego świata i możemy go tworzyć od zera.

GramTV przedstawia:

Gram.pl: Ale jeśli chodzi o same elfy, to są one jednak pewną ikoną światów fantasy... M.M.: Tak, oczywiście są one pewnym archetypem. Nie próbujemy pokazać elfów jako przysadzistych i brodatych... Mają pewien szereg przypisanych im cech odróżniających ich od ludzi: tajemniczość, obcość, pewną szlachetność, a także wygląd: szczupłą sylwetkę, spiczaste uszy, pociągłe, trójkątne twarze. Wewnątrz tego kanonu można jednak nadal przedstawić pewną własną wizję. Na przykład ubiór. Nigdzie nie jest powiedziane, że ma przypominać na przykład ten z celtyckich podań i legend. My bazując na pewnych kanonach staramy się stworzyć coś oryginalnego. Gram.pl: Skoro mówimy już o „egzotycznych miejscach”- czy Geralt zawędruje gdzieś poza królestwa północy? M.M.: Hmm... Żeby dobrze odpowiedzieć na to pytanie... Uniwersum stworzone przez Andrzeja Sapkowskiego jest ogromne. Wierne i przekonujące pokazanie choćby jego fragmentu, jest naprawdę wielkim przedsięwzięciem. Jeśli na przykład, Sapkowski pisze: „Wiedźmin pojechał do Koviru”, to jest w stanie opisać Kovir w kilku zdaniach, skupiając się przy tym na elementach ważnych dla fabuły. Dla twórców gry przedstawienie takiego miasta: jego całej specyfiki położenia, wyglądu mijanych budynków, ulic, placów, ludzi, to olbrzymi nakład pracy. Dlatego zdecydowaliśmy się przedstawić tylko fragment tego świata, ale za to uczynić go maksymalnie wiarygodnym, spójnym i ciekawym. Jest to fragment Temerii, wraz ze stolicą oraz oczywiście kilka innych miejsc, jak choćby wspomniane Kaer Morhen. Gdybyśmy próbowali bardziej rozproszyć miejsca akcji, każde z nich musielibyśmy znacznie rozbudować, do każdego dodać określona grupę postaci, dodatkowych lokacji i tak dalej. Gracz i tak nie miałby kiedy zwiedzić tego wszystkiego. Zdecydowaliśmy się więc skoncentrować na kilku fragmentach tego świata i wydaje się, że była to słuszna decyzja, bo i tak będzie naprawdę wiele do zobaczenia...

Gram.pl: Oglądając screeenshoty z gry, odnosi się wrażenie, że przedstawiając świat inspiracją były dla was klimaty słowiańskie...

M.M.: Tak, oczywiście, celujemy w ten klimat. Mamy przecież bardzo ciekawą i atrakcyjną kulturę, której dotychczas właściwie nikt nie starał się pokazać i wykorzystać. My się tego nie boimy, nie mamy na tym punkcie jakichś kompleksów. Dla przykładu: w dużej części światów fantasy, a co za tym idzie w dużej części gier fantasy, mamy pismo oparte na nordyckich runach. Natomiast mało kto wie, że na wschodzie Europy, zanim wprowadzona została cyrylica, używana obecnie w Rosji i w krajach bałkańskich, korzystano z głagolicy. Zdecydowaliśmy się ją wykorzystać jako czcionkę w napisach w świecie gry. Uważam, że wygląda ona bardzo atrakcyjnie wizualnie, o wiele atrakcyjniej niż runy. Takich rzeczy, których możemy pokazać na Zachodzie jest naprawdę wiele. Szkotom udało się wypromować swoje kilty, mimo że wyglądają one kuriozalnie. Teraz facet z mieczem w spódniczce nas nie śmieszy, tylko wygląda naprawdę fajnie. My też mamy wiele takich rzeczy i nie mówię tu tylko o Polsce, ale o całym rejonie kultury słowiańskiej. Dla tego nie boimy się ich wprowadzać. Są naprawdę warte pokazania.

Gram.pl: No właśnie. Byliście ostatnio z pokazem gry na targach E3 w Stanach Zjednoczonych. Czy tytuł„Wiedźmin” jest znany na Zachodzie? M.M.: Nasza akcja promocyjna trwa już trzy lata, wygraliśmy także kilka prestiżowych konkursów (miedzy innymi konkurs IGN), na najlepszą grę RPG. Wśród fanów gatunku jesteśmy znanym tytułem. Brytyjskie wydawnictwo Orion Publishing Group przygotowuje tłumaczenie zbioru opowiadań Andrzeja Sapkowskiego „Ostatnie Życzenie”. Liczymy, że powstanie pozytywny, wzajemny efekt i gracze zainteresują się książką, a czytelnicy grą. Liczymy na sukces, ponieważ gra „Wiedźmin” jest w pewnym sensie ewenementem w skali Polski. Jest to pierwszy produkt tworzony od początku z myślą o tym, aby stał się rozpoznawalną marką na Zachodzie, może nawet żeby stał się w pewien sposób ikoną pop kultury. Staramy się kreować Geralta, tak jak kreowano postać Lary Croft. Nie było wcześniej czegoś takiego, aby przeć na Zachód z polskim bohaterem, by uczynić z niego rozpoznawalną postać. Również, jeśli o to chodzi, możemy z dumą myśleć o Wiedźminie.

Gram.pl: Były już gry tworzone z myślą o rynkach zachodnich. Chociażby „Chrome” i „Painkiller”. M.M.: Owszem, to prawda, ale czy ktokolwiek identyfikuje Chrom z konkretnym bohaterem lub z naszym krajem? Żadna z tych gier nie starała się osiągnąć takiego efektu. My dążymy do tego, by stworzyć bohatera, który będzie rozpoznawalną ikoną.

Komentarze
24
Usunięty
Usunięty
15/06/2006 22:49

Fajnie, ze piszecie tak duzo ostatnio na temat Wiedzmina. Do tej pory malo wiedzialem o tej grze, ale z dnia na dzien wiem wiecej i uwazam, ze gra bedzie wysmienita ! Godny przeciwnik dla Oblivion''a i Gothic''a.

Usunięty
Usunięty
15/06/2006 12:00

Painkiller jest na calym swiecie znany. To jedna z lepszych gier mp.

Usunięty
Usunięty
15/06/2006 10:53
Dnia 14.06.2006 o 21:54, Latniak napisał:

Możemy co prawda jedynie gdybać, ale jestem przekonany że ludzie z CDP Red stworzą znakomitą grę, która na pewno nie bedize jednorazowym przeżyciem.

Miejmy nadzieje. Tylko boję się że to będzie coś jak Splinter Cell - początek misji - dostać się do celu - wykonać go - opuścić teren misji - następna misji w zupełnie innym miejscu.Jeśli będziemy mogli sami poruszać się po całym świecie, odpocząć to będzie dobrze. No cuż, moje obawy potwierdzą się albo rozwieją najszybciej przy demie, becie czy innej, niekoniecznie ostatecznej wersji gry.W każdym razie przy wiedźminie licze na doskonały system walki, podobny jak Prince of Persja tylko lepszy, bo Wiedźmin aż sam się o to prosi. I on siłą rzeczy musi być doskonały jeśli ta gra ma cokolwiek osiągnąć.




Trwa Wczytywanie